Kochane, mam pytanie o dostinex. Dostałam go po punkcji, bo mi estradiol poszybował. Na moje pytanie, czy po transferze nadal go brać i jak długo, lekarka powiedziała, że to zależy jak się czuję. Jak dobrze, to mogę odstawić... A ja się bardzo dobrze czuję, więc może sobie darować?
reklama
JoannaRak
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2015
- Postów
- 1 421
Hej dziewczyny, wczoraj mialam szalony dzien i nie czytalam ale w koncu w nocy nadrobilam bo nie moglam wytrzymac! No coz, jakos za optymistyczny ten dzien wczoraj nie byl! Obawy sie zaczynaja, jutro 4 transfer!!! Nie ukrywam ze sie obawiam, dobrze Was mam Lece sama na transfer, dzisiaj wieczorem samolot i od jutra wielkie czekanie co bedzi dalej!
Co do przerwy po porazce, ja to chyba jestem rekordzistka. W sumie to moj 4 transfer ale po kazdym mega dlugo odpoczywam, wylaczam sie z forum na maxa i koncentruje na sobie, cwicze, jade gdzies sama (ostatnio praktykowalam obozy sportowe). W tym miesiacu mija rok od ostatniej proby, bardzo dlugo mi zajelo ale mysle ze w koncu jestem gotowa!
U mnie wiek robi swoje dlatego uplywajacy czas mnie stresuje ale uwazam ze lepiej powolutku bo psychicznie mozna wysiasc.
Dzisiaj wychodzac z domu, poszlam sie pozegnac z synkiem i lzy szczescia mi lecialy, zreszta piszac to i czekajac na pociag tez rycze! A w glowie mi siedzi ze od jutra juz nie bedziesz sam bo mama w sobote wroci z rodzenstwem i ten koszmar sie w koncu skonczy!! [emoji120]
a teraz rozkleilam sie na maxa, nie wiem jak ja do pracy dojade taka zaryczana [emoji33]
Co do przerwy po porazce, ja to chyba jestem rekordzistka. W sumie to moj 4 transfer ale po kazdym mega dlugo odpoczywam, wylaczam sie z forum na maxa i koncentruje na sobie, cwicze, jade gdzies sama (ostatnio praktykowalam obozy sportowe). W tym miesiacu mija rok od ostatniej proby, bardzo dlugo mi zajelo ale mysle ze w koncu jestem gotowa!
U mnie wiek robi swoje dlatego uplywajacy czas mnie stresuje ale uwazam ze lepiej powolutku bo psychicznie mozna wysiasc.
Dzisiaj wychodzac z domu, poszlam sie pozegnac z synkiem i lzy szczescia mi lecialy, zreszta piszac to i czekajac na pociag tez rycze! A w glowie mi siedzi ze od jutra juz nie bedziesz sam bo mama w sobote wroci z rodzenstwem i ten koszmar sie w koncu skonczy!! [emoji120]
a teraz rozkleilam sie na maxa, nie wiem jak ja do pracy dojade taka zaryczana [emoji33]
sssurykatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Czerwiec 2018
- Postów
- 1 312
Aśka weź się w garśćHej dziewczyny, wczoraj mialam szalony dzien i nie czytalam ale w koncu w nocy nadrobilam bo nie moglam wytrzymac! No coz, jakos za optymistyczny ten dzien wczoraj nie byl! Obawy sie zaczynaja, jutro 4 transfer!!! Nie ukrywam ze sie obawiam, dobrze Was mam Lece sama na transfer, dzisiaj wieczorem samolot i od jutra wielkie czekanie co bedzi dalej!
Co do przerwy po porazce, ja to chyba jestem rekordzistka. W sumie to moj 4 transfer ale po kazdym mega dlugo odpoczywam, wylaczam sie z forum na maxa i koncentruje na sobie, cwicze, jade gdzies sama (ostatnio praktykowalam obozy sportowe). W tym miesiacu mija rok od ostatniej proby, bardzo dlugo mi zajelo ale mysle ze w koncu jestem gotowa!
U mnie wiek robi swoje dlatego uplywajacy czas mnie stresuje ale uwazam ze lepiej powolutku bo psychicznie mozna wysiasc.
Dzisiaj wychodzac z domu, poszlam sie pozegnac z synkiem i lzy szczescia mi lecialy, zreszta piszac to i czekajac na pociag tez rycze! A w glowie mi siedzi ze od jutra juz nie bedziesz sam bo mama w sobote wroci z rodzenstwem i ten koszmar sie w koncu skonczy!! [emoji120]
a teraz rozkleilam sie na maxa, nie wiem jak ja do pracy dojade taka zaryczana [emoji33]
A tak na poważnie to każdy przeżywa inaczej. Na mnie najlepiej wpływa od razu nowe działanie i nowy plan, jakbym dała sobie czas na myślenie, to rzuciłabym to ivf w cholerę. I tak nie wiem co teraz zrobię, jak nie wyjdzie... to mój 5 transfer, nie licząc odwołanych.
Asieńko, życzę Ci z całego serca rodzeństwa dla synka! I dużo siły w tym wszystkim.
I szybkiego dnia w pracy. My dzis leniuchujemy
sssurykatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Czerwiec 2018
- Postów
- 1 312
Ja go zazwyczaj brałam okolo tygodnia z tego co pamiętam. Skoro tak powiedziała doktorka to odstawiajKochane, mam pytanie o dostinex. Dostałam go po punkcji, bo mi estradiol poszybował. Na moje pytanie, czy po transferze nadal go brać i jak długo, lekarka powiedziała, że to zależy jak się czuję. Jak dobrze, to mogę odstawić... A ja się bardzo dobrze czuję, więc może sobie darować?
Jak tam ciążowe nastawienie?
annemarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2015
- Postów
- 8 866
Bardzo dobrze ze ci go przepisala bo to jeden z lepszych progesteronow.Tez go biore i pierdylion innych rowniez. Sie ciesz ze masz dobrego lekarzaTo nie wiem po co mi go przepisał. Tym bardziej że nawet położna w klinice była była zdziwiona i nie znała tego leku.
W sobotę mam drugą weryfikację u innego lekarza więc zapytam. Ale do tej pory będę się oczywiście denerwowac
annemarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2015
- Postów
- 8 866
Ja tez mam Agolutin , moze zle wbijasz igle ze az tak cie boli? Pod zlym katem? I mam nadzieje ze domiesniowo.Bardzo ladnie po nim progesteron rosnie.Tak na agulutin, 20 albo 30 zastrzyków nie pamietam dokładnie. Bolesne cholerstwo to jest.
annemarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2015
- Postów
- 8 866
Dziekuje, zaczynamy 10 tydzCudnie [emoji7][emoji7][emoji7]
Gratuluję z całego serca!!! Który tc?
JoannaRak
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2015
- Postów
- 1 421
Aśka weź się w garść
A tak na poważnie to każdy przeżywa inaczej. Na mnie najlepiej wpływa od razu nowe działanie i nowy plan, jakbym dała sobie czas na myślenie, to rzuciłabym to ivf w cholerę. I tak nie wiem co teraz zrobię, jak nie wyjdzie... to mój 5 transfer, nie licząc odwołanych.
Asieńko, życzę Ci z całego serca rodzeństwa dla synka! I dużo siły w tym wszystkim.
I szybkiego dnia w pracy. My dzis leniuchujemy
Dziekuje, staram sie ale chyba dosc duzo emocji zwiazanych z tym wyjazdem!
No ale od jutra juz tylko czekanie zostaje.
annemarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2015
- Postów
- 8 866
Asiunia, cichaczem trzymam kciuki za kazdy twoj maly kroczek w wiadomym kierunku. Jestes bardzo emocjonalnym czlowiek z drugiej strony bardzo poukladanym zyciowo i potrafiacym sobie stawiac granice .Podziwiam za upor, za wyznaczenie sobie tempa i za te przystanki „ pomiedzy” . Mam nadzieje , ze jutro Ci to wszystko” Bozia w dzieciach wynagrodzi” Zycze Ci z calego serca.Hej dziewczyny, wczoraj mialam szalony dzien i nie czytalam ale w koncu w nocy nadrobilam bo nie moglam wytrzymac! No coz, jakos za optymistyczny ten dzien wczoraj nie byl! Obawy sie zaczynaja, jutro 4 transfer!!! Nie ukrywam ze sie obawiam, dobrze Was mam Lece sama na transfer, dzisiaj wieczorem samolot i od jutra wielkie czekanie co bedzi dalej!
Co do przerwy po porazce, ja to chyba jestem rekordzistka. W sumie to moj 4 transfer ale po kazdym mega dlugo odpoczywam, wylaczam sie z forum na maxa i koncentruje na sobie, cwicze, jade gdzies sama (ostatnio praktykowalam obozy sportowe). W tym miesiacu mija rok od ostatniej proby, bardzo dlugo mi zajelo ale mysle ze w koncu jestem gotowa!
U mnie wiek robi swoje dlatego uplywajacy czas mnie stresuje ale uwazam ze lepiej powolutku bo psychicznie mozna wysiasc.
Dzisiaj wychodzac z domu, poszlam sie pozegnac z synkiem i lzy szczescia mi lecialy, zreszta piszac to i czekajac na pociag tez rycze! A w glowie mi siedzi ze od jutra juz nie bedziesz sam bo mama w sobote wroci z rodzenstwem i ten koszmar sie w koncu skonczy!! [emoji120]
a teraz rozkleilam sie na maxa, nie wiem jak ja do pracy dojade taka zaryczana [emoji33]
reklama
@JoannaRak kochana to pobiłam cię na głowe bo moja przerwa od ostatniej porażki to 5 lat długich lat ,ale nie poddałam się ... tak więc trzymam za ciebie łapki będzie dobrze bety po niebiosa ściskamHej dziewczyny, wczoraj mialam szalony dzien i nie czytalam ale w koncu w nocy nadrobilam bo nie moglam wytrzymac! No coz, jakos za optymistyczny ten dzien wczoraj nie byl! Obawy sie zaczynaja, jutro 4 transfer!!! Nie ukrywam ze sie obawiam, dobrze Was mam Lece sama na transfer, dzisiaj wieczorem samolot i od jutra wielkie czekanie co bedzi dalej!
Co do przerwy po porazce, ja to chyba jestem rekordzistka. W sumie to moj 4 transfer ale po kazdym mega dlugo odpoczywam, wylaczam sie z forum na maxa i koncentruje na sobie, cwicze, jade gdzies sama (ostatnio praktykowalam obozy sportowe). W tym miesiacu mija rok od ostatniej proby, bardzo dlugo mi zajelo ale mysle ze w koncu jestem gotowa!
U mnie wiek robi swoje dlatego uplywajacy czas mnie stresuje ale uwazam ze lepiej powolutku bo psychicznie mozna wysiasc.
Dzisiaj wychodzac z domu, poszlam sie pozegnac z synkiem i lzy szczescia mi lecialy, zreszta piszac to i czekajac na pociag tez rycze! A w glowie mi siedzi ze od jutra juz nie bedziesz sam bo mama w sobote wroci z rodzenstwem i ten koszmar sie w koncu skonczy!! [emoji120]
a teraz rozkleilam sie na maxa, nie wiem jak ja do pracy dojade taka zaryczana [emoji33]
Podziel się: