Uda się - musi. Przecież w koncu te niepowodzenia musza się skonczyc.. trzymam kciuki mocno
My tez pojdziemy po kredyt. Choc jeden na mieszkanie juz splacamy i lekko nie jest. Tyle pieniedzy poszlo przez te 3 lata na stymulacje, badania, leczenia.. teraz jak sobie rozmawiamy to ludzimy sie, ze moze zaczna z nami od inseminacji i a noz sie uda. Chociaz byly juz dwie i przy obu nie pekly pecherzyki. Modle się by w klinice ktos dobral nam lepsze leki. Chociaz i po clostrybegycie i lametcie pieknie sie stymulowlam tylko ovitrelle sobie nie radzil.. nie wiem kompletnie czego sie spodziewac. Probuje sie nie nakrecac. Ale nie ukrywam, ze irytujace jest to, ze w innych krajach cala procedura jeat bezplatna. W Polsce juz kilka Miast tez ma dofinansowania ale nasze niestety nie;(