reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Lepiej by było pojutrze, jeśli wytrzymasz :) Dni pomiędzy betą a transferem to jazda bez trzymanki :)

Tak, u nas właśnie 0.5 mln/ml. Na genetykę czekaliśmy ok miesiąca. A potem okazało się, że mąż ma mutację cftr więc kolejny miesiąc na moje wyniki... Takie to nasze kulawe szczęście :).

@ilmenau ja się kalendarza nie tykam, bo nie mam codziennie dostępu do kompa, a na tablecie ciężko działa.
Czyli te badania cftr i azf sa koniecznr jesli ma sie taka niska koncentracje? A czy twoj maz mial wykonana chromaryne?
 
reklama
Dziewczyny u mnie raczej po wszystkim;( cała noc bolały mnie jajniki jak na okres...rano wstałam i podkusilo mnie zrobić test , miałam bardzo czuły 10. Mysle że gdyby miało coś być to by wyszlo.Negatywny....łzy same płyną....nie mam już siły.
Jagoda ale ty jakos krotko po transferze prawda? Sikane dopiero 10dpt najwczesniej wychodza...mnie wczoraj tez nic nie wyszko...jutro betujemy i mam nadzieję ze obie bedziemy się cieszyć betą :)
 
Lepiej by było pojutrze, jeśli wytrzymasz :) Dni pomiędzy betą a transferem to jazda bez trzymanki :)

Tak, u nas właśnie 0.5 mln/ml. Na genetykę czekaliśmy ok miesiąca. A potem okazało się, że mąż ma mutację cftr więc kolejny miesiąc na moje wyniki... Takie to nasze kulawe szczęście :).

@ilmenau ja się kalendarza nie tykam, bo nie mam codziennie dostępu do kompa, a na tablecie ciężko działa.
Kochana a mozesz mi napisac o co chodzi z ta mutacja cftr i azf?
 
My zrobiliśmy wyniki cftr w 2 dni, poprosiliśmy zeby sie pospieszyli w piatek pobrali krew i w poniedziałek juz był wynik bo zarodki juz były i trzeba było wiedzieć czy mozna podac czy badać i zamrażać. Robiliśmy bezpośrednio w klinice genetycznej bez pośredników bo zależało nam na czasie bo u mnie wyszła mutacja a jemu zamiast sprawdzić mutacje co u mnie wyszła to zrobili inny panel mutacji który wpływa na bezpłodność i musieliśmy szybko robic jeszcze raz.
kochana napisz mi o co chodzi z ta mutacja cftr, i o co chodzilo z tym ewentualnym badaniem zarodków
 
Lepiej by było pojutrze, jeśli wytrzymasz :) Dni pomiędzy betą a transferem to jazda bez trzymanki :)

Tak, u nas właśnie 0.5 mln/ml. Na genetykę czekaliśmy ok miesiąca. A potem okazało się, że mąż ma mutację cftr więc kolejny miesiąc na moje wyniki... Takie to nasze kulawe szczęście :).

@ilmenau ja się kalendarza nie tykam, bo nie mam codziennie dostępu do kompa, a na tablecie ciężko działa.
I co wyszlo po twoich badaniach cftr?
 
kochana napisz mi o co chodzi z ta mutacja cftr, i o co chodzilo z tym ewentualnym badaniem zarodków
Sa mutacje odpowiadające za niepłodność u mężczyzn i sa takie które powodują chorobę u dziecka jesli oboje rodziców je niosą ale jest jeszcze cos takiego jak obecność polimorfonizmu u mężczyzn i to tez powoduje obniżenie płodności to wyszło u mojego meza. U mnie wyszła mutacja bardzo ostrej mukowiscydozy i gdyby wyszła u meza to musielibyśmy zbadać zarodki przed podaniem, zeby wiedzieć który zarodek jest zdrowy i zeby nie podawać tych chorych bo dzieci przy mojej mutacji nie dożywają 2 roku zycia. Bo sa różne odmiany mukowiscydozy w zależności od mutacji moze byc przebieg ostry albo łagodny.
 
Czyli te badania cftr i azf sa koniecznr jesli ma sie taka niska koncentracje? A czy twoj maz mial wykonana chromaryne?
Mutacje Cftr i azf raczej warto zrobić, bo bywa, że są przyczyną tak złego nasienia. U mnie w klinice obowiązkowe przy słabym nasieniu i uważam to za całkiem słuszne. Mutacja genu cftr to mutacja genu mukowiscydozy. To jest choroba dziedziczona recesywnie, czyli żeby być chorym trzeba mieć uszkodzone obydwie kopie genu (od matki i ojca). Jak masz uszkodzona jedną kopię, to jesteś nosicielem - jak mój mąż. Nie chorujesz, ale czasem są problemy - np słabe nasienie. No i możesz przekazać ten wadliwy gen dalej. Bada się wtedy partnera - jeśli ja też bym miała tę mutację, to ryzyko urodzenia chorego na mukowiscydozę dziecka wynosi 25%. A to bardzo ciężka i nieuleczalna choroba, koncząca sie zazwyczaj śmiercią przed 30 rokiem życia. Ja nie mam mutacji, więc jedyne co może się stać to to, że nasz syn odziedziczy nosicielstwo po mężu - szanse 50%.
Mutacja azf dotyczy dziedzicznej niepłodności.
 
reklama
Do góry