reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny mecz trwa Polska : Urugwaj i jak zwykle przegrywamy 1:3, piłka nożna w Naszym kraju to żenada. Według mnie powinni zlikwidować w Polsce PZPN i przestać finansować tych imb....li. Taka kasa tam idzie. Wszystkie te pieniądze powinni przeznaczyć np. na dofinansowanie IN VITRO.
 
reklama
Dziewczyny mecz trwa Polska : Urugwaj i jak zwykle przegrywamy 1:3, piłka nożna w Naszym kraju to żenada. Według mnie powinni zlikwidować w Polsce PZPN i przestać finansować tych imb....li. Taka kasa tam idzie. Wszystkie te pieniądze powinni przeznaczyć np. na dofinansowanie IN VITRO.

raz na stopa wzieliśmy jakąś panią, jechała do jakiegoś miasta do czerwonego krzyża, ma niepełnosprawną córkę, chyba wszytskie choroby się do niej przyczepiły, dziewczyna na wózku, codziennie potrzebuje leków, matka na leki musi wydać prawie 600 zł miesięcznie, nasze państwo pomaga jej dając jej ok 150 zł zasiłku... mówiła,że jak nie pomoże jej ten czerwony krzyż to musi wózek sprzedać, bo nie ma na leki, a jak sprzeda wózek to to będzie koniec, sama powiedziała,że spi na podłodze,że sprzedała wszystko co mogła... z tego co wiem w innych krajach państwo pomaga ludziom chorym, niepełnosprawnym, rodzinom wielodzietnym, u nas nie, ale za to kwitnie coś takiego jak wspomniany pzpn i inne, wydaje mi się,że komuś zależy aby wykończyć nasze społeczeństwo, młodzi muszą wyjeżdżać, wielu z nich już nigdy nie wróci, kto będzie utrzymywał starych ludzi, tymbardziej że leki coraz droższe a na wizytę trzeba czekać miesiącami
 
Ej laski, ale jakby co to zaholujecie mnie z Invikty jak będe po tej operacji 27? :-D
Właśnie gdzie jest hola ??? Kiedy ma scan?? za kogo teraz trzymamy kciuki i tańcujemy ??
 
Gotadora święte słowa, właśnie zaczęłam o tym sobie myśleć jak mój M oznajmił że znów wyjeżdża :-( bo co ten kraj mu może zaoferować?? tym bardziej jak taki majątek wydajemy na leczenie.. tego już sie nawet nie chce komentować :no:
 
reklama
raz na stopa wzieliśmy jakąś panią, jechała do jakiegoś miasta do czerwonego krzyża, ma niepełnosprawną córkę, chyba wszytskie choroby się do niej przyczepiły, dziewczyna na wózku, codziennie potrzebuje leków, matka na leki musi wydać prawie 600 zł miesięcznie, nasze państwo pomaga jej dając jej ok 150 zł zasiłku... mówiła,że jak nie pomoże jej ten czerwony krzyż to musi wózek sprzedać, bo nie ma na leki, a jak sprzeda wózek to to będzie koniec, sama powiedziała,że spi na podłodze,że sprzedała wszystko co mogła... z tego co wiem w innych krajach państwo pomaga ludziom chorym, niepełnosprawnym, rodzinom wielodzietnym, u nas nie, ale za to kwitnie coś takiego jak wspomniany pzpn i inne, wydaje mi się,że komuś zależy aby wykończyć nasze społeczeństwo, młodzi muszą wyjeżdżać, wielu z nich już nigdy nie wróci, kto będzie utrzymywał starych ludzi, tymbardziej że leki coraz droższe a na wizytę trzeba czekać miesiącami


Masakra, w instytucji finansowej gdzie pracuję ludzie biorą często pożyczki na lekarstwa i przetrwanie. Nie wiedzą czy z "jałmużny"(emerytury) zapłacić rachunki czy kupić leki.
 
Do góry