reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

reklama
No to sie podlamalam bo ja mam trzy 1BC i czuje ze nic z nich nie bedzie :(
Z drugiej strony ciagle slysze ze te slabe czesto sie wlasnie super rozwijaja!! Kurcze co o tym myslec ...
Nie wiem czy można to wszystko tak porównywać, bo z tego co się zorientowałam to kliniki maja zupełnie różne klasyfikacje, wiec możliwe ze 1BC znaczy co innego niż w mojej legendzie. Poza tym te słabsze podobno są bardziej waleczne! Trzymam kciuki!
 
Ja jestem w Bocianie w Warszawie. Długo czekałam na telefon i w reszcie sama zadzwoniłam, bo już się nie mogłam doczekać, ale dostałam dokładne informacje i nawet poprosiłam o powtórzenie, czy dobrze zrozumiałam i bez problemu powoli zostało mi wszystko wytłumaczone.
Straszne to co piszecie o tym problemach z komunikacja. W Parens funkcjonuje to tak, ze w pierwszym dniu po punkcji dostaje się pierwsze mailowe info o ilości pobranych komórek, ile dojrzałych i ile się zaplodnilo, w 3 dniu rozpiskę z zarodkami z numeracja i klasyfikacja oraz dokładna legenda, w 5 dniu kolejny mail z rozwojem każdego poszczególnego zarodka i informacja które zostały zamrożone oraz jakiej są klasy oraz które zostają w hodowli do 6 dnia, w 6 dniu kolejny mail z informacja czy zamrozili jeszcze jakiś zarodek bo podgonil w rozwoju. Do tego w 5 i 6 dniu dzwonia w godzinach porannych pytać czy chce się mrozić pojedynczo czy któreś podwojnie.
 
U mnie dolek dzis ale coz musi minac, biore sie za ksiazke :)
Normalnie to walnelabym sobie winko a tu przez te sterydy grzecznie nic nie pije!
Jutro kolejny dzien, moze te sterydy dzialaja na moja psyche!
 
Straszne to co piszecie o tym problemach z komunikacja. W Parens funkcjonuje to tak, ze w pierwszym dniu po punkcji dostaje się pierwsze mailowe info o ilości pobranych komórek, ile dojrzałych i ile się zaplodnilo, w 3 dniu rozpiskę z zarodkami z numeracja i klasyfikacja oraz dokładna legenda, w 5 dniu kolejny mail z rozwojem każdego poszczególnego zarodka i informacja które zostały zamrożone oraz jakiej są klasy oraz które zostają w hodowli do 6 dnia, w 6 dniu kolejny mail z informacja czy zamrozili jeszcze jakiś zarodek bo podgonil w rozwoju. Do tego w 5 i 6 dniu dzwonia w godzinach porannych pytać czy chce się mrozić pojedynczo czy któreś podwojnie.
W macierzyństwie od razu wiedziałam ile udało się pobrać, ale to dlatego, że mieliśmy tylko jedną nadprogramową i nie wiedzieli czy ją mrozić (niby pisaliśmy oświadczenie, żeby nadprogramowe mrozić) i embriolog nas szukał na korytarzu. W pierwszej dobie dzwonili z info ile się zapładniło i jeśli w 3ciej dobie chciałam info to miałam sama dzwonić. W 5tej dobie miałam info przy transferze ile przetrwało, ale, że jednego trzymali do 6tej to w tej 6tej też miałam tel, że poszedł do mrożenia. Czyli wsio ok jeśli o organizację chodzi.
W Katowicach od razu po wybudzeniu wiedziałam ile się udało pobrać a potem codziennie rano dzwonili z info o zarodkach. Ale to mnie aż wkurzało, bo dzwonili przed 8 rano - nie dość że wyspać się nie dali to jeszcze z ujowymi informacjami, że się nie dzielą.
 
Wszystkim które maja dołek albo stresik polecam film „Kręcisz mnie” tego samego reżysera co „Nietykalni”. Wróciliśmy z M przed chwila z kina, nie pamietam kiedy się ostatnio tak uśmiałam! Prawie zapomniałam o jutrzejszym stresie z powodu betowania ;) ale skoro już sobie przypomniałam to poproszę nieśmiało o kciuki :)
Ps. Dziewczyny z Krk wybaczcie, ze wybrałam kino z M od spotkania z Wami, ale M kupił sam bilety przez neta i ogólnie to wymyślił żeby sprawić mi radość i oderwac trochę od myślenia o wiadomo czym, wiec nie mogłam mu odmówić, tym bardziej ze taka jego inicjatywa to rzadkość;)
 
Wszystkim które maja dołek albo stresik polecam film „Kręcisz mnie” tego samego reżysera co „Nietykalni”. Wróciliśmy z M przed chwila z kina, nie pamietam kiedy się ostatnio tak uśmiałam! Prawie zapomniałam o jutrzejszym stresie z powodu betowania ;) ale skoro już sobie przypomniałam to poproszę nieśmiało o kciuki :)
Ps. Dziewczyny z Krk wybaczcie, ze wybrałam kino z M od spotkania z Wami, ale M kupił sam bilety przez neta i ogólnie to wymyślił żeby sprawić mi radość i oderwac trochę od myślenia o wiadomo czym, wiec nie mogłam mu odmówić, tym bardziej ze taka jego inicjatywa to rzadkość;)
Ojjj, ojciec ważniejszy - wiadomo :D Ale następnym razem nie popuścimy :p
 
W macierzyństwie od razu wiedziałam ile udało się pobrać, ale to dlatego, że mieliśmy tylko jedną nadprogramową i nie wiedzieli czy ją mrozić (niby pisaliśmy oświadczenie, żeby nadprogramowe mrozić) i embriolog nas szukał na korytarzu. W pierwszej dobie dzwonili z info ile się zapładniło i jeśli w 3ciej dobie chciałam info to miałam sama dzwonić. W 5tej dobie miałam info przy transferze ile przetrwało, ale, że jednego trzymali do 6tej to w tej 6tej też miałam tel, że poszedł do mrożenia. Czyli wsio ok jeśli o organizację chodzi.
W Katowicach od razu po wybudzeniu wiedziałam ile się udało pobrać a potem codziennie rano dzwonili z info o zarodkach. Ale to mnie aż wkurzało, bo dzwonili przed 8 rano - nie dość że wyspać się nie dali to jeszcze z ujowymi informacjami, że się nie dzielą.
Tez w dniu punkcji powiedzieli mi o tym, ze pobrali 29 jaj oraz o tym, ze mój M oddelegował tak wspaniałych żołnierzy, ze dr podpisał zgode na zapłodnienie wszystkich dojrzałych (ich było ostatecznie 23). Swoją droga za te decyzje będę im dozgonnie wdzięczna niezależnie od ostatecznego wyniku, bo skoro z 23 zapladnianych mamy 3 zarodki to nawet nie chce myslec co by było gdyby zapłodnili tylko 6 jaj...
 
reklama
Straszne to co piszecie o tym problemach z komunikacja. W Parens funkcjonuje to tak, ze w pierwszym dniu po punkcji dostaje się pierwsze mailowe info o ilości pobranych komórek, ile dojrzałych i ile się zaplodnilo, w 3 dniu rozpiskę z zarodkami z numeracja i klasyfikacja oraz dokładna legenda, w 5 dniu kolejny mail z rozwojem każdego poszczególnego zarodka i informacja które zostały zamrożone oraz jakiej są klasy oraz które zostają w hodowli do 6 dnia, w 6 dniu kolejny mail z informacja czy zamrozili jeszcze jakiś zarodek bo podgonil w rozwoju. Do tego w 5 i 6 dniu dzwonia w godzinach porannych pytać czy chce się mrozić pojedynczo czy któreś podwojnie.
W Bocianie właśnie wprowadzili od tego transferu co miałam w tamtym tygodniu, że w 3 dniu dostałam rozpiskę co stało się z każdym zarodkiem i czy któryś jest już zamrozony i który transferowany. Tyle, że potem musiałam czekać na info co dalej z tymi co jeszcze obserwowali. Ale duży plus, że mam bezpośredni telefon do embriolog i bez problemu informują
 
Do góry