reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

U mnie był zakaz do serduszka . A od serduszka uuuuuu do 30 tc po później znów zaraz.
U mnie to samo ale niestety zaraz po uslyszeniu serduszka okazalo sie ze mam krwiaczka i abstynencja do calkowitego wchloniecia :( U mnie juz 3 msc bez sexu mija [emoji14] Ale tez mysle ze jesli ciaza przebiega prawidlowo to nie ma przeciwskazan. Slyszalam nawet ze podobno podczas orgazmu skurcze pochwy dziecko odczuwa jako przyjemne kolysanie :)
 
reklama
U mnie to samo ale niestety zaraz po uslyszeniu serduszka okazalo sie ze mam krwiaczka i abstynencja do calkowitego wchloniecia :( U mnie juz 3 msc bez sexu mija [emoji14] Ale tez mysle ze jesli ciaza przebiega prawidlowo to nie ma przeciwskazan. Slyszalam nawet ze podobno podczas orgazmu skurcze pochwy dziecko odczuwa jako przyjemne kolysanie :)
Mama byla zadowoloa wiec dziecko tez :laugh2:Tata tylko w strachu :D
 
Nie wiem ile jest tutaj mam które przeszły przez ciążę bliźniaczą one najlepiej się wypowiedzą. Ja pod koniec ciąży z jednym dzieckiem miałam dość, naprawdę nie wiem gdzie drugie miałoby się zmieścić. Nie wyobrażam sobie tego. Tyle że ja jestem raczej drobnej budowy.
@adunnnia90 powiedz o swojej bliźniaczej ciąży @walczaca o szczescie
 
Dziewczęta!
Po moich wszystkich perypetiach jestem w ciąży naturalnej! 6 tydzień, serduszko bije wygląda na to, że wszystko ok. Jestem szczęśliwa, ale nie potrafię się tak beztrosko ucieszyć. Chyba to uczucie rozumiemy tylko My, które przeżyliśmy tyle "upadków".
Pisces ale się rozszalałaś z tymi naturalsami :) Superancko! Oby teraz już wszystko było dobrze do samego końca!!
 
reklama
Pierwszy raz w klinice niepłodności byliśmy w lipcu 2016. Nasienie 0% ruchu A, i 2% o prawidłowej budowie.
2 x IUI
1 x pełna procedura in vitro, transfer bez powodzenia , nic nie dotrwalo do zagrożenia.
1 x stymulacja i pick up, 15 komórek pobrano wszystkie zdegradowane, nienadajace się do zapłodnienia.
Od grudnia 2017 totalne pogodzenie się z tymi niepowodzeniami. Juz o adopcji myślałam. Zmiana trybu życia na sportowy, zmiana sposobu odżywiania, schudniecie, ja 6kg, mąż 12kg.
W maju biochemiczna. A teraz taka niespodzianka.
zapomniałas jeszcze o stosunku 1 raz w miesiącu i whisky :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
 
Do góry