Dziewczyny nie jestem w temacie co i u której się wydarzyło ,ale wielkie gratki za bety pozytywne i oczywiście łącze się w bolu za te pudła negatywne i oby następne podejście zwiastowało ciąża
A u mnie takie nowości
Mam badania ujemne i nie musze włączać od nowa immunosupresji , ale zacząć od 5 dnia przed transferem encorton w dawcę 10mg, a w popołudnie 5mg i nie zapytałam o ten clexane hmm pewne tez bo tutaj najważniejszy jest ten encorton
Teraz mam metlik ciocia zbliża się i może być na dniach , do novium mam 30 wiec lece na 3 dni do Polski boje się ,ze łapie się za dwie pieczenie na jednym ruszcie i nic nie upoluje,ale została jedna dzidzi i musze ja wziasc
Mam dni ciche ze swoim on strasznie boi się ze jeśli teraz nie wyjdzie to ja oszaleje
Od 2 tyg sa między nami Niemcy nasz związek podupada przez ta cała sytuacje z transferami
Ja jestem energiczna on jest strasznie cichy i dusi to w sobie ,a mnie już zaczęło to męczyć wybucham i szukam dziury w całym
Ten pociag do dziecka jest tak silny,ze zapominam o bożym świecie
Napadam na niego bez podstaw ,a co gorsze ,ze umiem mu wykrzyczeć ze powinien bardziej być czuły bo to on ma problem nie ja
Wiem wiem ze jestem niepoważna ,ale ja tak jak on boje się tego 8 razu i czyje ze i teraz może być klapa i wtedy to nawet dojdzie do tego ze nas już może nie być
Ciężki temat
Jeśli chodzi o Gosi post na fb pisze się z Zagranicy oczywiście
Nie pisze tam bo wole tutaj