Agniecha1508
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Luty 2018
- Postów
- 1 267
Dziewczynki, wczoraj któraś poruszała temat klinik min. Gameta - moje spostrzeżenia na świeżo
( obecnie jestem w Invicta ) wiadomo, ze chwalimy klinikę w której sie udało ( ja jeszcze walczę) Gameta , tak naprawdę zrazila mnie na końcu gdzie transfer robil mi inny lekarz , bo mojego nie było ,coś naglego mu wypadło- inny robił miedzy swoimi pacjetkami więc siedzialm na korytarzu i grzecznie czekalam - mial być o 12 - weszlam 13_20 i co doktor powiedział " szybko , szybko czas ucieka" po transferze jeszcze do 16_30 kwitlam na korytarzu by dostać zalecenia po - transfer się nie udał- ale tu nikogo nie winie. Chodzą do lekara w G nie miałam wrażenia naciagania - leki wypisane tak by nic się nie zmarnowalo, badania tylko te potrzebne. No luteiny mnie na zapas zapisał - myślał , ze sie chyba uda. Invicta- tu właśnie na świeżo uważam , ze jest brak poszanowania Naszych pieniążków ciezko zarobionych. Przykład : menopur ( nie mam refundacji) lekarz wypisal 2 opakowania po 1200ml koszt 2900 - dawka po 300 czyli teoretycznie na 8 dni - brałam 7 dni , mówię wtedy do lekarza czy nie można mniejszych tych po 0.75 - będę rozrabiac. Zbyl mnie i co wczoraj wypier....łam do kosza 375 ml rozrobionego memopuru - jakieś 400 zł ( to nie ich kasa) genapeptyl podobnie mozna na sztuki - aaaa . Zostalo mi luteiny - mówię mu wczoraj - nie on poleca lutinas. Nie wspomne o przepływie informacji podstaowych , co koordynatorka to co innego mówi. Już odpowiadam na pytanie " jeśli tak super bylo w G , dlaczego odeszłś ?" - nie ma co ukrywać - lepsze laboratorium , wiecej dodatkowych opcji - jak to , któraś tu wczoraj napisała" Gameta od prostych przypadków" . Nooo wylałam żale , a teraz nastawiam się pozytywnie psychicznie by się udało i wtedy będę chwalić invicta . W moim wieku nie ma co cudów oczekiwać
( obecnie jestem w Invicta ) wiadomo, ze chwalimy klinikę w której sie udało ( ja jeszcze walczę) Gameta , tak naprawdę zrazila mnie na końcu gdzie transfer robil mi inny lekarz , bo mojego nie było ,coś naglego mu wypadło- inny robił miedzy swoimi pacjetkami więc siedzialm na korytarzu i grzecznie czekalam - mial być o 12 - weszlam 13_20 i co doktor powiedział " szybko , szybko czas ucieka" po transferze jeszcze do 16_30 kwitlam na korytarzu by dostać zalecenia po - transfer się nie udał- ale tu nikogo nie winie. Chodzą do lekara w G nie miałam wrażenia naciagania - leki wypisane tak by nic się nie zmarnowalo, badania tylko te potrzebne. No luteiny mnie na zapas zapisał - myślał , ze sie chyba uda. Invicta- tu właśnie na świeżo uważam , ze jest brak poszanowania Naszych pieniążków ciezko zarobionych. Przykład : menopur ( nie mam refundacji) lekarz wypisal 2 opakowania po 1200ml koszt 2900 - dawka po 300 czyli teoretycznie na 8 dni - brałam 7 dni , mówię wtedy do lekarza czy nie można mniejszych tych po 0.75 - będę rozrabiac. Zbyl mnie i co wczoraj wypier....łam do kosza 375 ml rozrobionego memopuru - jakieś 400 zł ( to nie ich kasa) genapeptyl podobnie mozna na sztuki - aaaa . Zostalo mi luteiny - mówię mu wczoraj - nie on poleca lutinas. Nie wspomne o przepływie informacji podstaowych , co koordynatorka to co innego mówi. Już odpowiadam na pytanie " jeśli tak super bylo w G , dlaczego odeszłś ?" - nie ma co ukrywać - lepsze laboratorium , wiecej dodatkowych opcji - jak to , któraś tu wczoraj napisała" Gameta od prostych przypadków" . Nooo wylałam żale , a teraz nastawiam się pozytywnie psychicznie by się udało i wtedy będę chwalić invicta . W moim wieku nie ma co cudów oczekiwać