reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Ehhh dziewczyny tak mi smutno jak sie ktorejs nie udaje - Fasum tak mi przykro - tulam bardzo...

To takie niesprawiedliwe - juz samo to wszystko co musimy przejsc powinno dac gwarancje ze sie uda a nie jeszcze takie cos... jeszcze ciezej to uniesc jak tylu sie juz udalo - no co nam pozostaje - trzeba czerpac sily i nadzieje od tych ktore juz to maja za soba i walczyc dalej chociaz wiem ze to nie latwe...
Szkoda tez ze nie ma wsparcia od rzadu - ja mieszkam w UK i dwie proby sa za darmo - i powiem ze czasem mysle ze wlasnie los mnie przesial tak daleko zeby wlasnie to marzenia bycia mama moglo sie spelnic - bo w Polsce to nie wiem czy bylo by mnie stac - pewnie jak wiekszosc musialabym sie zapozyczyc... ehhhh

No ale dosyc smutaskow - pocieszjace jest to ze niektorym sie udaje wiec i nasza kolej musi nadejsc:) Gratuluje wszystkim ktorym sie udalo - przeslijcie moze jakies fluidki zeby znowu sie troszke fasolek posypalo...

Czyli najblizszy transer lawendowej teraz taK?? A kto dalej...
 
reklama
A swoja droga ile sie tutaj blizniakow pojawilo - gratuluje wszystkich z calego serca:) Jak tak po rozwiazaniu kazda przysle zdjecie swojej pary to ale bedzie wesolo :-):-):-)

U nas w UK staraja sie nie tworzyc ciaz blizniaczych podczas IVF i raczej podaja jedno jajeczko - ale z drugiej strony jesli bym nie miala miec okazji drugiego dziecka to zdecydowalabym sie na blizniaki... a jeszcze parka - mmmm spenienie marzen :-D:-D:-D ehhh pomarzyc mozna;-)
 
Zuzia2011 nie dla wszystkich w UK dwie próby są za darmo - jeśli ma się więcej jak 35 lat to niestety,ale trzeba płacić, dlatego ja wybrałam Polskę
 
Nie wiem, jak to napisać, suuuper jest, że możecie mieć, to wcześniej czy później powinno się udać na bank, jak wcześniej udało mu się naturalnie toi teraz spróbujcie, 12 lat to nie jest aż tak duuuużo, i znaczy, że napewno by i teraz naturalnie wam się udało
 
funsun przykro mi, ze sie nie udalo... Kurcze to mial byc rekordowy pazdziernik! Wiem, ze to nie latwe finansowo, ale jesli macie mozliwosc, to nie rezygnujcie.

Eevlee masz racje z tym ivf - traktuja, to jak jakas zachcianke! Pare dni temu siedzialam na jakiejs stronie na FB I wiecie co tam pisza? Ze powinnysmy adoptowac dzieci, ale lepiej isc na "latwizne" I zrobic sobie dziecko z probowki! Normalnie myslalam, ze mnie szlag trafi! Ze to niemoralne! Jakas dziewczyna mi napisala, ze lepiej zebym nie miala wcale dzieci, bo co ze mnie za matka by byla (chodzi o selekcje zarodkow) Prawie monitor oplulam, mam zakaz od mojego M wchodzenia na the strony, zebym sie nie denerwowala...
Boze, tak bym chciala, zeby w koncu w tym panstwie Ktos porzadek zrobil I dal nam szanse na normalne zycie!
 
Nie wiem, jak to napisać, suuuper jest, że możecie mieć, to wcześniej czy później powinno się udać na bank, jak wcześniej udało mu się naturalnie toi teraz spróbujcie, 12 lat to nie jest aż tak duuuużo, i znaczy, że napewno by i teraz naturalnie wam się udało

Lekarz mówił, że przy takim nasieniu tylko in vitro; że nawet gdybym ja miała drożne jajowody to nic by to nie zmieniło. Mówił też, że 12 lat to bardzo dużo i że jeśli chodzi o nasienie to wszystko mogło się zdarzyć. No i się zdarzyło....
 
Wiem, że w sumie wszystko mogło się zdarzyć przez te 12 lat,szczególnie jak szkodliwe warunki były np.praca przy ołowiu, komputerach, itp. w dzisiejszych czasach multum szkodliwych rzeczy jest, ale nieraz sytuacja się zmienia, wiemy tylko tyle, że może mieć dzieci napewno i nieraz może nastąpić chwilowa poprawa jak kiedyś, ale kto by to wiedział kiedy....i czy wtedy kiedy dni płodnie, a wiek goni, zresztą u nas też dlatego gorąco Ciebie rozumiem:confused: musimy się zebrać i próbować póki sił starczy, bo o kasie szkoda gadać....
 
Ostatnia edycja:
funsun przykro mi, ze sie nie udalo... Wiem, ze to nie łatwe finansowo, ale nie rezygnujcie.

Ja też miesiąc temu byłam totalnie załamana porażką i brakiem funduszy na dalsze starania ale postanowiliśmy z M zadłużyć się jeszcze bardziej i zaczynamy kolejną procedurę w styczniu ale tym razem w Gyncentrum w Katowicach w programie 2+1.
Wczoraj byłam jeszcze na wizycie kontrolnej u swojego prof. R z Gamety łódzkiej i tak mnie wyprowadził z równowagi że do końca dnia ciężko było mi wyluzować. Powiedział że żadne badania nam nie są potrzebne, żadna genetyka, żadna immunologia tylko kolejna stymulacja po 2-3 cyklu odpoczynku. Co do kómórki dawczyni powiedział że jest to absoltnie nie potrzebne. Byłam stymulowana menopurem 400 jm i wyhodowałam 5 pęcherzyków z czego 3 sie zaplodniły, a jeden morulek wytrwał do transerfu i jednak ze mną nie został.
Działamy z M jednak szybko bo stwierdziliśmy że z moim słabym AMH 0,4 to juz wiele czasu nie mam:zawstydzona/y: może i jestem mloda-mam 28 lat ale za kilka lat menopauza mnie już dopadnie-jak nie wcześniej.... na dodatek mam endometriozę która zawsze coś może spłatać w środku, lewy jajnik już straciłam...
Cięzko myślec o kolejnym kredycie ale nie licze na jakąkolwiek pomoc od państwa, nawet hormony trzeba robić prywatnie.
Mimo że prof powiedział że żadne badanie nie jest nam potrzebne zdecydowałam z M udac sie do poradni Genetycznej, mamy 3 miesiace przestoju i może uda mi się cokolwiek zrobić na nfz, chociaz same kariotypy

Powiedzcie mi dziewczyny czy miałyście jakieś dodatkowe badania po nieudanych próbach?
 
reklama
A na pomoc od miasta Czestochowy nie mam co liczyć bo mieszkam 17 km od Czestochowy, i to już jest inny powiat.
Ale dofinansowanie ma być maksymalnie 3000 zł.
Z naszychdochodów to i tak pewnie by nam nie przysługiwało-chyba ze odliczają raty kredytu:baffled:
 
Do góry