Ja mialam laparoskopie i histeroskopie robiona chyba w 8 dc i to byl ostatni moment na zrobienie zabiegu.. pamietam jak dzis ze pojechalam w srode przed bozym cialem w wyznaczonym dnku cyklu i lekarz skomentowal, ze jest święto i nic nikt mi nie zrobi, wiec mam spadac do domu i wrocic w nastepnym cyklu.. tak sie zdenerwowalam az sie poplakalam.. powiedzialam mu,ze przyjechalam tu po pol roku od peknietej ekto, czekalam na to jak na szpilkach, aby powiedzieli co i jak i do tego nie wiem jak z moim okresem po tym wszystkim bedzie i kiedy to wypadnie .. od razu po mojej reakcji przeliczyl i zadzialal.. przyjeli mnie na oddzial, porobili badania i wypuscili do domu. Przyjeli w niedziele po bozym ciele by w pon wszystko zrobic. I to jak to powiedzial bym ostatni moment w tym cyklu. Co moge doradzić? Przed histeroskopia zawsze pobieraja wymaz z pochwy i jak jest ok to wpuszczaja kontrast jak tylko wyjdzie cokolwiek nie moga tego zrobic. Ja dowiedzialam sie o tym przy okazji jak lezalam na oddziale na pietwszym panelu hormonalnym. Pamietalam,ze dziewczynie wtedy nie zrobili bo miala jakis stan zapalny. Dlatego ja z 2 tyg przed sama prifilaktycznie przez tydzien chyba uzywalam iladian. Jak pobrali wymaz wszystko bylo ok i mogli wpuscic kontrast. Co do @ to moze nie stresuj się za bardzo. Ja akurat musialam.przez pol roku brac antykoncepcyjne i po ostatnim opakowaniu zglosic sie w danym dniu ze skierowaniem. Nie masz tak? Moze po tym cyklu juz inaczej przyjdzie miesiaczka.