reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Skąd te 10 wziąć. Gdzieś rozdają? [emoji28]Moj mąż ma taką armię że cały Wrocław by obdarowal żołnierzami, w nim nie ma żadnego problemu. Ja jestem problemem..
. Podejmuje decyzje. Do Katowic mam bliżej niż do Łodzi. Póki co chyba dr paś.

Myślę mysle, dziękuję za doping [emoji10]
Kochana ja na ivf przegwizdałam wszystko co miałam,a nawet jeszcze więcej (bo od rodziców wyciągnęłam) - jak w kasynie jakimś. A teraz jak trzeba to po prostu jadę i robię badania, płacę za szczepienia, za wizyty... Skąd biorę? Nie wiem... Chyba im więcej potrzeba, tym więcej jest się w stanie odłożyć. Kiedyś jak rzuciłam robotę na pół roku, bo chciałam skończyć studia, napisać pracę, obronić się - pracował tylko mąż i leeedwo wiązaliśmy koniec z końcem, wiecznie gdzies brakowało, jakieś dziwne śmieszne wydatki się pojawiały... A teraz jak przeliczam to moja wypłata to o wiele za mało na leczenie, a mimo to dajemy radę. Jak potrzeba to i spod ziemi wyciągniesz. Nie zostawiaj nas tu tylko działaj, szkoda czasu, tym bardziej że lata niestety lecą a chęć posiadania dziecka psychicznie wyniszcza. Jak bank drzwi zamyka to trzeba nadgodziny wziąć na jakiś czas, albo dodatkową pracę znaleźć, uda się!!
 
reklama
Jestem umówiony w następny czw. 2 lata temu zaszłam naturalnie i poronieniam i była taka sama sytuacja , te same wartości tydz coazy i taki sam przyrost bety na poziobie 66%.
No cóż zobaczymy ,
za 2 mc biorę ślub i miałam nadzieję że może od losu dostaliśmy taki prezent cudowny


W

A robiłaś jakieś badania immunologiczne? Może warto teraz zrobić allo mlr czy to przypadkiem organizm nie zwalcza zarodka. Ale jeszcze poczekaj, to że wtedy się nie udało nie znaczy, że teraz ma być tak samo. Trzymam kciuki za czwartkowe serduszko✊✊
 
Witam. Jestem tu nową, w końcu odwarzylam się napisać, a nie tylko czytać Wasze wpisy .
Od 8 lat staramy się z mężem o dzidziusia . Ani razu nie zaszłam w ciążę. Zaczęliśmy od badań co stoi na przeszkodzie - słyszymy cały czas ,że oboje jesteśmy zdrowi . Nikt nie jest w stanie podać nam przyczyny braku potomka. W tamtym roku postanowiliśmy podjąć próbę in vitro , udało się za pierwszym razem - niestety ciążą trwała 4tyg i poronilam . Po pół roku kolejny transfer- udało się. Poronilam po 6tyg . Mieliśmy zamrożone jeszcze 2 jajeczka , 18.05 kolejny transfer- zdecydowaliśmy się na oba . Znowu się udało-po 14 dniach od zabiegu test pozytywny, kolejny również. niestety potem zrobiłam 3 test po 21 dniach od transferu i już był negatywny ... co poszło nie tak?! CZY JUZ NIE DANE MI BEDZIE ZOSTAC MAMA ??? PSYCHICZNIE NIE DAJE RADY .... teraz mam 4 aniołki , które na zawsze zostaną w mojej pamięci
Kochana immunologia Ci szwankuje
 
Witam. Jestem tu nową, w końcu odwarzylam się napisać, a nie tylko czytać Wasze wpisy .
Od 8 lat staramy się z mężem o dzidziusia . Ani razu nie zaszłam w ciążę. Zaczęliśmy od badań co stoi na przeszkodzie - słyszymy cały czas ,że oboje jesteśmy zdrowi . Nikt nie jest w stanie podać nam przyczyny braku potomka. W tamtym roku postanowiliśmy podjąć próbę in vitro , udało się za pierwszym razem - niestety ciążą trwała 4tyg i poronilam . Po pół roku kolejny transfer- udało się. Poronilam po 6tyg . Mieliśmy zamrożone jeszcze 2 jajeczka , 18.05 kolejny transfer- zdecydowaliśmy się na oba . Znowu się udało-po 14 dniach od zabiegu test pozytywny, kolejny również. niestety potem zrobiłam 3 test po 21 dniach od transferu i już był negatywny ... co poszło nie tak?! CZY JUZ NIE DANE MI BEDZIE ZOSTAC MAMA ??? PSYCHICZNIE NIE DAJE RADY .... teraz mam 4 aniołki , które na zawsze zostaną w mojej pamięci
A mialas robione badania w kierunku trombofili. Zespol antyfosfolipidowy i cokolwiek z immunologii
 
Witam. Jestem tu nową, w końcu odwarzylam się napisać, a nie tylko czytać Wasze wpisy .
Od 8 lat staramy się z mężem o dzidziusia . Ani razu nie zaszłam w ciążę. Zaczęliśmy od badań co stoi na przeszkodzie - słyszymy cały czas ,że oboje jesteśmy zdrowi . Nikt nie jest w stanie podać nam przyczyny braku potomka. W tamtym roku postanowiliśmy podjąć próbę in vitro , udało się za pierwszym razem - niestety ciążą trwała 4tyg i poronilam . Po pół roku kolejny transfer- udało się. Poronilam po 6tyg . Mieliśmy zamrożone jeszcze 2 jajeczka , 18.05 kolejny transfer- zdecydowaliśmy się na oba . Znowu się udało-po 14 dniach od zabiegu test pozytywny, kolejny również. niestety potem zrobiłam 3 test po 21 dniach od transferu i już był negatywny ... co poszło nie tak?! CZY JUZ NIE DANE MI BEDZIE ZOSTAC MAMA ??? PSYCHICZNIE NIE DAJE RADY .... teraz mam 4 aniołki , które na zawsze zostaną w mojej pamięci
Kochana a jakie leki bierzesz do transferów i w ciąży? Jakie miałas badania robione? Napisz coś więcej, w kupie razem cos doradzimy, lepiej niż nie jeden dr :)
 
Widzisz jak to przelecialo:) teraz 3 tygodnie i badania?
Pewnie tak. Qwa mam dziś 37dc... A @ ani słychu ani widu. Już nawet "dla postrachu" umówiłam się do ciechocinka na przyszły tydzień na wizytę, a ta franca dalej ma w nosie. Ja nie wiem co mi sie za syf porobił, że francy nie ma. Ciąży brak oczywiście.
 
reklama
Pewnie tak. Qwa mam dziś 37dc... A @ ani słychu ani widu. Już nawet "dla postrachu" umówiłam się do ciechocinka na przyszły tydzień na wizytę, a ta franca dalej ma w nosie. Ja nie wiem co mi sie za syf porobił, że francy nie ma. Ciąży brak oczywiście.
Ja Ci powien ze wczesniej mialam okres rowno co 28 dni a in vitro mi to strasznie rizkegulowalo. Raz moj cykl trwal az 41 dni. Tylko ja tez mialam wiwcej stymulacji niz Ty no chyba ze leki po transferze, Twoje staraty maja tez na to wplyw. Mam nadzieje ze zadne syfy Ci sie nie porobily
 
Do góry