No właśnie to nie takie proste ja się lecze w szpitalu nie prywatnie więc za nic nie place ale czekać muszę na swoją kolej jeśli chodzi o pierwszą wizytę.Myslalam poprostu czy tam nie iść i nie zapytać o innego lekarza z wolnymi terminami ale tamta doktor była spoko i sama nie wiemMyślę, że powinnaś iść do lekarza wcześniej. Najwyżej podtrzyma swoją decyzję, że trzeba czekać. Nie wiem dlaczego Ci każą ale mi np po cc lekarz n wizycie kontrolnej 8 mscy po porodzie dał zielone światło do kolejnej ciąży. A znam lekarzy którzy mówią swoim pacjentkom, żeby nawet 2 lata czekały.
reklama
Laurka2019
Fanka BB :)
Tak transfer na świeżo w niedziele o 12 w poludnie. Bardziej odpowiedniego czasu chyba nie może bycPiekny wynik! Czyli transfer na swiezo? W niedziele? W sumie nie wiedzialam, ze w niedziele tez robią, ale widac Jurek tam wtedy krolujebierzecie jednego czy dwa bąble??
Wiem,ze to za wcześnie na radość ale ja juz tak strasznie sie ciesze,ze cala moja gromadka zyje i walczy.
Mam nadzieję ze transferowany maluszek wroci z Nami do Irlandii i za kilka miesięcy przylecimy do Pl w trójkę na wakacje
Biedroneczka83
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2018
- Postów
- 1 648
Przykro mi [emoji20] Który to Twój transfer?
U nas też czynnik męski, pierwszy transfer 3 dniowca- beta 0, drugi - była ciąża (więc musiał dobic do blastki i się zaimplantować), poronienie 6 tc, trzeci - ciąza pozamaciczna (więc tez musiał dobić do blastki,),.czwarty.- beta 0. W piątym transferowali mi 2 blastki, jedna dała mi już prawie 20 tc, a druga niestety obumarła w 9 tc. Wszystkie transfery też z embro glue. Też szukałam przyczyny u siebie, nie znalazłam (choć nie ruszałam immunologii). Chcę Ci przez to przekazac, że czasem się po prostu nie udaje, ale jeśli to był jeden z pierwszych transferów, to się nie poddawaj. Ja też z pierwszej stymulacji nie miałam.mrożaków. Wiem jaka to zalamka,.bardzo Ci współczuję. Ale zbieraj siły, są tu laski co nie miały żadnego zarodka z jeden ze stymulacji, a teraz bliźniory w brzuchu fikają. Walcz!
Nie znam norm, nie wiem czy istnieją. Ja miałam transferowane zarodki i z fragmentacją i "idealne" bez. Z tych idealnych 2 x beta 0. Jeśli fragmentacja postępuje, to po prostu zarodek pada, ale.mi tłumaczyli, że często jest tak, że jedna komórka fragmentuje, a reszta.ładnie "ciągnie" dalej
. Gratuluję szóstki, oby tak dalej!
Kasioola, kochane,
Napisze to co już wiele razy napisałam. Dla mnie invitro to takie przełożenie normalnych zapłodnień i ciąż tylko wspomagane w laboratorium. W naturze kiedy nie ma się problemow tez często zdarzają się ciąże biochemicZne, wczesne poronienia i zarodki niezaimplemntowane. Tylko kobiety często się nie wiedza bo się nie badają.
Ja uważam ze trzeba po prostu trafic i czekać na swój dzień. Dlatego tez po dwóch transferach odeszłam od podawania dwóch zarodków bo jednak transfer o wiele tańszy niż stymulacja.
Ja tez nic nie badam nawet progesteronu jak Wy tutaj. Jedyne badanie jakie robie po transferze to betax2.
Według mnie trzeba być cierpliwym i w końcu trafi się na zarodek i ten dzień.
Oczywiście to moja teoria i każdy ma prawo do swojej, ale uważam ze kasioola tez w końcu trafisz. Jednym się udaje za pierwszym razem innym za 5 (jak w naturze).
A ponizej moja historia:
1. Stymulacja (słaba pod względem jajek 3 i jakości zarodków) - 1 transfer 2 zarodków, nic w zamrażalniku, ciaza bliźniacza ale poroniona w 9 tygodniu, poronieniu trzeba było pomoc w szpitalu bo ciaza się po prostu zatrzymała ale organizm nie chciał się sam oczyścić.
2. Stymulacja - duzo więcej jajek i 5 zarodków wszystkie do mrożenia bo hiperstymulacja i szpital, stawianie mnie na nogi.
1 transfer - 2 blastki; ciaza biochemiczna
I wtedy wbrew lekarzowi kazałam sobie następnym razem podać 1 zarodek (5dniowy) bo wierze ze musi nastąpić ten dzień a stymulacje są ciężkim przeżyciem dla mnie pod względem finansowym i zdrowotnym
2 transfer - 1 blastka a dzis 20 tydzień ciąży. Z ssurykatka mamy bliźniaki na spółkę - rodzimy w połowie lipca. [emoji6]
Oczywiście jeszcze duzo się może wydarzyć ale już bliżej niż dalej.
Pisze Ci o tym dlatego ze nie można się poddawać i dołować.
Ja akurat nie szukałam zadnej dodatkowej przyczyny na własna rękę chociaż kilka dziewczynek radziło nam zrobić kariotypy i zbadać immunologie.
Ja cierpliwie czekałam na ten dzień.
Ale kazała musi znaleźć swoją teorie i sposób jak przetrwać invitro i jaka strategie przyjąć. [emoji6] [emoji6]
Ja wierze w jedno - nie ważne jak która sobie ustawi ta drogę każdej w końcu się uda i będą pikawki w brzuchu. [emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️ nie możemy się poddawać!
Ściskam!!
[emoji221][emoji221][emoji221][emoji221][emoji221]
Marzycielka7
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Grudzień 2018
- Postów
- 2 042
Spójrzcie kobitki swoim okiem na wynik
Lekarz mówi ze owulki jeszcze nie było [emoji20]
Lekarz mówi ze owulki jeszcze nie było [emoji20]
spróbuj klinika bocian mają teraz badania kliniczne i zapłacisz tylko za lekiWitam gorąco
dżoasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2017
- Postów
- 11 174
Ma racje. Jak wynik bedzie powyzej 6 to jednoznacznie mozna stwierdzic ze byla, ale najlepiej sprawdzic na usg. Mialas ovitrelle na pekniecie?Spójrzcie kobitki swoim okiem na wynik
Lekarz mówi ze owulki jeszcze nie było [emoji20]Zobacz załącznik 945592
Forget-me-not...
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Wrzesień 2018
- Postów
- 978
U nas też przede wszystkim czynnik męski i jeśli chodzi o to, to i w Polsce też nie bardzo coś z tym robią. Nam androlog powiedział że jeśli jesteśmy zdecydowani na in vitro to nie ma sensu leczyć bo male szanse zeby sie cos poprawilo a mogłoby też pogorszyć. Badalismy tylko kariotyp i CFTR ktore wyszly Ok.No powiem Ci moja Droga ze tez mam wiele im do zarzucenia, choc by to ze moim partnerem sie wogle nie zajeli gdy wiedzieli ze to z "jego winy", aleee teraz zaprawiona w cierpliwość i w wiedze jak oni dzialaja, postaram sie byc krok przed nimi....no i mam czas zeby uwic zdrowsze i bardziej przytulne gniazdko dla nastepnych zarodków, moze tym razem zechca zostac . Tobie również życzę by tym razem sie udalo i czekam (pewnie nie tylko ja) na dobre wiadomosci.
Nie wiem czy u Ciebie w klinice badają i biorą pod uwagę tarczyce (u mnie w angielskiej klinice to były z tym jaja) a w Polsce to też podstawa.
Jeśli nie to zrobilabym to na Twoim miejscu przy okazji w Polsce.
No i krzywą glukozowo-insulinowa. Proste i tanie badania które mogą mieć wplyw na powodzenie.
Pozdrawiam[emoji4]
Marzycielka7
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Grudzień 2018
- Postów
- 2 042
Ma racje. Jak wynik bedzie powyzej 6 to jednoznacznie mozna stwierdzic ze byla, ale najlepiej sprawdzic na usg. Mialas ovitrelle na pekniecie?
No wlasnie nic mi nie dał bo chciał zobaczyc czy pęknie naturalnie a tak mnie boli podbrzusze momentami [emoji33]
sssurykatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Czerwiec 2018
- Postów
- 1 312
Też sądzę podobnie. Jak są naturalne starania i kobieta mówi: "udało nam się po 5 miesiącach", to zapewne też zaliczyła po drodze ze 2 biochemiczne, tylko o tym nie wie...Kasioola, kochane,
Napisze to co już wiele razy napisałam. Dla mnie invitro to takie przełożenie normalnych zapłodnień i ciąż tylko wspomagane w laboratorium. W naturze kiedy nie ma się problemow tez często zdarzają się ciąże biochemicZne, wczesne poronienia i zarodki niezaimplemntowane. Tylko kobiety często się nie wiedza bo się nie badają.
Ja uważam ze trzeba po prostu trafic i czekać na swój dzień. Dlatego tez po dwóch transferach odeszłam od podawania dwóch zarodków bo jednak transfer o wiele tańszy niż stymulacja.
Ja tez nic nie badam nawet progesteronu jak Wy tutaj. Jedyne badanie jakie robie po transferze to betax2.
Według mnie trzeba być cierpliwym i w końcu trafi się na zarodek i ten dzień.
Oczywiście to moja teoria i każdy ma prawo do swojej, ale uważam ze kasioola tez w końcu trafisz. Jednym się udaje za pierwszym razem innym za 5 (jak w naturze).
A ponizej moja historia:
1. Stymulacja (słaba pod względem jajek 3 i jakości zarodków) - 1 transfer 2 zarodków, nic w zamrażalniku, ciaza bliźniacza ale poroniona w 9 tygodniu, poronieniu trzeba było pomoc w szpitalu bo ciaza się po prostu zatrzymała ale organizm nie chciał się sam oczyścić.
2. Stymulacja - duzo więcej jajek i 5 zarodków wszystkie do mrożenia bo hiperstymulacja i szpital, stawianie mnie na nogi.
1 transfer - 2 blastki; ciaza biochemiczna
I wtedy wbrew lekarzowi kazałam sobie następnym razem podać 1 zarodek (5dniowy) bo wierze ze musi nastąpić ten dzień a stymulacje są ciężkim przeżyciem dla mnie pod względem finansowym i zdrowotnym
2 transfer - 1 blastka a dzis 20 tydzień ciąży. Z ssurykatka mamy bliźniaki na spółkę - rodzimy w połowie lipca. [emoji6]
Oczywiście jeszcze duzo się może wydarzyć ale już bliżej niż dalej.![]()
Pisze Ci o tym dlatego ze nie można się poddawać i dołować.
Ja akurat nie szukałam zadnej dodatkowej przyczyny na własna rękę chociaż kilka dziewczynek radziło nam zrobić kariotypy i zbadać immunologie.
Ja cierpliwie czekałam na ten dzień.
Ale kazała musi znaleźć swoją teorie i sposób jak przetrwać invitro i jaka strategie przyjąć. [emoji6] [emoji6]
Ja wierze w jedno - nie ważne jak która sobie ustawi ta drogę każdej w końcu się uda i będą pikawki w brzuchu. [emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️ nie możemy się poddawać!
Ściskam!!
[emoji221][emoji221][emoji221][emoji221][emoji221]
Weź weź weź, w UK nie chcą badać tarczycy przed ivf???U nas też przede wszystkim czynnik męski i jeśli chodzi o to, to i w Polsce też nie bardzo coś z tym robią. Nam androlog powiedział że jeśli jesteśmy zdecydowani na in vitro to nie ma sensu leczyć bo male szanse zeby sie cos poprawilo a mogłoby też pogorszyć. Badalismy tylko kariotyp i CFTR ktore wyszly Ok.
Nie wiem czy u Ciebie w klinice badają i biorą pod uwagę tarczyce (u mnie w angielskiej klinice to były z tym jaja) a w Polsce to też podstawa.
Jeśli nie to zrobilabym to na Twoim miejscu przy okazji w Polsce.
No i krzywą glukozowo-insulinowa. Proste i tanie badania które mogą mieć wplyw na powodzenie.
Pozdrawiam[emoji4]
reklama
sssurykatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Czerwiec 2018
- Postów
- 1 312
Idź na usg, zobac, ile tam ma ten pęcherz, żeby się tfu tfu torbiel nie zrobiła...No wlasnie nic mi nie dał bo chciał zobaczyc czy pęknie naturalnie a tak mnie boli podbrzusze momentami [emoji33]
Podziel się: