reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Kurcia jutro od rana myślę o Tobie intensywnie :*



Dziewczynki u mnie 3 stymulacje, ale transfery póki co tylko z pierwszej. U mnie podejrzenia padają na immunologię, chociaż kij to tam wie. Ale straty bardzo wczesne, więc tu tez ciężko powiedzieć czy to genetyka czy co. Chorób genetycznych w rodzinie nie było jako takich, poronienia się zdarzały/ją ale to bardziej ciotki - żony wujków, czyli taka niby rodzina, ale bez pokrewieństwa. Jedna dr mi zaleciła te kariotypy ale ich nie zrobiliśmy bo na razie tak jak pisałam - dla mnie chyba poronienie jest mniejszym obciążeniem psychicznym niż świadomość, ze tym chorym zarodkom nie dałam szansy. Kiedyś tu @Pixie_Dixie wrzucała link do reportażu polskiej dr, która prowadzi badania zarodków w UK. Ona osobiście również stała przed wyborem usunięcia chorego płodu (nie pamiętam jaka to była wada i czy letalna) ale nie zdecydowała się na terminację. Okazało się, ze dziecko się urodziło i jest w pełni zdrowe. Chyba taka myśl nie dałaby mi spokoju.
Ale tak jak pisałam wcześniej - nie siedzę u nikogo w głowie i co kto zrobi, czy zdecyduje się na badanie zarodków - to jego sprawa. Ja chyba póki co wolę nie wiedzieć.

Witamy, fajnie, że w końcu się ujawniłaś :) Czyli rozumiem, że udało się urodzić Amelce braciszka? :) Gratuluję!


Raczej zawsze powinny być, chyba, ze jest pewność, że był cykl bezowulacyjny, bo zawsze jest jakiś tam %, że możesz zajść w ciążę, a gonaeptyl raczej na pewno nie jest w ciąży wskazany ;)

Czyli co teraz? Zabieg?


Biedrono przywołuje Cię do porządku :D L4 ma? Leży i pachnie? Jedzonko donoszą? Wstaje tylko na siku? :)
Będzie dobrze, bo musi!!!
Ja znam przypadek, że dziewczynie lało się po nogach przez kilka godzin, krwiaka jej odkryli ogromniastego na chyba 5 cm z tego co pamiętam (taki brzydal na usg był na całej długości macicy) i bujała sie z nim baaaardzo długo, ale dzisiaj dzidzia juz jest na świecie :)
Czemu zabieg? Normalnie okres dostałam to myślisz że coś tam jeszcze jest?
 
reklama
Witamy, fajnie, że w końcu się ujawniłaś :) Czyli rozumiem, że udało się urodzić Amelce braciszka? :) Gratuluję!

Tak, udało się, ale jest między nimi 9 lat różnicy. Nigdy nie chciała, żeby Amelka była jedynaczką, ale większość dzieciństwa była sama. Ona ma teraz 12,5 lat a on 3,5. Dlatego, żeby historia się nie powtórzyła jest jeszcze Laura, która ma rok i 5 miesięcy. Na szczęście tym razem udało się ją szybko "zrobić";) Ale przez te 4 lata starań o Igora wiele było łez, zresztą same wiecie... tylko, że ja nigdy nie korzystałam z in vitro, dlatego też miałam opory, żeby się ujawniać.
 
Nie mam pojęcia, może jutro podpytam na wizycie
Z moją lekarka wogle bardzo ciężko się skontaktować. Jak już się do niej napisze na na odp czekam nieraz kilka dni. A wczoraj na wizycie to miałam wrażenie że jest na mnie obrażona nie wiem o co. Może o to że jak ona mi nie odpisywała to pisałam do innego lekarza z kliniki.
 
U mnie oficjalnie się nie udało. Beta <1,2 :(

Chcemy próbować dalej,ale nie wiem czy lepiej poczekać jeden cykl czy iść za ciosem? Musimy iść od nowa bo nie mamy mrozakow.
Co rodzicie?
Zaleca sie 3 miesiące przerwy między stymulacjami. Zastanów sie czy naprawde jesteś gotowa jeszcze raz próbować w krakowie? Do warszawy pendolino jedzie szybciutko. Kraków nie ma dobrych opini. Jedź kochana do novum bo szkoda twojego zdrowia.
 
Kobietki! Czy macie dla mnie jakieś rady co do punkcji? Niby jestem spakowana, rano coś jeszcze dołożę. Na razie się nie denerwuje, pewnie jutro z rana może być gorzej. Jutro o 6.45 mam być w izbie przyjęć by się zarejestrować. Z tamtąd do Centrum Diagnostyki i Leczenia Niepłodności (tak to się nazywa, bo to przy szpitalu) Dziennie od 7 rano po pobraniu krwi czekało na USG 12-17 kobietek! Oprócz mnie jutro do punkcji jest jeszcze 7 dziewczyn! Jak 2 lata temu jeździłam tam na inseminację to tyle nie było, a widać że problem ma coraz więcej par Szok!
 
Czemu zabieg? Normalnie okres dostałam to myślisz że coś tam jeszcze jest?
Skoro beta nie spadła to znaczy, ze jakieś resztki zostały. Jak samo nie spadnie do 0 to trzeba będzie raczej łyżeczkować, ale jeśli lekarka cię dzisiaj widziała i nic się złego nie dzieje to jeszcze jest czas. Skontroluj sobie bete za jakiś tydzień
 
Tak, udało się, ale jest między nimi 9 lat różnicy. Nigdy nie chciała, żeby Amelka była jedynaczką, ale większość dzieciństwa była sama. Ona ma teraz 12,5 lat a on 3,5. Dlatego, żeby historia się nie powtórzyła jest jeszcze Laura, która ma rok i 5 miesięcy. Na szczęście tym razem udało się ją szybko "zrobić";) Ale przez te 4 lata starań o Igora wiele było łez, zresztą same wiecie... tylko, że ja nigdy nie korzystałam z in vitro, dlatego też miałam opory, żeby się ujawniać.
Pozostaje pogratulować, a nawet trochę pozazdrościć :D :)
Trzymajcie się cieplutko!
 
Czy któras z Was będzie mieć transfer w styczniu :) ? Bo mnie czeka mój drugi criotransfer i raźniej byłoby się wspierać z kimś kto będzie w tym samym czasie przechodził to samo. Wiecie też może cxy zarodek klasy I/II 9 blastomerowy jest w miarę dobry?? Bo taki nam został.@Kurcia co u Ciebie?? Jak się to skończyło?? Trzymałam kciuki za Ciebie.
Mam nadzieje ze ja o_O
 
reklama
Kobietki! Czy macie dla mnie jakieś rady co do punkcji? Niby jestem spakowana, rano coś jeszcze dołożę. Na razie się nie denerwuje, pewnie jutro z rana może być gorzej. Jutro o 6.45 mam być w izbie przyjęć by się zarejestrować. Z tamtąd do Centrum Diagnostyki i Leczenia Niepłodności (tak to się nazywa, bo to przy szpitalu) Dziennie od 7 rano po pobraniu krwi czekało na USG 12-17 kobietek! Oprócz mnie jutro do punkcji jest jeszcze 7 dziewczyn! Jak 2 lata temu jeździłam tam na inseminację to tyle nie było, a widać że problem ma coraz więcej par Szok!
Niestety w Bocianie także tłok. Po punkcji nie można spokojnie odpocząć tylko już następne pacjentki czekają.
 
Do góry