reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

@Pójdźka gratulacje, 5 blastek to piękna ilość! Będziecie robić kolejną stymulację tak zaraz? Przy takiej pięknej liczbie? Bo jeśli klinika nalega, to trochę dla mnie podejrzane...
Klinika nie nalega. Podejrzewam, że spodziewali się podobnego efektu co za pierwszym razem i stąd taki plan. Ja jeszcze tak do końca nie wierzę, może coś pomylili i to nie o mnie chodziło. Dopytam jutro jeszcze czy napewno aż 5.
Mój M. mówi, żeby dobrze by było jeszcze parę mieć, ja sama nie wiem co myśleć.
 
reklama
Klinika nie nalega. Podejrzewam, że spodziewali się podobnego efektu co za pierwszym razem i stąd taki plan. Ja jeszcze tak do końca nie wierzę, może coś pomylili i to nie o mnie chodziło. Dopytam jutro jeszcze czy napewno aż 5.
Mój M. mówi, żeby dobrze by było jeszcze parę mieć, ja sama nie wiem co myśleć.

A potem zostaniesz z 4 zarodkami i dylematami moralnymi.... poza tym 6 to maks tylko tyle można zapłodnić [emoji6]
Jak tutaj czytam to na tle innych to świetna liczba
Jest bardzo dobrze głowa do góry - teraz w spokoju na transfer. ;)
 
Klinika nie nalega. Podejrzewam, że spodziewali się podobnego efektu co za pierwszym razem i stąd taki plan. Ja jeszcze tak do końca nie wierzę, może coś pomylili i to nie o mnie chodziło. Dopytam jutro jeszcze czy napewno aż 5.
Mój M. mówi, żeby dobrze by było jeszcze parę mieć, ja sama nie wiem co myśleć.

Wsród tych 5 blastek może być ten szczęśliwy Kropek i jego rodzeństwo. Ja bym próbowała z transferami przed kolejna stymulacja
 
Hehe ale Oliwka jest zwiazana ze mna wiem jestescie kochane ciotki ale mimo wszystko jest mi glupio
Gosiu, ja dobrze pamiętam kto tu zasiał ziarenko dobra :) Karma wraca jak to mówią :D
Dziewczyny dzisiaj miałam drugie USG w trakcie stymulacji. Pęcherzyków bardzo dużo. Po około 6 po 16mm w każdym jajniku mniejsze. Dzisiaj 8dzien stymulacji. Estradiol powyżej 3000 . Punkcja na piątek lekarz mówi że musi wybrać mniejsze zło czyli nie czekać do soboty kiedy jeszcze podskoczy bo jest ryzyko hiperki. Ale trochę się boi że komórki mogą być jeszcze niedojrzałe [emoji45]
Jakie wymiary miały Wasze pęcherzyki?
A w jakiej jednostce masz podany ten estradiol?
Slabe nasienie,niskie amh 1.12,spiepszona gnetyka,brak kirow odpowiedzialnych za implantację,mutacja MFTHR,hashimoto i po stymulacji lekarz stwierdzil endometrioze IIstopnia-wrak czliwieka
Tak mi szkoda mojego męża,tak sie staral,dbal o mnie,ciagle kazal odpoczywac a ja i tak zawalilam ...
Laurka zawaliłabyś jakbyś nie walczyła, jakbyś zbyt łatwo się poddała. Wysmarkaj się i do dzieła!! :) :*
Cześć dziewczyny:) Jestem tu nowa, od paru dni obserwuje wasze wpisy.Dodaja mi otuchy w tych trudnych chwilach i dają nadzieję, która powoli już zaczęłam tracić. Sytuacja u mnie wygląda mniej więcej tak: pesel dość stary, endo III-IV stopień, Hashi unormowana, porfiria, hemochromatoza, Ana hep 3 i 2 na poziomie 25000(immunolog załamany-szukał rok, nic nie znalazł). Mąż mimo wieku bardzo dobre wyniki-cieszę się bardzo, bo nie wiem jak by przezyl jak by było inaczej:D. W pierwszej stymulacji 2 kom. jajowe-hodowla do blastocysty-zero zarodków. Druga stymulacja i tu cud 12 pęcherzyków, 8 komórek :) Jesteśmy tydzień po pic UP i czekam na wiadomości z laboratorium i dostaje do głowy - czemu nie dzwonią?
Pójdźka witamy na pokładzie :) Bardzo ładny wynik stymulacji i o zarodkach też doczytałam. Zastanowiłabym się 2 razy czy robić tą kolejną stymulację, bo w razie czego kto to będzie rodził?
Chyba, że nie masz żadnych wątpliwości i resztę ze spokojem sumienia oddasz do adopcji, tooo ok :)
Czy po histeroskopii ma się jakieś l4 czy dzień po można iść do pracy ?
Ponoć nalezy się tydzien zwolnienia jak psu buda ;) Z tym, że to bardzo nieinwazyjny zabieg więc jeśli nie masz fizycznej pracy to spokojnie na drugi dzień możesz wracać!

Ale wedle prawa nie można robić drugiej symulacji poki nie „zużyje” się mrozaków z pierwszej.....
Wszystko da się obejsc jak się chce :) Można np do pgs zbierać zarodki i badać "zbiorowo", bo nie opyla się po 1 czy 2 szt, to gruba kasa jest. A potem można napisać, ze pacjent zrezygnował, c'nie ? ;P
Hej Dziewczyny niestety 1 in vitro nie udało się.Zalamalam się bo do ostatniego dnia miałam nadzieję.ponad 3 lata starań 3 inseminacje i teraz nieudane in vitro.mamy jeszcze 2 mrozaczki ale lekarz powiedział żeby odczekać 1 cykl.w nerwach powiedziałam mężowi ze juz nie chce 2 raz bo boje sie znow przez to przechodzic a on mówi ze musimy próbować.
Dobrze chłopina gada, polać mu :D Aśki to sa twarde babki, nie zaniżaj nam statystyk haha :) Asiulka trzeba walczyć, po 1 razie się nie poddajemy! U mnie ponad 8 lat starań, z ivf walczę już półtora roku, z tego 3 ciąże i na razie żadnego dziecka. Ale! Nie wiem czy już pisałam, że Aśki to twarde babki?? :)
Dziewczyny a czy z pustego jaja organizm sie sam oczysci? Czy czekaja mnie tabletki albo zabieg?
Kurciu jak odstawisz leki to bardzo możliwe, że samo pójdzie. Wiadomo, że nie od razu. Ale razem z sssurykacią zaklinam!!!!!!
 
Ogłoszenie parafialne :)
Mikołaj próbował w robocie ogarniać wszystkie swoje elfiki na bieżąco i bardzo możliwe, że niektórym się zdublowały listy :D Jakby co to nie nahalność tylko zakręcenie, bo odpisywałam na wszystkie privy i dodatkowo wysyłam privy jak ktoś pisał tu na wątku. Odzew niesamowity, dzięki w imieniu tego tańczącego wariata z wczorajszego ogłoszenia :D Jeśli o kimś zapomniałam to piszcie jeszcze i przypominajcie się :)
 
A ktora nie ma kochana? Same to przechodzilyscie. Niektore wiele razy. Puste jaja, poronienia. Zycie nas nie oszczedza.


Z jednej strony jeszcze nie skreslam, ale chce sie psychicznie przygotowac na to co mnie czeka...
Mega sie boje tabletek. Raz bralam Artrotec czyli to co podają na poronienie (lub jego zamiennik). Bo naprotechnolog do ktorego chodzilam mial jakies szarlatanskie metody. Mniejsza o to. Jak wzięłam to omalo co nie umarlam..biegunka, wymioty, krwawienia. I cholera jasna jak mi to dadza i znow bedzie taka reakcja...
 
reklama
Do góry