Cześć Kobietki. Przedstawię się Imię widzicie, wiek teraz już 29 lat i w poniedziałek miałam criotransfer ostatniego mrozaczka. 2 lata temu rozpoczęła się moja przygoda z in vitro i za pierwszym razem dała mi córkę, które teraz ma rok. Chcemy drugie dziecko a że jeszcze jeden 3dniowy zarodek zamrożony byl, to się zdecydowaliśmy. Kochane moje wtedy to forum dało mi dużo siły i nadziei , ktorej tak bardzo potrzebuje dzis cjodzi o to, ze wczoraj wieczorem aplikowalam luteine tym aplikatorem i na nim wyjelam i luteine rozmazaną i trochę jakby krwi i juz mam mysli, ze to pewnie gdzies tam juz organizm przygotowuje sie do okresu Czy któraś tak miała i test wyszedł pozytywny? Jeszcze jedno zapytanie- czy dzień transferu liczymy jako pierwszy dpt czy kolejny? Nie pamiętam już jak to liczyć. Pozdrawiam i trzymam za wszystkie kciuki