reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny dzisiejszy dzień przyniósł wiele smutnych wiadomości :-( :( jest mi smutno:-(
Wierzę że będziecie miały siły by dalej walczyć bo jest o co...
Całym sercem i duszą jestem i będę z Wami... [emoji813]
Nie umiem opisać jak jest mi źle i przykro bo zdaje sobie sprawę jak musicie się czuć :-( :(
Przytulam Was mocno :-*

Tylko Ty się za mocno nie denerwuj i głaskaj swój brzuszek [emoji8]
Mów ze ciocia każe rosnąć maluchom i wyjsc wtedy kiedy będzie ich czas [emoji173]️
I żeby psikusów żadnych mamie nie robiły [emoji6]
Dobrze ze ten dzień się kończy ...
Najgorsze ze w czwartek powtórka tego co ja juz wiem [emoji20]
 
reklama
Wiecie jaki dzis mialam sen? Ze siedzialam na forum i ktoras kobietka opisala swoj przypadek w ktorym w trakcie transferu okazalo sie ze jednoczesnie zaszla w naturalna ciaze i dzieciaczki roznilo kilka dni na etapie rozwoju. Czy to w ogole jest mozliwe? Siedzialam rano i gdybalam nad tym.
 
Kamaaa jak endo ??? Podroslo??
Dziewczyny endo nie całe10 było wczoraj takze spoko. Ale pieknie nie moze byc tak naprawde bo choroba mnie rozlozyla jade z lekami mam nadzieje ze przejdzie i podejde do transferu. Intralipid robi swoje i moja nie uwaga pewnie w sobote mnie zawialo i mam za swoje ;(
 
Tylko Ty się za mocno nie denerwuj i głaskaj swój brzuszek [emoji8]
Mów ze ciocia każe rosnąć maluchom i wyjsc wtedy kiedy będzie ich czas [emoji173]️
I żeby psikusów żadnych mamie nie robiły [emoji6]
Dobrze ze ten dzień się kończy ...
Najgorsze ze w czwartek powtórka tego co ja juz wiem [emoji20]
Powiem Ci kochana że w tej sytuacji jakoś nie umiem się cieszyć :-( czuje się strasznie zdolowana bo nie potrafię zrozumiem dlaczego tak się dzieje, dlaczego życie jest takie niesprawiedliwe :-( aż mi łezka i to nie jedna poleciała dzisiaj:-(
Wszystkie jesteście tutaj cudowne i wspaniałe i zaksugujecie na to aby spełniło się największe marzenie!!!
Będę się o to modlić!!!
 
Wiecie jaki dzis mialam sen? Ze siedzialam na forum i ktoras kobietka opisala swoj przypadek w ktorym w trakcie transferu okazalo sie ze jednoczesnie zaszla w naturalna ciaze i dzieciaczki roznilo kilka dni na etapie rozwoju. Czy to w ogole jest mozliwe? Siedzialam rano i gdybalam nad tym.

Nie wiem czy to jest mozliwe ale ja byłam
dawno temu u wróżki
Puściłam jej słowa w niepamięć i przypomniały mi się jak 3 lata temu moje zycie się zmieniło
I to co powiedziała do dziś mam w pamięci a wszystko inne sprawdziło się co do małego szczegółu
Gdy wyjmowala kartę dziecka za nią była karta śmierci
Dopiero za 3 razem pojawiła się karta na której była kobieta mężczyzna i dziecko
Zapytałam co to oznacza?
Nie czarowała mnie i powiedziała
Nie wiem, może oznaczać ze nie będziesz mogła zajść w ciąże albo ze poronisz albo Twoje dziecko umrze [emoji45]
Wtedy byłam przerażona ale po wyciągnięciu ostatniej karty powiedziała
Będziesz miała rodzinę będzie dziecko ale ja nie umiem powiedziec czy to będzie Twoje dziecko [emoji33]
I co o tym myśleć ????
Ona mi to powiedziała w 2009 roku [emoji46]
 
Ja Ci moge macice na 9mc wypozyczyc, plodnoscia sie podzielic, co tylko zechcesz ;).
Czasem boli mnie to ze za kazdym razem zachodzilam w pierwszym podejsciu, a niektorzy nie moga. Bo nie ukrywam nawet podswiadomie sie inaczej podchodzi do czegos co prychodzi latwo, niz do tego o co trzeba dluzej powalczyc...
Ja też zachodziłam w pierwszych podejściach. Ale dopiero teraz, gdy jestem na forum uświadomiłam sobie, że to jest prawdziwa walka. Ludzie myślą, że in vitro to za pierwszym razem się udaje (u mnie w rodzinie tak myślą), takie oczywiste, bo mi się przecież udało. Wiem natomiast, że gdybym żyła 50 lat wcześniej, nie miałabym dzieci, bo naturalnie nie mam szans zajść w ciążę niestety, choć przez wiele lat to do mnie nie docierało. Masz rację, inaczej się podchodzi, gdy już raz się udało...
 
Powiem Ci kochana że w tej sytuacji jakoś nie umiem się cieszyć :-( czuje się strasznie zdolowana bo nie potrafię zrozumiem dlaczego tak się dzieje, dlaczego życie jest takie niesprawiedliwe :-( aż mi łezka i to nie jedna poleciała dzisiaj:-(
Wszystkie jesteście tutaj cudowne i wspaniałe i zaksugujecie na to aby spełniło się największe marzenie!!!
Będę się o to modlić!!!

Niestety zycie nigdy sprawiedliwe nie było i nie będzie
Ponoc każdy z nas dźwiga tyle ile jest w stanie
Ale dlaczego aż tak okrutnie się to dzieje? [emoji27]
 
O matko. Przerazajace z lekka. Ale daje nadzieje mimo wszystko.
Nie wiem czy to jest mozliwe ale ja byłam
dawno temu u wróżki
Puściłam jej słowa w niepamięć i przypomniały mi się jak 3 lata temu moje zycie się zmieniło
I to co powiedziała do dziś mam w pamięci a wszystko inne sprawdziło się co do małego szczegółu
Gdy wyjmowala kartę dziecka za nią była karta śmierci
Dopiero za 3 razem pojawiła się karta na której była kobieta mężczyzna i dziecko
Zapytałam co to oznacza?
Nie czarowała mnie i powiedziała
Nie wiem, może oznaczać ze nie będziesz mogła zajść w ciąże albo ze poronisz albo Twoje dziecko umrze [emoji45]
Wtedy byłam przerażona ale po wyciągnięciu ostatniej karty powiedziała
Będziesz miała rodzinę będzie dziecko ale ja nie umiem powiedziec czy to będzie Twoje dziecko [emoji33]
I co o tym myśleć ????
Ona mi to powiedziała w 2009 roku [emoji46]
 
reklama
Ja też zachodziłam w pierwszych podejściach. Ale dopiero teraz, gdy jestem na forum uświadomiłam sobie, że to jest prawdziwa walka. Ludzie myślą, że in vitro to za pierwszym razem się udaje (u mnie w rodzinie tak myślą), takie oczywiste, bo mi się przecież udało. Wiem natomiast, że gdybym żyła 50 lat wcześniej, nie miałabym dzieci, bo naturalnie nie mam szans zajść w ciążę niestety, choć przez wiele lat to do mnie nie docierało. Masz rację, inaczej się podchodzi, gdy już raz się udało...
Ja też dopiero odkąd jestem na tym forum zdałam sobie sprawę że in vitro to nie taka łatwa droga do tego aby mieć dziecko :-( że jak to kiedyś ktoś powiedział trzeba mieć dużo cierpliwości i to jest święta racja.
 
Do góry