reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Czuję się w miarę ok,dzięki Justynko. Mamy dwie blastki. Zobaczę co powie w piątek dr G. Ja na razie myślę o histero i umówiłam się do Paśnika. Chciałabym się do października wyrobić,bo pracę mam do końca grudnia i nie widzę połączenia nowej pracy z in vitro :/

Kochana, masz po kogo wracac i tym razem musi byc dobrze, mysle, ze Pasnik to swietna decyzja. Dobrze, ze tym razem wszystko wraca na swoje miejsce naturalnie bez ingerencji. Resetuj cykl i glowe i ruszamy [emoji173]️
 
Dżoasia.. Tak Dr. Przybyciem Nas prowadzi. Prawie dwa lata starałam się do niego dostać, bo czytałam mnóstwo opinii że to najlepszy lekarz z Małopolsce od niepłodności. Nas nie ma na codzień w Polsce, ale doktor zawsze pyta, co jak i kiedy Nam pasuje, jak mamy lot, wydaje się naprawdę pomocny. Jakie wogole Ty masz zdanie o Macierzystwie??
Jesli chodzi o PSG to uważał że w naszym przypadku to uzasadnione, bo słabe nasienie+słaba rezerwa może dać kiepskiej jakości zarodki, a jak mamy latać do Pl co chwila na transfery to lepiej mieć pewność że są szanse powodzenia z prawidłowo rozwijającym się zarodkiem.
 
reklama
Hej, dzięki że pytasz.

Czuję się tak okresowo. Boli mnie brzuch, trochę jajniki, trochę plecy w krzyzu i piersi też...
Czuje się na ciąże albo na okres więc trudno coś z tego wywnioskować. Szczególnie, że cykl naturalny wspomagany progesteronem.

Pozostaje tylko jeszcze trochę poczekać i postarać się nie zwariować...

Nie mam wizyty umówionej bo u nas to tak wszystko na odległość się dzieje. Jak byłabym w ciąży to pewnie polecę do niego na weryfikację a jeśli się znowu nie uda to dopiero do kolejnej procedury się zgłoszę na badania i plan... Obym nie musiała.

Ah no i pracuje cały czas normalnie. Przy tych wyjazdach związanych z transferami prawie cały urlop poszedł.
Higiena i praca czlowieka wzbogaca hi hi hi
Ja pracowałam do 30 tc . U nas na kartce z transferu jest wielkimi literami zabrania sie lezec plackiem gdyz zmniejsza to szanse...
Zakaz nospy ...
I takie tam ..
Ale ja mam dziwna klinike .
Trzymam wielkie kciuki.
 
Do góry