A
Noo popłakałam się niesamowicie na tej wizycie. Leczymy się w Macierzystwie. Wiedziałam że różowo nie jest, ale lekarz mówił bardzo konkretnie. Twierdził że nie chce Nas okradac z nadziei, ale trzeba znać swoje położenie. Dużo czasu Nam poświęcił na wyjaśnienie jakie opcje są przed nami, co on zaleca i mówił żeby na spokojnie wszystko przeliczyć i przekalkulowac.
Nie marudzil, tylko opowiadał że takie przypadki jak nasz to norma i nie ma co zwlekac tylko działać jeśli dziecko jest naszym priorytetem.
Laurka czy Ty nie jest u dr P??????