reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
To niech Młody pika, a krwiak znika! Cholernym krwiakiem mówimy stanowcze NIE! Gratuluję mamusiu:) To pewnie cudne uczucie...

Powiem Ci szczerze ze nie wiem jakie to uczucie. Wiesz przez to co przeszłam mam duży dystans jeszcze - nie wiem kiedy wskoczę na pełny tryb radości. Chyba jeszcze do mnie nie dociera co się dzieje mimo mega sesji nad kiblem.... to dopiero8t wiec duzo jeszcze może się zdarzyć.


[emoji4][emoji4][emoji4][emoji4][emoji4][emoji4]
 
Powiem Ci szczerze ze nie wiem jakie to uczucie. Wiesz przez to co przeszłam mam duży dystans jeszcze - nie wiem kiedy wskoczę na pełny tryb radości. Chyba jeszcze do mnie nie dociera co się dzieje mimo mega sesji nad kiblem.... to dopiero8t wiec duzo jeszcze może się zdarzyć.


[emoji4][emoji4][emoji4][emoji4][emoji4][emoji4]
Biedroneczko trzeba być dobrej myśli:) Ja do tej pory nie mogę uwierzyć że się udało. Jednak ktoś w moim brzuchu zamieszkał bo wyraźnie już czuję ruchy:)
 
8 dpt beta 7 :( nie radzę sobie, mnie to zabija :( kolejna cb
Kuźwa no o co chodzi? 3 transfery I 3 biochemiczne??
To na prawdę dziwne troszkę. Może opłaca się genetycznie przebadać zarodki? Ile Ci jeszcze zostało? 1,2?
Może powtorzysz moja historie i za 4 razem się uda?
Ściskam mocno
 
Powiem Ci szczerze ze nie wiem jakie to uczucie. Wiesz przez to co przeszłam mam duży dystans jeszcze - nie wiem kiedy wskoczę na pełny tryb radości. Chyba jeszcze do mnie nie dociera co się dzieje mimo mega sesji nad kiblem.... to dopiero8t wiec duzo jeszcze może się zdarzyć.


[emoji4][emoji4][emoji4][emoji4][emoji4][emoji4]

Oj sister, I feel ya. Ja 10 tc i jeszcze zero radości. A jak się zapędzę i powiem coś np siostrze, o łóżeczkach itp to od razu się ganię w myślach, że po co kuszę los. Jutro usg to może coś mi się w psychice ruszy.
 
reklama
Dziewczyny czy którejś z Was udało się bez ruszania immunologii? Przepraszam , że pytam, ale nie znam historii każdej z Was.
Podczytuje inne forum i to co tam dziewczyny piszą to dla mnie czarna magia. Jakieś wlewy, szczepionki zrobione z krwi męża itp. , a ja nawet nie badalam nic z immunologii i się tak bije z myślami od czego zacząć. Normalnie idzie się załamać ile rzeczy ma wpływa na powodzenie lub niepowodzenie...
 
Ostatnia edycja:
Do góry