reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Wiem,wiem...ale u mnie głównie tylko jedna żyła do dyspozycji. W drugą jak mi się wkłuli tydzień temu to się skończyło wylewem i ogromnym siniakiem o średnicy 10 cm który do dziś jeszcze jest:)

Współczuje takich żył
Pijesz duzo plynow?
Ja jak nie mam gdzie się wkłuć to zawsze zostaje szyja albo nogi [emoji2][emoji16]
Raz się wklulam pacjentowi w stopę bo nie było gdzie [emoji33]
 
Poszukaj jeszcze proszę jakiegoś internisty hipentensjologa [emoji8]

IMG_5032.JPG


Internista jest no.1
 
Cześć,
Czytam was od jakiegoś czasu i dziś postanowiłam dołączyć do dyskusji. W poniedziałek 7 lipca miałam transfer 2 zarodków. Leczę się w Invimedzie w Poznaniu. To moja druga stymulacja do in vitro. Pierwsza w grudniu okazała się nieudana. Udało się pobrać 6 jajeczek, z czego 3 były dojrzałe i nadawały się do zapłodnienia. Jeden zarodek dotrwał 5 dni do transferu. Ale wtedy zakończyło się na beta <1.
Tym razem po zastosowaniu końskich dawek festimolu, pobrano 11 jajeczek z czego 5 było zapłodnionych i 2 dotrwały do 5 doby w laboratorium. Oba zostały podane i czekam na rezeltaty - jako, że dziś dopiero 1 dpt poczekam długo :)
Zaczęliśmy się leczyć z powodu czynnika męskiego. U mnie teoretycznie wszystko jest w ok, mam 33 lata, wysokie Amh. Chociaż ostatnio moje Tsh zaczęło szaleć i biorę Euthyrox 75.
Prawdę powiedziawszy załamałam się, że znowu nie udało się wyprodukować więcej dobrych zarodków chociażby do mrożenia i jeśli teraz transfer się nie uda, trzeba będzie zaczynać od nowa.
I tu pytanie do was, co może być powodem takiej słabej odpowiedzi na symulację / słabej jakości jajeczek? Czy któraś z was też miała podobny problem?

Pozdrawiam Was i życzę powodzenia w staraniach.
 
Znam to. Wczoraj zjadlam serek homogenizowany na noc, waniliowy. Miesiac temu je jadlam i bylo ok. Ja nie lubie jogurtow, kefirow itp. tylko te serki mi smakują. Ale po miesiacu tej "diety" go zjadlam bo juz bylo pozno i nie chcialo mi sie robic kolacji.Taka zgaga mnie w nocy palila... nigdy nie mialam zgagi. Nie wiem czy to od tego cukru czy co, ale myslalam,ze sie spale żywcem;( co do biegunek nie miewam, raczej mam w druga stronę i problemy z wyprożnianiem.. tez sie zastanawiam, jak ja mam podejsc do punkcji za jakis czas jak ja taka osłabiona.. generalnie jestem wysoka, mam 173cm. Wazylam juz prawie 70 kg wieczorem. Teraz waga wieczorem pokazuje 65,2. Niby nie malo a staniki za duze, dupa sie zrobila mala i plaska.. sukienke zanioslam miesiac temu so skrocenia i wymiany zamka bo wesele teraz w sobote. Babka do mnie,ze kilko moglabym schudnac to zapnie sie idealnie. Poszlam ja odebrac pod koniec czerwca a ona za duza.. wisi w cyckach. Maz sie smieje,ze mam przestac chudnac bo on nie chce wieszaka.. a ja sie pytam jak? Wiekszych porcji nie wcisne.
Poza tym czytalam,ze czesto kobiety sie prosza lekarzy o ta metformine, zeby po prostu schudnąć.. tak bez przyczyny.
Ja tez na początku brania metforminy miałam straszne mdłości i problem z jedzeniem. Przez 2 miesiące schudłam 9 kg. Starałam się jeść normalnie ale porcję były mniejsze i nie było podjadania. I odstawienie cukru zrobiło swoje.
 
Współczuje takich żył
Pijesz duzo plynow?
Ja jak nie mam gdzie się wkłuć to zawsze zostaje szyja albo nogi [emoji2][emoji16]
Raz się wklulam pacjentowi w stopę bo nie było gdzie [emoji33]
Pije sporo, ok. 2 litrów wody...
Wrrrr nie strasz mnie nogami i szyja :)
Siedzę i grzecznie czekam, dziś ma być pielęgniarka która bardzo delikatnie wkłuwa...to może nie będzie źle;)
 
reklama
Wiecie,ja świruje:) wcześniej martwiłam się z powodu braku objawów,a dziś 6dpt z powodu rozpoczynającego się bólu piersi...bo kojarzy mi się wiadomo z czym ...
 
Do góry