Ja mialam 2x1 prolutex plus zel crinone na noc, pozniej mialam na tyle dobry progesteron, że zastrzykow juz nke biore, zostalam na samym zelu crinoneDziewczyny czy jest alternatywa dla prolutexu??? Wlasnie po godzinie proby wbicia igly pod skore wylalam zawartosc strzykawki w wacik bo nie moge sie przebic przez skore.... nie bede juz tego nigdy brac bo to jest dla mnie tortura jakas.. Wiecie czy w Polsce przepisuja zel crinone jako alternatywe dla prolutexu?
reklama
Aduś16
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Maj 2012
- Postów
- 4 871
Dzieki u mnie progesteron sie dobrze wchlania z lekow wiec mam nadzieje ze Lutinus I zel crinone na nastepny raz wystarczyJa mialam 2x1 prolutex plus zel crinone na noc, pozniej mialam na tyle dobry progesteron, że zastrzykow juz nke biore, zostalam na samym zelu crinone
Forget-me-not...
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Wrzesień 2018
- Postów
- 978
A teraz jaki masz progesteron poza prolutexem? Jest tyle różnych opcji ze można jakoś dopasowac odpowiednio pod osobę. Nie musi byc koniecznie w zastrzyku.Dzieki za podpowiedz.. Robie tez clexan duzo krotsza I troche ciensza igla.. I jest tylko troszke lepiej.. Robia mi sie na brzuchu krwiaki I bable I zwyczajnie moja skore robi sie jak guma I nie da sie przez nia przebic.. do kolejngo transferu I tak pogadam z dr zeby przepisal inny lek.. Kiedys do transferow byla tylko luteina I tez dziala..
Ja przy 2 transferze mialam miec lutinus i luteine pod jezyk, ale ze szybko lapie infekcje pecherza i po transferze tez zlapalam to lutinus zamienili na prolutex.
Aduś16
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Maj 2012
- Postów
- 4 871
W dniu transferu mialam progesteron ponad 14 ng/ml ale to bez aplikowania lutinusa rano, potem przy drugiej weryfikacji 2 godziny po zastrzku prolutexu mialam 217 nmol/L ale to w jakis innych jednostkach po przeliczniu to jakos ponad 60 jest..
Marzycielka7
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Grudzień 2018
- Postów
- 2 042
Dziewczyny mam pytanie
Jak większość z Was wie jestem po nieudanym transferze
Przed świetami 18 kwietnia odstawiłam leki( luteina,duphaston,Estrofem,Prolutex)
Obecnie 2 dni temu zakończyła mi się @
Biore teraz dhea( przed wcześniejsza stymulacja tez bralalam)
Obecnie boli mnie podbrzusze i tak dziwnie ciągnąco skurczowo
Czy powinnam się czegoś obawiać ?
Jak większość z Was wie jestem po nieudanym transferze
Przed świetami 18 kwietnia odstawiłam leki( luteina,duphaston,Estrofem,Prolutex)
Obecnie 2 dni temu zakończyła mi się @
Biore teraz dhea( przed wcześniejsza stymulacja tez bralalam)
Obecnie boli mnie podbrzusze i tak dziwnie ciągnąco skurczowo
Czy powinnam się czegoś obawiać ?
Aduś16
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Maj 2012
- Postów
- 4 871
Ojej przeliczylam raz jeszcze i 217nmol/L to 542 ng/ml !!! Czy to mozliwe ze mialabym az tak wysoki progesteron 2 godziny po podaniu prolutexu??? :O Moze to jest za duzy progesteron, nie wiem czy przedawkowanie progesteronu moze zaszkodzic zarodkowi??
Forget-me-not...
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Wrzesień 2018
- Postów
- 978
217nmol/l to okolo 68 ng/mlOjej przeliczylam raz jeszcze i 217nmol/L to 542 ng/ml !!! Czy to mozliwe ze mialabym az tak wysoki progesteron 2 godziny po podaniu prolutexu??? :O Moze to jest za duzy progesteron, nie wiem czy przedawkowanie progesteronu moze zaszkodzic zarodkowi??
Aduś16
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Maj 2012
- Postów
- 4 871
Uffff dzieki wlasnie znalazlam inny kalkulator I fatycznie to 68 czyli jest ok217nmol/l to okolo 68 ng/ml
Forget-me-not...
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Wrzesień 2018
- Postów
- 978
A kiedy robisz ostateczna bete?
Pisałaś ze mialas cp i usuwane jajowody tylko chyba już dawno temu... pamietasz może czy po zabiegu miałaś jakies kłucie, plamienia itp?
Ja juz tydzien po zabiegu i od środy zaczęło
mnie pobolewac, takie kłucie tam gdzie usuniety jajowod i torbiel z jajnika. Nie mocne i nie caly czas. I do tego brazowe plamienia... myslisz ze to normalne?
Boje sie żeby czegoś nie przeoczyc a oni tu wszystko olewaja...
Kontrolę bede miala dopiero za jakies 5 tyg.
Pisałaś ze mialas cp i usuwane jajowody tylko chyba już dawno temu... pamietasz może czy po zabiegu miałaś jakies kłucie, plamienia itp?
Ja juz tydzien po zabiegu i od środy zaczęło
mnie pobolewac, takie kłucie tam gdzie usuniety jajowod i torbiel z jajnika. Nie mocne i nie caly czas. I do tego brazowe plamienia... myslisz ze to normalne?
Boje sie żeby czegoś nie przeoczyc a oni tu wszystko olewaja...
Kontrolę bede miala dopiero za jakies 5 tyg.
Uffff dzieki wlasnie znalazlam inny kalkulator I fatycznie to 68 czyli jest ok
reklama
Blondasek85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2017
- Postów
- 380
Zresztą. Znam dziewczynę która przy AMH 0,34 zaszła naturalnie w ciążę. Myślę, że i tak każda z nas podjęłaby się zabiegów byleby zostać matką. Przecież in vitro też leci po rezerwie i to ostro. My już nie mamy mrożaków i będziemy próbować z KD a potem AZ. Jednocześnie chcemy iść do OA z końcem roku.
Ja miałam laparoskopię w 2012 roku kiedy jeszcze nie myślałam o byciu mamą. Nie wiedziałam nawet wtedy, że istnieje coś takiego jak amh. Natomiast moja torbiel była spora 8 cm i jeszcze pękła im podczas usuwania. Mam prawy jajnik sporo mniejszy i niestety nie produkuje on już pęcherzyków tak jak jajnik lewy. Przypuszczam, że stad moje problemy z amh chociaż jak mówię, nie wiem jakie było przed operacją.
Podziel się: