reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dzisiaj mam chandre. Minelo dwa miesiace odkad poronilam, czy Wy tez tak liczycie? Albo w ktorym tygodniu bym byla gdybym nie poronila? Chcialabym juz dostac @ by czekac na criotransfer, mam przynajmniej nadzieje, ze przyjdzie planowo. Cos dzisiaj ciezki dzien
 
Gotadora wystarczy jak nic!! Możesz mi odsprzedać? Masz taką luteinę 50 nie? Jak możemy się umówić? Ratujesz mi wszystkie 3 dupki :-)
 
Marcysiowa zgadza się , tj luteina 50 mg, mam 44 tabletki :-) podaj mi adres gdzie to Ci dowiozę, no i kiedy ... tabletki nie są na sprzedaż :-D może kiedyś i ja bę∂ę w potrzebie i ktoś mnie poratuje :tak:

albo mogę Ci wysłać, zależy na kiedy potrzebujesz
 
Kate071 - świetnie Cię rozumiem. Przez jakiś czas też tak miałam, że liczyłam co by było gdyby. Ale potem mi przeszło. No i początkiem tego roku załapałam doła, że nie mogłam mieć kontaktu z kobieta w ciąży, bo zaraz miałam fatalny nastrój. Na szczęście mi przeszło. Jakoś sobie trochę przetłumaczyłam, że tak nie może być i że nie mogę się temu nastrojowi poddawać, bo niczemu to nie pomoże, a wprost zaszkodzi jakimś staraniom. Trzymaj się więc i czekaj cierpliwie na @
 
Kate ja nie miałam takiego przeżycia, mam za to podobne - od 22 lat wyobrażam sobie, co by było gdyby mój Tata żył, jakie by mogło być życie, jak by było cudownie gdyby mógł poznać mojego męża... myślę,że to normalne i czasami tak jest,że są gorsze dni .... ale pamiętaj,że jutro wstaje nowy dzień i trzeba myśleć o tym co będzie - a w naszym życiu będzie jeszcze cała masa fajnych przeżyć :-)
 
gotadora bardzo dziekuje za wiadomosc i bardzo mi przykro, ze Twoj Tato nie zyje... Mam podobnie jak Ty bo moj Tato tez nie zyje, zmarl w pracy nagle, niewydolnosc krazenia.
 
Kochane, może zgrajmy to z Gotadorą, wtedy kiedy będzie w trójmieście.. jakieś popołudnie np. W barbadosie przy Krewetce? Gotadora, kiedy w twoim grafiku jest trójmiasto ;-)
Lawendowy ty masz jakieś preferencje co do daty ;-)?

Fusun odezwij sie jak to przeczytasz czy dołączasz :-)

Bardzo chętnie dziewczyny. Dziękuję za pamięć. Barbados jak najbardziej może być. Jak tylko Gotadorze będzie pasowało to ja się dostosuję.

Codziennie czytam forum, jestem na bieżąco ze wszystkimi niepowodzeniami i ze szczęściem tych, którym się udało. Płaczę i cieszę się razem z Wami. Przy okazji witam wszystkie nowe dziewczyny i życzę powodzenia
 
gotadora bardzo dziekuje za wiadomosc i bardzo mi przykro, ze Twoj Tato nie zyje... Mam podobnie jak Ty bo moj Tato tez nie zyje, zmarl w pracy nagle, niewydolnosc krazenia.

Kate, to smutne,że nasi najbliżsi tak szybko i nagle odchodzą ... mój miał zaledwie 37 lat, poszedl z kolegami na ryby, zginęli w trójkę na jeziorze Dargin, Tata został odnaleziony po 7 tygodniach, szukali go codziennie, znalazł go jego własny ojciec i dwaj bracia
 
reklama
Do góry