reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Hej zachodniopomorskie to klinika Vitrolive Szczecin , u nas udane za pierwszym podejściem , mąż bardzo słaba morfologia,i dużo uszkodzonych i nieruchomych plemników , reszta wyników dobra , po braniu 3 miesiącach tabletek "Profertil" wyniki nasienia takie same czyli do dupki .Powodzenia kochana



Jeszcze nie wiem do końca jak się tu funkcjonuje na tym forum więc w razie co wybaczcie .... bardzo serdecznie dziękuję za odpowiedź... jest to dla mnie zawsze już coś więcej pozdrawiam serdecznie
 
reklama
Cześć. Niestety nie znam się na klinikach w tej części Polski. Raczej o żadnej polecanej nie słyszalam. Ja jeżdżę do Warszawy do N.ovum, polecano mi jeszcze Bociana w Białymstoku, a dziewczyny tu bardzo chwalą Gynecentrum w Katowicach.
Jeśli chodzi o wyniki męża, to jak bardzo słabe były, że dopuszczano możliwośc naturalnego zajścia w ciążę? Jaka koncentracja? Ruch?
U Ciebie sprawdzano, czy jest owulacja? Czy pęcherzyk rośnie i co ważne, pęka? Poza tym istotne jest AMH I FSH w 2-3 dniu cyklu, poza tym co masz zrobione zrobiłabym jeszcze test tolerancji glukozy z testem insulinowym - ostatnio mamy tu wysyp problemów z gospodarką węglowodanową. Jeśli mąż ma słabe nasiebie, zrobiłabym też genetykę - choćby mutację w genie CFTR (odpowiedzialny za mukwiscydozę).- ma to 4 % populacji, dość często wtedy nasienie jest słabe, więc jeśli to ma, trzeba zbadać też Ciebie, bo jeśli macie oboje (mimo, że to mało prawdopodobne), to jest 25% szans na dziecko z mukowiscydozą, a to straszna choroba. Poza tym zrobiłabym też kariotypy Was obojga, ale na ten temat zdania są podzielone, czy koniecznie trzeba. Ja uważam, że warto.
No i trzeba się przygotować na naukę cierpliwości. IVF bywa czasem długą i wyboistą drogą, ale wygrywają ci, co się nie poddają ;)
Jak masz jakieś konkretne pytania to pytaj, dziewczyny na pewno pomogą :)


Kobietko jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy na ten temat... bardzo serdecznie dziękuję za tak dużo ważnych informacji... cieszę się, że się odwazylam tutaj zapisać bo naprawdę widzę, że można na Waso polegać na pewno będę miała jeszcze dużo pytań
Odpowiadając my z mężem staraliśmy się naturalnie zajść w ciążę około półtora roku Więc zaczęliśmy się badać... Ja to siebie szybciej ale ze lekarz mówił że u mnie raczej wszystko ok to skupilismy się na mężu i dopiero wtedy wyszło że ma słabe plemniki ( co do koncentracji i ruchu to w sumie nie wytłumaczył nam dokładnie) i już pierwszy ginekolog powiedział że jest szansa tylko na in vitro...
Jeśli chodzi o owulacje muszę jeszcze dokładnie sprawdzić bo kilka razy miałam taka sytuację ze kiedy miałam przyjść do lekarza żeby mógł sprawdzić albo pracowałam albo lekarz nie przyjmował a bardzo mi zależy ta tym danym ginekologu bo widać że "troszczy" się o swoich pacjentów. Ten " mój "ginekolog niestety nie specjalizuje się w niepłodności natomiast męża tak.
 
Ja miałam pierwszy transfer 18 stycznia i niestety nie udany.Teraz mamy zamiar do kolejnego przystąpić.Chcialam się dowiedzieć o te badania by lekarza zapytać czy nie warto zrobić czegoś dodatkowo by sprawdzić.
A ile macie mrożaków ? Nie zawsze się udaje za pierwszym razem..
 
Dziewczyny , orientuję się któraś z was może czy jak zrobię dzisiaj , teraz , badania w Synevo ,lh , estradiol i progesteron to będę miała na dzisisj wieczór ??
 
Kobietko jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy na ten temat... bardzo serdecznie dziękuję za tak dużo ważnych informacji... cieszę się, że się odwazylam tutaj zapisać bo naprawdę widzę, że można na Waso polegać na pewno będę miała jeszcze dużo pytań
Odpowiadając my z mężem staraliśmy się naturalnie zajść w ciążę około półtora roku Więc zaczęliśmy się badać... Ja to siebie szybciej ale ze lekarz mówił że u mnie raczej wszystko ok to skupilismy się na mężu i dopiero wtedy wyszło że ma słabe plemniki ( co do koncentracji i ruchu to w sumie nie wytłumaczył nam dokładnie) i już pierwszy ginekolog powiedział że jest szansa tylko na in vitro...
Jeśli chodzi o owulacje muszę jeszcze dokładnie sprawdzić bo kilka razy miałam taka sytuację ze kiedy miałam przyjść do lekarza żeby mógł sprawdzić albo pracowałam albo lekarz nie przyjmował a bardzo mi zależy ta tym danym ginekologu bo widać że "troszczy" się o swoich pacjentów. Ten " mój "ginekolog niestety nie specjalizuje się w niepłodności natomiast męża tak.
Kochana, ja tu jestem szaraczek, dziewczyny mają o wiele większą wiedzę. @dżoasia albo @annemarie to akurat ekspertki :). O tym co Ci napisalam, pisałam z własnego doswiadczenia - mąż też ma słabe nasienie, tylko wynik dostaliśmy do ręki i tak też powinno być u Was. U nas 0.5 mln/ml - powinno być co najmniej 15mln/ml - przy takim nasieniu nie ma szans na naturalną ciążę. No i winna jest mutacja CFTR - u mnie w klinice robią to rutynowo przy słabym nasieniu i stąd o tym wiem. W wielu klinikach tego nie robią, bo bad kosztuje ok 300 zł, a to zniechęca, ale ja wolę być "obadana" na wszystkie strony, by zmininalizować niepotrzebne ryzyko.
Sprawdzić, czy jest owulacja, możesz sama. Ja chodziłam na monitoring cyklu - usg owulacyjne, koszt jednego ok 50 zł, zrobibto każdy lekarz ginekolog. Idziesz np 11 dnia cyklu i potem jak pęcherzyk ma ok 19-20 mm, to chodzisz codziennie, aż.pęknie. Jak jednego dnia jest np 22 mm, a drugiego już nie ma, tzn że była owulacja.
Jeśli masz problemy z tarczycą, warto miec też przeciwciała antyTPO i antyTG - miałaś kiedyś?
Dobrze, że masz swojwgo ginekologa zaufanego, ale jeśli nie siedzi w kwestii niepłodnosci, to trzeba do kliniki niepłodności. Natomiast większość mniejszych klinik olewa takie badania i zastanawiać się zaczynają po 5 nieudanych próbach... dlatego trzeba wybrać dobrą klinikę lub samemu się.dodatkowo przygotować.
 
reklama
Dziewczynki!!
W srode punkcja - gotowych mam chyba z 17 jaj takich na realna komorke dojrzala...
Pobralam krew na estradiol, progesteron, TSH i Prolaktyne. Wyniki beda dzis. Wieczorem dzis Ovitrelle.
Endo nadal 12 mm wiec ok
lekarz mowi ze maja gorna granice endo do transferu, ale moje wyglada na idealne.
Bozeeeee to juz!
Nic mnie nie boli wiec ostatecznie po wyniku estradiolu i punkcji decyzja bedzie czy odraczamy transfer czy nie...

Trzymajcie kciuki![emoji1307][emoji1307][emoji1307]
@jolancik a jak u Ciebie?
Rowniez mocne kciuki za pozytywne wiadomosci[emoji1307][emoji1307][emoji1307]

Milego dnia dla Was! [emoji295]️[emoji295]️[emoji295]️
 
Ostatnia edycja:
Do góry