reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

aisha - ja wcześniej ich nie miałam, zrobiły się chyba po punkcji i hormonach. Mam nadzieję, że znikną. Ja jestem w szóstym tygodniu i nie wyobrażam sobie na razie 10, czuje się jakby to nie działo się naprawdę :) Gratulację! Urósł Ci choć trochę brzuch, bo ja się nie mogę doczekać :)
 
reklama
Marcysiowa, zrobić 3 czy 4 werki to żaden problem. Problem pojawia się przy dawkowaniu leków, bo przecież sama sobie nie dobiorę dawek. No chyba, że pogadam ze swoim lekarzem i zrobię betę na własną rękę, a on mi tylko dawki leków zweryfikuje.
 
lawendowy - ja zrozumiałam, że po piątej werce muszę zmienić lekarza, ale nie z Invicty tylko z jakiejś innej przychodni czy kliniki, ale dopytam się 31 na wizycie jak to jest dokładnie.
 
aisha - ja wcześniej ich nie miałam, zrobiły się chyba po punkcji i hormonach. Mam nadzieję, że znikną. Ja jestem w szóstym tygodniu i nie wyobrażam sobie na razie 10, czuje się jakby to nie działo się naprawdę :) Gratulację! Urósł Ci choć trochę brzuch, bo ja się nie mogę doczekać :)

Hm, bardziej jelita wypchane, ale juz nie jest tak plasko jak przed ciaza:) waleczek na brzuchu juz sie prawie zlaczyl z ta dolna pratia, jesli wiesz co mam na mysli;) Talia powoli zanika, ale to tez przez dodatkowe kg ktore przybralam. Tez sie nie moge doczekac, i ruchow:) i plci:)
 
Juz wrocilam.Z 8 zarodkow, tylko jeden rozwinal sie do bastocysty i on zostal podany. Co do reszty mam dzwonic jutro i embriolog podejmie decyzje czy mroza czy nie. Troche sie rozaczorowalam, myslam , ze jak mam 8 zarodkow to bedzie w razie co na potem lub nawet sie przechowa na rodzenstwo. Na razie musze skupic sie na tym jednym blastusiu i trzymac kciuki, aby pozostal z nami. Jako za w Uk nie badaja krwi za 2 tyg mam zrobic sikanca. Musze wytrzymac do 5 listopada
 
Trzcinka i nie zamartwiaj sie bo ja mialam identycznie 1 16 pobranych janaeczek zaplodnilo sie 7 a w 5 dniu podali mi jedna blastuse aczkolwiek dnia 6go zadzwonili ze jeden zdecydowanie nadaje sie do mrozenia ale jest jeszcze jeden taki na granicy i raczej go nie zamroza ale zamrozili i teraz mam 2 zarodeczki widoczne juz jko macupinckie kropeczki. czekaj do jutra i sie nie stresuj. teraz nogi do gory i wyobraz sobie ze jestes ksiezniczka ;-) wcinaj orzeszki i raczej uzywaj prysznica niz wanny.
mam nadzieje ze te 2 tygodnie zleca szybciutko i zakoncza sie pieknymi 2 krechami na sikancu ;-)
 
Trzcinka79 trzymamy kciukasy. Wiem, że wydaje Ci się, że to malutko jeden, ale jest i jest teraz w Tobie, musisz dbać o siebie i o dzieciątko, co w Tobie się rozwija. Czas będzie dla Ciebie teraz najdłuższy jakby trwał wieki, ale to najważniejszy czas dla Was obojga. Trzymaj się mocarsko:-)
 
reklama
trzcinka - nie martw się za dużo o pozostałe blastki, będzie co ma być, ja też miałam 8 i tylko dwa te co mi podali przeżyły. Teraz dużo odpoczywaj i śpij, jestem pewna, że mi pomogły właśnie te dwie rzeczy spokój i sen. Trzymam kciuki.
 
Do góry