ale po 6 dniach od transferu?Sili86. Ja bym poczekają jeszcze chociaż z 2-3 dni. U mnie pozytywną beta wyszła po 6 dniach.
reklama
Margit2018
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Listopad 2017
- Postów
- 1 961
Tak bo wcześniej niepotdzebnie będziesz się denerwować.ale po 6 dniach od transferu?
sssurykatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Czerwiec 2018
- Postów
- 1 312
Dzień transferu liczysz jako dzień zero. Następny to 1 dzień po transferze (dpt). Czyli jeśli transfer był 30.01, to jutro jest 5 dpt. Moim zdaniem na test sikany za wcześnie, nawet jak na blastocystę. Jeśli już nie możesz sie powstrzymać, to raczej test z krwi.
sssurykatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Czerwiec 2018
- Postów
- 1 312
Cześć dziewczyny ja podobnie jak Butelka123 nie mam zbyt dużej wiedzy na temat in vitro, Te forum poleciła mi znajoma, ponieważ jest tu dużo fajnych osóbek , które dobrze znają całą tą procedurę, aby mogło począć się upragnione dziecko U nas sprawa wygląda tak ,że mąż ma słabe plemniki i robił 3 razy sprawdzenie nasienia i niestety dalej słabe. Byliśmy w Gdańsku u lekarza androloga Rogozy i bardzo krótko powiedział nam jak wygląda procedura in vitro. Ja nie do końca uzyskałam wyczerpujące informację na ten temat... Powiedzcie mi czy polecacie tego lekarza i kliniki, z którymi współpracuje? Powiem jeszcze, że mąż robił badanie na TSH, TESTOSTERON, PROLAKTYNĘ, ESTRADIOL, LUTEOTROPINĘ (LH), FOLIKULOTROPINĘ (FSH) i wszystkie jego wyniki wyszły w normie. Ten lekarz widział te wyniki i powiedział, żeby mąż brał jakieś tabletki na ogólnie "jajeczkowanie" i jeśli wyniki spermy się poprawią to jest szansa, że będzie można naturalnie zajść w ciąże. Jednak po tym leczeniu nie przyniosło to żadnej poprawy i ten 3 test nasienia dalej wyszedł zły. Ja natomiast wiele razy się badałam ( podstawowo ) u swojego ginekologa pod kątem czy z moim organizmem jest wszystko ok jeśli chodzi o sprawy rozrodcze ( usg, cytologia, ogólny wywiad itp. ) i zawsze lekarz mówił, że jest ok. Dodatkowo zrobiłam badania za poleceniem Rogozy, które z racji tego, że mam darmową opiekę lekarską w pracy, aby nieco "przyśpieszyć" to wszystko przed in vitro zrobiłam FT4, FSH, LH, ESTRADIOL, PROLAKTYNĘ no i TSH ( mam od wielu lat niedoczyność tarczycy- wyniki uregulowane) . FT4, FSH, LH, ESTRADIOL w normie a PROLAKTYNA lekko podwyższona.
Moje pytanie jest takie : które kliniki polecacie w województwie zachodniopomorskim, pomorskim, wielkopolskim i ostatecznie w kujawsko-pomorskim? co jeszcze warto wiedzieć na temat in vitro ? jak wogle przygotować się mentalnie i jeśli chodzi o wiedzę jak warto mieć przed spotkaniami w klinice żeby lekarze nie próbowali nas "naciągnąć " ? Bardzo serdecznie dziękuje za jakiekolwiek podpowiedzi , rady, sugestie Trochę się stresuję jak to wszystko będzie wyglądać . Pozdrawiam serdecznie wszystkie pary starające się o potomstwo .
Cześć. Niestety nie znam się na klinikach w tej części Polski. Raczej o żadnej polecanej nie słyszalam. Ja jeżdżę do Warszawy do N.ovum, polecano mi jeszcze Bociana w Białymstoku, a dziewczyny tu bardzo chwalą Gynecentrum w Katowicach.
Jeśli chodzi o wyniki męża, to jak bardzo słabe były, że dopuszczano możliwośc naturalnego zajścia w ciążę? Jaka koncentracja? Ruch?
U Ciebie sprawdzano, czy jest owulacja? Czy pęcherzyk rośnie i co ważne, pęka? Poza tym istotne jest AMH I FSH w 2-3 dniu cyklu, poza tym co masz zrobione zrobiłabym jeszcze test tolerancji glukozy z testem insulinowym - ostatnio mamy tu wysyp problemów z gospodarką węglowodanową. Jeśli mąż ma słabe nasiebie, zrobiłabym też genetykę - choćby mutację w genie CFTR (odpowiedzialny za mukwiscydozę).- ma to 4 % populacji, dość często wtedy nasienie jest słabe, więc jeśli to ma, trzeba zbadać też Ciebie, bo jeśli macie oboje (mimo, że to mało prawdopodobne), to jest 25% szans na dziecko z mukowiscydozą, a to straszna choroba. Poza tym zrobiłabym też kariotypy Was obojga, ale na ten temat zdania są podzielone, czy koniecznie trzeba. Ja uważam, że warto.
No i trzeba się przygotować na naukę cierpliwości. IVF bywa czasem długą i wyboistą drogą, ale wygrywają ci, co się nie poddają
Jak masz jakieś konkretne pytania to pytaj, dziewczyny na pewno pomogą
Laurka2019
Fanka BB :)
Dziewczyny sorki za zaśmiecanie ale ponawiam pytanie,czy ktos sie orientuje od jakiego poziomu NK można stosować intralipid?
annemarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2015
- Postów
- 8 866
Dziewczyny sorki za zaśmiecanie ale ponawiam pytanie,czy ktos sie orientuje od jakiego poziomu NK można stosować intralipid?
Zalezy jaka jest granica w twoim labo , w moim bylo od 14,6% mialam 15 i juz dostalam. Branie tego w momencie jesli NK sa na normalnym dobrym poziomie nie ma wiekszego sensu, bo narazasz sie tylko na lapanie wszystkich mozliwych infekcji.
Laurka2019
Fanka BB :)
Dzięki @annemarieZalezy jaka jest granica w twoim labo , w moim bylo od 14,6% mialam 15 i juz dostalam. Branie tego w momencie jesli NK sa na normalnym dobrym poziomie nie ma wiekszego sensu, bo narazasz sie tylko na lapanie wszystkich mozliwych infekcji.
A
Alduś
Gość
A widzisz ja uciekłam z Trójmiasta z Gamety i Invimedu. A w Artemidzie udany 1 transfer... i o co biega?
reklama
A
Alduś
Gość
A mogę wiedzieć do jakiego lekarza chodziłas?I jakie badania były robione?
Podziel się: