reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny ratujcie, wyszły mi w posiewie moczu Escherichia coli i proteus mirabillis, mialyscie kiedyś te diabelstwo? Boję się że te bakterie i zapalenie układu moczowego zaszkodza zarodkowi :(
Antybiotyk trzeba, idź jutro do lekarza. Infekcja układu moczowego to dość czesta przypadłość w ciąży, trzeba przeleczyć.
 
reklama
No ba. Każda chyba przez to przechodziła :)
Znam i takie hardkorki, co w 4 dpt test sikany robiły... ;) ;) ;) (puszczam oczko ;))
Życzę pozytywnej bety i dawaj znać.
Odmruguję ;) :D
Tylko te waritki co sikaly w 4dpt mialy podane 2 zarodki i prorocze sny :p no i mocny bol plecow od 2dpt - czyli prawie pewniak :D
Dziewczyny ratujcie, wyszły mi w posiewie moczu Escherichia coli i proteus mirabillis, mialyscie kiedyś te diabelstwo? Boję się że te bakterie i zapalenie układu moczowego zaszkodza zarodkowi :(
Mi z posiewu z pochwy wyszly candida i mam antybiotyk. Trzeba przeleczyc.
 
Tak biorę go 3x dziennie ale poprawy brak, bardzo piecze i te bakterie, boję się że one zaszkodza :( a jaki antybiotyk bralas? Pamiętasz nazwę?
W karcie ciąży coś nabazgrane, ale odczytać nie mogę [emoji848] niestety nie pomogę. Musisz iść do ginekologa, bo to i tak na receptę.
To było tak dawno temu... Mój Bąbel ma 11 miesięcy... a co to dopiero początek ciąży [emoji33] [emoji85]
 
Witajcie gratuluję wszystkich pozytywnych bet ;-) w poniedziałek tyle dobrych wieści niech ta dobra passa dalej trwa <3 <3 <3 Kobitki kochane czy któraś z was miała w ciązy problem mrowieniem palców i dłoni u rąk jak tak to jak z tym sobie radziłyście i czym to może być spowodowane dziś mam 18tc5d moich tulisi .
Pozdrawiam was
 
20190204_163602-1.jpg
20190204_163615-1.jpg
Kochane mam dosc... Sama sie mam leczyc jak, jak sie nie znam... Moj lekarz kazal mi sie skonsultowac z endrokrynologiem lub diabetologiem wiec jestem dzis po wizycie z endrokrynologiem i przepisala mi metformune ale nawet nie wiedziala jaka dawke mi dac i czy w ogole dac bo ona sie tym nie zajmuje to kto sie zajmuje... Co robic odpuscic sobie transfer w marcu czy ja dam rade to wyrownac do marca jak mi nikt nie chce pomoc.... :( walcze robie co moge na wlasna reke ale sama nie umie sie zdiagnozowac.
 
reklama
:oops::tak:
Testy owulacyjne świadczą o tym, że jest pik LH, a nie o tym, że pęcherzyk pękł, a to jest istotne. Nie polegałabym na nich, w moim przypadku zawiodły. Monitorowałam cykl za ich pomocą i okazało się, że pokazały owulację 2 dni za późno... i prawdopodobnie dlatego jeden z transferów się nie udał.
Moja klinika z tego, co widzę jak piszą inne dziewczyny, daje przed ivf cały pakiet badań do zrobienia, większość klinik nie zwraca uwagi na takie szczegółowe badania, tylko potem raz na kilkanaście przypadków okazuje się, ze jednak trzeba było.
Mi kazali zrobić:
FSH (3 dzien cyklu), AMH, TSH, FT3, FT4, antyTPO, antyTG, mieć na świeżo do stymulacji: cytologię, chlamydię PCR (oraz ważne miesiąc przed punkcją posiewy z pochwy i szyjki), badania w klasie IgG i IgM w kierunku CMV i toksoplazmozy, przeciwciała IgG przeciw różyczce, VDRL (kiła) no i badania do punkcji: grupa krwi i wirusy (HIV, anty HCV, anty HBc total, HBsAg). Ponadto obojgu kazali nam zrobić genetykę: kariotypy, a mężowi mutacje CFTR i AZF. Mąż ponadto musiał zrobić powtórne badanie nasienia z posiewem oraz też wirusy i chlamydie IgG i IgM, tylko on z krwi a ja z pochwy.
Ja dodatkowo usg piersi i badania internistyczne: morfologia, APTT, INR, białko całk, AST, ALT, elektrolity, glukoza na czczo, bad ogólne moczu, EKG i z tymi ostatnimi miałam iść do internisty.
Sama wcześniej zrobiłam progesteron, estradiol, prolaktynę, testosteron i LH oraz doustny test obciążenia glukozą razem z testem insulinowym i nawiedzilam endokrynologa, bo wyniki były takie sobie.
Pierwszy transfer się nie udal, po drugim poroniłam w 6 tygodniu, bardzo wcześnie, jeszcze przed serduszkiem. Po tym kazali mi zrobić jeszcze pakiet na trombofilie: mutacja V Leiden, mutacja w genie protrombiny, białko C, białko S, homocysteina, przeciwciała kardiolipinowe oraz antykoagulant tocznia. Ale to dopiero po poronieniu. Koszt wszystkich badan to ok 3 tys zł, niestety, dlatego niektóre kliniki nie chcą wszystkiego sprawdzać (tak przypuszczam). Pociecha z tego taka, że najdroższe badania to te genetyczne, które robi się raz na cale życie.
Wit D mi nie kazali robić, tylko od razu suplementować. 95% ludzi w Polsce ma niedobór, więc pewnie kwestia tego.
Tyle ode mnie, choć jak mowię, są kliniki (nie wiem, czy nie większość), które polowy z tych badań nie wymagają. Wszystko zależybod punktu widzenia. Ja jestem zadowolona z takiego "obadania", choć np mojego męża to drażniło.
No to my dostalismy liste badan w parens i większość jest taka jak u nas z tego co tak rzucilam okiem. To może nie będzie tak zl u nas.
 
Ostatnia edycja:
Do góry