reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Hej dziewczyny, ja próbowałam z ivf zajść w ciążę w dwóch procedurach, w sumie 2 razy nawet się udało, ale cieszyłam się bardzo krótko. Postanowiliśmy że nie będziemy póki co podchodzić do trzeciej procedury, nie mamy ani kasy, ani możliwości. Ja - będąc po transferze- brałam Prolutex, Clexanne, estrofem i zostały mi całe, nieotwarte opakowania, a daty przydatności mają do 09.2019 i 2020, więc ja z nich raczej nie skorzystam - jeśli mogę tym komuś pomóc to piszcie maila. Powiem jedno: napatrzyłam się przez te półtora roku i tyle dziewczyn, którym się udało zajść i utrzymać ciążę po ivf ile ja poznałam, pozwala mi wierzyć w to wszystko, mimo naszych przeżyć. Kiedyś pewnie podejdziemy jeszcze raz, narazie gromadzimy środki. Nigdy się nie poddawajcie :)
Napisalam priv
 
reklama
A rozumiem dzięki. Mamy kariotypy prawidlowe a tak to to nic nie badalismy. Mąż nasienie sprawdzał parę razy wyniki podobne poniżej normy. Poprawiło się hba. Miał kuracje suplementy, rzucił palenie i zero alko.
Leki to przy 1 procedurze ecorton, neoparin, estrofem, lutinus a przy drugiej dodatkowo prolutex, nospa magnez, relanium, bez ecortonu. I jeszcze miałam przy 2 ivf kroplówkę w dniu transferu na skurcze.

Przy 1 ivf miałam mega skurcze cały dzień promieniowaly aż do żołądka i żeber i dlatego przy 2 ivf miałam te dodatkowo leki i skurczow nie było.
I dziewczyny co radzicie? Wizyta u Pasnika daleko a ja nie wiem czy brać mrozaczka czy zostawić i tracić czas na diagnostykę dalszą. Wiem że to my musimy podjąć decyzję ale może któraś z was ma lub miała podobnie i coś by podpowiedziala.
Dziś kiedy jestem po 2 nieudanych procedurach widzę że na Twoim miejscu bym zaczekała, ale wiem że w trakcie człowiek nie myśli na chłodno. Jeśli na myśl że masz zaczekać czujesz żal i smutek to nie czekaj - działaj.
 
Już jesteśmy razem:) Wczoraj miałam CC. Malutka ważyła 2750 g, jest śliczna i nie jest wcześniakiem. Urodzona w 37 + 1 tc. Liczę że w poniedziałek wyjdziemy do domu. Zdecydowanie mamy dosc szpitala.
Gratuluje i ogromnie się cieszę że wytrwałyście tak długo.
Niebawem bedziecie już w domku i razem, całą rodzinką bedziecie sie cieszyć z tego co macie.
Niech malutka rośnie zdrowo[emoji9][emoji8]
 
Kurczę, piszecie dziewczyny, że progesteron do 100 ng to już wysoki, a ja mam prawie 400 ng, pomimo, że lekarz zszedł już u mnie z lutinusa i luteiny jak miałam 150 ng. Lekarz schodził z leków, a progesteron zamiast spadać, to rośnie :/ Nie wiem, czy to normalne. Biorę 2x1 lutinus i Jak badałam 2 dni temu to byłam 25 dpt.
 
reklama
Do góry