reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
U mnie znajomy z pracy partnera ma przywitac synka w grudniu, gdyby u nas nie okazalo sie, ze biochemiczna to mielibysmy podobny termin. Oczywiscie zycze im jak najlepiej ale Tez zawsze staram sie blokowac mysli o tym bo wtedy mi przykro i zaczynam myslec co by bylo gdyby :(
Czasem trzeba wlasnie jak to ujelas blokowac takie mysli i sie odcinac dla wlasnej rownowagi i zdrowia, zeby nie zwariowac. Moja terapeutka mowila mi ze to jest sposob chronienia samej siebiee i jest jak najbardziej ok
 
Hehe no moj wczesniej tez tak powtarzal ze cale 9 miesiecy sexu nie bedzie bo on sie boi ze krzywde dziecku zrobi :D a teraz juz go meczy brak ;)
Ale coz narazie nie da rady bo jest krwiak hmm mnie tam jakos mocno nie zalezy nie zebym nie miala ochoty ale chyba tez bym sie troche bala ;)
Ja sie tez boje, ale kurde seksy to mi sie nieraz po nocach snia [emoji38] tak samo jak jedzenie [emoji23]
 
Rozumiem ze nie chcesz ich uswiadomic ze Ty juz masz zalecenia najlepszego immunologa w Pl?

Kochana, jako osoba rowniez probujaca zalatwiac badania i inne rzeczy za granica to powiem ci szczerze, ze za przynajmniej w moim przypadku nikogo nie obchodza zalecenia specjalistow z PL. Jak raz probowalam sobie zalatwic progesteton to na mnie popatrzyli jakbym probowala sobie zaaplikowac jakies leki na eutanazje co najmniej [emoji23], a beta to juz w ogole jak smie w ogole wypowiadac to slowo, przeciez sa testy ciazowe [emoji23][emoji23][emoji30]
 
reklama
Wydaje mi sie ze każda z nas tutaj miala raka wizję jak Ty. Ja coz... najpierw szkoła studia potem praca świat troche zobaczyc. Potem pojawił się maz ślub a po kilku miesiącach dziecko... no bo dlaczego ma być nie tak.... moja historia odbiega troche od większości dziewczyn tu bo i ja i mój mąż możemy mieć dzieci i to tak na pstrykniecie. U nas los sobie inaczej z nas zadrwil... możemy miedzy dzieci-ale niestety mamy 50 % szans na to że urodze zdrowe dziecko. dzięki in vitro moge "odrzucic" chore zarodki. przeszlam juz dwoje dzieci z naturalnej ciazy- chore. wybory dylematy i łzy ktore przeszlismy to najgorszy moment naszego życia.

Za mnie los zdecydował, za co jestem mu wdzięczna....
Czuję, że nie powinnam tak myśleć, tęsknie za moją fasolką, ale teraz rozpoczynam wspomaganą walkę o kolejną
 
Do góry