Agonia777
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Kwiecień 2018
- Postów
- 602
@Niezapominajka2018, ja podchodziłam z dużą rezerwą do bliźniaków.- po prostu nie chciałam ich mieć. Wyczytałam, że po podaniu 2 zarodków (oczywiście w uśrednieniu) szansa na ciążę to 30%. A szansa, na ciążę bliźniaczą to kolejne 30% z tych 30%, więc tak naprawdę to więcej jest pojedynczych z 2 zarodków. Z tego co kojarze tak ma @Cassiah @PaulinkaP , pewnie jeszcze jakieś laski na forum.
Jak miałam mrożone zarodki - a było ich 7, prosiłam by zamrozili każdy osobno. Klinika nie bardzo chciała się zgodzić, więc poszliśmy na kompromis i 3 najładniejsze zamroziliśmy osobno, a pozostałe 4 parami. Miałam już podane 2 pojedyncze, jeden dał poronienie w 6 tc, drugi ciążę pozamaciczną. We wrześniu zamierzam iść po ostatniego pojedynczaka. Później będę brała podwójnie - niezbyt chcę, ale rozmrażajac oba (inaczej sie nie da jak są zapakowane razem), nie chcę narażać drugiego na ponowne zamrażanie i rozmrażanie. Pogodziłam się z myślą o ewentualnych bliźniakach
Zresztą mam 2 przyjaciółki, jeszcze z dzieciństwa, i jedna ma bliźnięta z in vitro, a druga bliźnięta naturalsy. To i ja mogę dołączyć.do klubu, nie...?
A propos rewelacji pick upowych Agniechy - powiem Wam, że między innymi dlatego cenię Novum. Nie są bez skazy i na pewno można im sporo zarzucić, ale po punkcji leżąc na sali pozabiegowej, jeszcze śnięta miałam powiedziane ile jajec pobrano. Jak już się wybudziłam, to lekarz, któru robił wypis (w gabinecie, uprzednio jeszcze robiąc usg czy nie ma cech krwawienia itp) poinformował ile oocytów było dojrzałych, ile zapłodnili i ile z nich "zaskoczyło". A potem po 2 dniach był telefon od embriologa ile przetrwało i ile idzie do mrożenia (ze względu na ryzyko hiper nigdy nie miałam świeżego transferu:/). Mimo, że idzie odczuć, że jesteś tam jedną z wielu, to otoczka jest profesjonalna i budzi zaufanie - wiem, że zarodki są w dobrych rękach.
Każda z nas ma różne doświadczenie z kliniką ja jednak nie mogę złego słowa powiedzieć. Jest kilka pielęgniarek które mogłybyć sympatyczniejsze, ale może wtedy Aga trafiła w fatalnym momencie. W poniedziałek wszystko będzie wiadomo. Trzymam mocno kciuki za super zarodeczki