reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

@Śliwka12345 bardzo mi przykro.
Jesli o zarodki chodzi to nie ma opcji, zeby wszystkie tak dobrej klasy mogly byc z jakimis wadami. Ja w to zwyczajnie nie wierze. Jakie leki mialas teraz do transferu? Chodzi mi glownie o progesteron. Moim zdaniem glupota jest to badanie estradiolu na poczatku cyklu. Tak samo kiedys tu Koniczyna wrzucala badania, ze prolutex jest ujowy jesli chodzi o otwarcie okna implantacyjnego. Co innego jesljeJainie pozniej chodzi juz o utrzymanie ciazy. Ja podchodzilam na crinone 2x1 i dupek 3x1. Oba zarodki sie zaimplantowaly mimo, ze prog 5dpt wynosil ok 4.5.
Co do braku implantacji - zrobilabym albo kiry i jesli wyjda ciulowe to podejsc na accofilu albo sprobowalabym podejsc na cyklu naturalnym bez estrofemu.
 
reklama
Ja bym sprobowala z adopcja zarodka u was zarodki byly slabe wiec to moze ich wina i dopiero jakby to sie nie udalo to podjela sie normalnej adopcji, adopcja trwa 2 lata o niemowle bardzo trudno poza tym dzieci w placowkach bardzo czesto sa z rodzin patologicznych gdzie matka pila albo cpala. Rodzac swoje masz pewnosc ze w ciazy o siebie bedziesz dbala a jak urodzisz to kochala i jego potrzeby emocjonalne beda zaspokojone bo dziecko ktore nie zazna milosc do 2 roku zycia to bardzo czesto ma juz zabuzone wiezi i moze miec potem problemy emocjonalne i np nigdy was nie pokochac albo nie umiec zbudowac prawdziwej zdrowej relacji niestety :-( uwazam ze adopcja musi byc bardzo przemyslana i swiadoma bo dzieci w placowkach to najczesciej dzieci uposledzone lub z duzymi problemami ktore czesto objawiaja sie pozniej. A i czesto pozniej chca kontaktu z rodzina biologiczna ktore czesto staka sie duzym obciazeniem dla rodzicow adopcyjnych :-( :(

Te zostalo mi to uswiadomione i zrezygnowalam z myslenia o adopcji... fakt z dwojga „złego” adopcja komorki lepsza...
 
Ja bym sprobowala z adopcja zarodka u was zarodki byly slabe wiec to moze ich wina i dopiero jakby to sie nie udalo to podjela sie normalnej adopcji, adopcja trwa 2 lata o niemowle bardzo trudno poza tym dzieci w placowkach bardzo czesto sa z rodzin patologicznych gdzie matka pila albo cpala. Rodzac swoje masz pewnosc ze w ciazy o siebie bedziesz dbala a jak urodzisz to kochala i jego potrzeby emocjonalne beda zaspokojone bo dziecko ktore nie zazna milosc do 2 roku zycia to bardzo czesto ma juz zabuzone wiezi i moze miec potem problemy emocjonalne i np nigdy was nie pokochac albo nie umiec zbudowac prawdziwej zdrowej relacji niestety :-( uwazam ze adopcja musi byc bardzo przemyslana i swiadoma bo dzieci w placowkach to najczesciej dzieci uposledzone lub z duzymi problemami ktore czesto objawiaja sie pozniej. A i czesto pozniej chca kontaktu z rodzina biologiczna ktore czesto staka sie duzym obciazeniem dla rodzicow adopcyjnych :-( :(

No wlasnie mój m nie bardzo chce kd a ja byłabym ku temu skłonna
Narazie staram się myśleć pozytywnie choć są dni w których po prostu rycze w poduszkę
Jeszcze jak nie ma meza w domu to juz wogole czuje się zle [emoji20]
 
Ja już powoli to rozważam. Jedno wiem na pewno. Zostały nam 3 blastki a na kolejną stymulację nie będzie nas stać. Chyba że cudownie wprowadza jakieś dopłaty.

Przed tak trudna decyzja na pewno trzeba będzie się wybrać do psychologa :(
3 blaski to bardzo dużo! dziś jest smutny dzień dla was ale jutro zaświeci słońce
 
Hej dziewczyny, 12 dpt beta 114, 14 dpt beta 260, potem 19 dpt 612, dzisiaj spadek do 210. Lekarz kazał odstawić leki i czekac na okres. Czy nie powinnam udać się na wizytę? Dodam, ze pierwsze USG miało być w przyszłym tygodniu. Czy oczyści sie wszystko samoistnie?
 
Niestety dla nich to jest biznes :( nie znam lekarza któremu niezalezalo by na kasie. U mnie wizyty kontrolne czyli ocena cyklu to usg i nie trwa to dłużej niż 5 minut a zanim mnie dopuścili do transferu w jednym miesiącu tych wizyt było 5 a każda z nich po 150zl i ani razu lekarz nie powiedział że Pani dziś nie płaci. Cały transfer to wychodzi koszt około 4tys. Szkoda tylko że lekarz nas o tym wcześniej nie poinformował...
Bardzo mi przykro kochana[emoji852]
Posmutaj troche daj sobie chwile lub dwie i wracaj do walki...
Mi tez od poczatku nie za bardzo sie podobaja zwyczaje w Twojej klinice to że tyle czasu Cie nie dopuszczali bo estradiol bo progesteron itp.
Masz jeszcze 3 zarodeczki i nie wiem czy nie rozważalabym ich przeniesienia...
No i ta wizyta u Pasnika którą mi oddalas pewnie by Ci sie teraz przydala...
Ściskam
 
U mnie też niskie amh 0.9 a teraz to nie wiem bo nie badałam już około 8 miesięcy. Ja stymulację przeszlam dobrze zaplodniono 6 jajeczek z czego zostało z nami 5 w stadium blastocysty 3 z nich 5.1.1 i 2 4.1.1 o ile pamiętam. Z transferami nie było u mnie żadnego problemu. 1 transfer ciąża biochemiczna i ten z zeszłego tygodnia niestety nie ruszył. W mojej klinice zwalaja to ma wady genetyczne zarodków (choć nie były badane). Teraz mamy z mężem zamiar uderzyć do immunologa właśnie w Novum
Do immunologa w Novum?
W novum nie ma immunologa... przynajmniej ja o tym nic nie wiem żeby byl .
W leczenie immuno tez za bardzo nie wierzą, ale akceptują przeważnie zalecenia od immunologa.
Mi np wlew z accofilu który Pasnik zalecil zrobili ale zastrzykow juz mi nie wypisali jako ich zalecenia. Bralam je pod kontrola Pasnika.
 
Dziewczyny tak czytam o tych Kd i sobie tak mysle bo sama mam 9 super komorek zamrozonych i moze jak okaze sie ze nasze zarodki sie przyjma i komorki nie beda potrzebne to oddam je do adopcji i powiem szczerze ze troche mnie zirytowal fakt ze kliniki sobie licza takie pieniadze bo jesli ja oddaje cos za free to dlaczego tamta para ma za to placic np 15tys!!! Przeciez zaplodnienie komorek kosztuje 4-5tys, transfer ok 1,5tys to z kad te ceny z kosmosu, przeciez za stymulacje i leki ja placilam i za mrozenie tez ja wiec dlaczego klinika sobie jeszcze raz chce za to brac kase od innych ludzi!!! To samo widze jest z zarodkami, in vitro z adopcja zarodkow 7tys ale za co?!?!?! Przeciez transfer kosztuje 1,5tys a zarodki sa oddawane do adobcji za darmo. Skoro cos oddaje za free to klinika nie powinna na tym zarabiac, przeciez przewaznie na adopcje komorki czy zarodka decyduja sie pary ktore maja za soba juz nieudane procedury wiec juz tyle kasy wydali ze chociaz na tym nie powinni zarabiac skoro ktos to przekazal bezplatnie.
Święta prawda, też się kiedyś nad tym zastanawiałam, sprzedać zarodków ani komórek nie możesz ale kliniki już to robią, chociaż dostają je za darmo....złodzieje
 
reklama
Jesli mialas jedna biochemiczna a druga nie ruszyla to ja robilabym dalej transfer w tym samym miejscu. To znaczy ze w ciaze mozesz zajsc a biochemiczna to losowa sytuaja a raz transfer mogl sie poprostu nie udac...
Co raz bardziej jestem sklonna sama wracac po moje... choc ja nie mam immunologii zbadanej wcale. Teraz chce zbadac jeszcze raz prolaktyne, krzepliwosc zwykla i krzywa.
Ale wazne tez te komorki nk i pakiet na trombofilie dorobilabym...

Mialas krzepliwosc i krzywa cukrowo i insulinowa badana??
Krzepliwość nie miałam tylko krzywa cukrowa i wyszła mi insulinooporość.
Ostatnio gdzieś czytałam że jak ma się zapalenia stawów to tez moze mieć jakiś znaczenie więc chcę się wybrać do immunologa. Z kliniki puki co nie chcemy rezygnować
 
Do góry