reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Hooope przykro mi, że się nie udało. Mam nadzieję, że do kolejnych wyborów ludzie się otrząsną i odsuną tępych sisiorów od władzy i wróci refundacja invitro. Do tego czasu możecie porobić dodatkowe badania na nfz (genetyka, immunologia, histeroskopia/laparoskopia, rozszerzone badania nasienia). Wiem że na nfz się długo czeka, ale adopcja też trwa, zbieranie funduszy też trwa więc można to robić równolegle. Trzymam kciuki za naturalny cud:)
@Hoope Iskierka ma racje. Wykorzystajcie czas na dokladna diagnostyke w ramach swiadczen nfz, jak jeden lekarz nie chce dac na cos skierowania, trzeba cisnac temat od innej strony, my tez zawsze sluzymy rada zgodnie z wlasnymi doswiadczeniami, jak nie drzwiamj to trzeba oknem sie pchac [emoji4] a papiery w sprawie adopcji mozna smialo ogarniac rownolegle, zycie pokaze czy sie przydadza [emoji4] trzymam Kochana za Ciebie mocno kciuki [emoji8] [emoji8]
 
Widzę że ja miałam dużo szczęścia. Mi pobrano 27 oocytow i super się czułam. Wiwm że zanim się obudziłam dostałam czopek przeciwbólowy. Później było ok. Oczywiście cały dzień sobie odpoczywalam, miałam jakieś chwilowe lekkie dolegliwości. Ani jednego dodatkowego proszka przeciwbólowego. Nastepnego dnia poszłam normalnie do pracy, tyle że musialam jeszcze uważać na moment, kiedy siadalam. Ja też mialam hiperstymulacje, wiec nie mam transferu, tylko biorę luteine. Dwa dni po czyli wczoraj, bylo już super. Cieszę się że tak to wszystko przeszlam.
To jak ja, raz 20 drugi raz 25. Pierwszy transfer planowo miał być odroczony bo badaliśmy zarodki. Drugi bo hiperka jajniki duże, woda w macicy... a ja tylko czułam dyskomfort przy schylaniu, zawiązywaniu butów. Nie potrzebowałam nospy ani przeciwbolowych
 
@Hooope86 - wiem jak dziś sie .ujowo czyjesz - oj wiem - jak i wszystkie my tu. W marcu bylam tak zalamana jak Ty - beta 0 , mrożaczkow 0 , a na koncie debet 22 tys. ( tyle nas wyniosla procedura jedna ze wszystkimi badaniami itd) ale po jakims czasie ogarnelam się - poczytalam w internecie oferty banków - walnelismy konsolidację na dłuższy okres
( wiem , ze sie nie oplaca ale ... Marzenia ) i niedlugo wracamy do gry ..
A tera przytocze Ci przypadki , ktore mi starej babie pozwalaja wierzyć , ze sie uda !!!!
1) czynnik meski - 3 pelne procedury - 9 transferów i beta zawsze 0 ( zarodki z 3 doby zawsze) lekarze zasugerowali dawce. Odposcili na jakiś czas - i ich naturalny cud niedlugo bedzie mial rok , cała ciaza przelezana w domu - musi się trafic 1 plemnik i trafil się
2) moja równolatka - macica jak sito jeden jajnik tylko endo pco - wszystko co mozliwe , transferów niezliczona ilość - zmiana kliniki i ... obecnie 25 tydzień ciazy - zdrowej ciąży ! gdzieś tam okienko implatacyjne sie znalazło
3) amh 0.6 niedrozne jajowody pco itd - 3 transfery beta drgnela za kazdym razem ale ciaza szybko sie konczyla - pojechali na weekend - napili sie jak mopsy - dzis ksiezniczka na 15 miesiecy - kobitka cala ciaze sie bala , ze ten alkohol zaszkodzi
Glowo do góry , cyc do przodu i przed siebie - marzenia się spełniają !!!!!!
@Agniecha1508 wielkie dzieki za te przyklady [emoji8] normalnie miod na serce, pewnie nie tylko moje ale kazdej z nas tutaj [emoji173]
 
Dziewczyny, poszliśmy na wizytę i byliśmy nastawieni na inseminacje. Niestety doszły wyniki innych badań i okazało się że jednak poziostaje nam in vitro. My jesteśmy z Warszawy. Zdecydowaliśmy się w przeciągu 5 minut. Dla nas był to szk, oczywiście pozytywny, jak od razu powiedział nam, że włączają nas do programu refundowanego. Teraz jesteśmy w trakcie pierwszej procedury. Ale to duza pomoc, bo zamiast 10 tys. z lekami, płacimy tylko ok 2 tys. Też uważam, że każdy z całej Polski powinien mieć taką szansę.
Mogę wiedzieć do jakiego programu refundowanego?
 
reklama
Zaraz Ci nakopię do d...!!! Nie jesteś żadnym problemem, ani nie jesteś skrzywiona (czy jak tam o sobie mówisz), ani bezpłodna.
Jesteś niepłoda, to jest choroba, którą się leczy. Astmatyk robi wziewy, cukrzyk stosuje dietę, rakowiec ma operację/bierze chemię, ale ani Ty, ani żaden z nich nie jest problemem!!! Choroba może być problemem, leczenie może być problematyczne, ale człowiek jest po prostu chory ( ponoć nie ma ludzi zdrowych, są tylko niezdiagnozowani : )
Więc proszę tak nigdy więcej o sobie nie mówić:)
[emoji122] [emoji122] [emoji122] [emoji122] polac tej Pani bo madrze prawi! Zgadzam sie w 100%!
 
Do góry