reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Hubcio powstał naturalnie...mój słodziak.....problem tkwi ze strony mojego męża (azoospermia), materiał został pobrany poprzez biopsję. po mojej punkcji przyjeło się tylko jedno jajeczko....wydaje mi się że z powodu "materiału" a nie typowych plemniczków. Chodziliśmy o invimedu w poznaniu, ogólnie byłam bardzo zadowolona, nie mam żadnych zastrzeżeń. Zastanawiam się tylko.....dostaliśmy wyniki biopsji mojego męża i wychodzi że spermogeneza jest ok więc o co chodzi??? nie wiem. W ogóle dziwi mnie fakt że Hubcio powstał w sposób naturalny ( a nie byłam z nikim innym oprócz mojego męża :-) ), a teraz aż taki problem.
Nie wiem jak odpocząć....bo może nie każdy to zrozumie, ale my od początku małżeństwa mamy problemy......na początku jakieś dziwne zmiany u mnie.....raz zamknęli mnie w nocy na oddziale psychiatrycznym po jakimś ataku ...nie powiedzieli mojemu mężowi a nie mógł wejść na teren szpitala w nocy....rano jak się obudziłam i zobaczyłam pełno dziwnych twarzy nade mną to byłam przerażona, jak zadzwoniłam do Grzegorza to był w szoku. dopiero po ok 4 latach pogotowie przyjechało podczas napadu zrobili w końcu wszystkie możliwe neurologiczne badania i okazało się że nabyłam padaczkę (najmocniejszą z najmocniejszych :-)). pierwszy atak miałam podczas porodu 3x (niektórzy lekarze mówią że mogłam dostać to przez niedotlenienie podczas porodu)od 3 lat biorę leki super dobrane i nie mam aż takich problemów, ale przez te ataki mam problemy z pamięciom. zaczęłam prawko, ale okazało się że nie mogę go zrobić bo padaczka. Z pracą też trochę ciężko bo, wykształcenie politolog (licencjat) .....raczej prezydentem nie zostanę :-) a tam nie mogę bo padaczka , tam też nie bo padaczka....itd jak wyszłam za mąż to wyprowadziłam się z dużego osiedla na wieś gdzie wszędzie daleko a prawka nie ma. mieszkamy sami ale wcześniej mieliśmy niepełnosprawnego przede wszystkim psychicznie brata mojgo męża (dorosłego...wypadek)....zaczął zauważać że jak się jest dorosłym to w życiu jest inaczej :-/ i zaczął dziwnie zachowywać się względem mnie. jak on wyprowadził się przez to do rodziców to w zamian dostaliśmy siostrę w domu teściów nie było tylu pokoi ( 9 dzieciaków) i też czad( ogólnie cała rodzina męża mieszka obok nas, jak ich poznałam to myślałam że to ideał rodziny ....teraz jak po 12 latach na to patrzę to.....katastrofa.....). a jak zostaliśmy sami i myśleliśmy że wszystko idzie do przodu to zaczęły się te problemy z dzieckiem. mąż zamknął się w sobie i mało mówi, syn 9 lat czyli lepiej bez mamy, na wstępie związku z Grzegorzem zrezygnowałam z wielu znajomych na rzecz jego rodziny, mam 2 przyjaciółki , ale wiadomo ze tez nie zawsze mają czas i tak......zostaję sama.....bez pracy, bez rozmowy z innymi, bez prawka ( czyli problem z dojazdami), ....w wielkim domu z 7 pokojami, 2 łazienkami i kuchnią i.....do czego mi to potrzebne?????.....nienawidzę tego miejsca. powiedziałam sobie że jak nie wyjdzie moje największe marzenie to się upiję i właśnie kończę 2 drinka. wybaczcie że tak się wyżalam, ale tylko moje 2 przyjaciółki o tym wszystkim wiedziały i Wy a tak naprawdę nawet nie mam z kim porozmawiać....a w szczególności z tego powodu że mało kto rozumie in vitro.
trzymam za Was kciuki
Przykre to wszystko i niesprawiedliwe. Logika podpowiada że jak Hubcio jest naturalny to może tak jest że kliniki nie pomogą i dzieci zrobicie sobie sami. Mam nadzieję, że wszystko ci się ułoży.
 
reklama
Duzo z nas korzysta.
IMSI i ICSI sa to metody wyboru plemnikow i zaplodnienia. ICSI to wszczepienie plemnika ktory ocenia ok pod wzgledem morfologii, a IMSI to jakies mega powiekszenie i wybieraja jakies super plemniki przez co maja niby wieksza skutecznosc.
ICSI to nastrzykniecie plemnikiem a IMSI to jednym specjalnie wyselekcjonowanym plemnikiem z duzym powiekszeniem. Zazwyczaj i najczesciej robia ICSI .Jesli ktos ma wskazania i duze problemy to dopiero IMSI bo jest to bardziej skomplikowana metoda.
 
Ostatnia edycja:
Wczoraj wieczorem jeden mówił że jajnik powiększony ,że płyn w macicy i że pojawiły się na nim krwiaki ale to nie zagraża i nawet zapytała się czy chcę zostać na obserwacji czy wyjść do domu.
Dzisiaj lekarz stwierdził iż wyniki morfologii są kiepskie (zapytał się czy ktoś ze mną wczoraj rozmawiał,czyli wiedzieli) i że prawdopodobnie będzie przetaczana krew:no:mają to kontrolować,powiedział też że jest płyn w macicy razem z krwią(to też było od wczoraj widoczne) i że trzeba być dobrej myśli ponieważ przy takich stymulacjach niestety czasami do tego dochodzi:hmm: no ale widać że doktorek jakiś konkretny jest:happy:
O qwa, Megi to nie brzmi zbyt ciekawie :/ mam nadzieje, ze na strachu sie skonczy!
 
Hej dziewczyny, mój naturalny cud zaraz się zakończy... Byłam u lekarza bo pojawiło się małe plamienie. Zrobił usg, była czarna kropka długości 0,5 cm. Powiedział, że to wczesna ciaża, taka 4tg, ale powiedziałam, że to nie możliwe, że taka wczesna bo doskonale wiem kiedy był stosunek i był dużo wcześniej. Dał lutinuska i kazał jeszcze poczekać. Dzis zrobiłam betę 780 ;(. Kalkulator wyliczył: "Twój średni dwudniowy przyrost hormonu beta HCG to -2100 mlU/ml (-1129.4%)".
Nie wiem co robić...
Jezu nieeee!!! Pisces trzymaj sie :( mialo byc tak pieknie :( ale kochana moze pocieszajace bedzie to, ze w ogole zaszlas w ciaze na swojej komorce i to bez ivf. Mysle ze jeszcze jest szansa dla Was :*
 

Wróciliśmy niedawno z urlopu,
To dawaj jedziemy razem, będzie raźniej a drogę mamy praktycznie tę samą. ;-)

@Justyn87, najlepsze że wczoraj moj ginekolog stwierdzil że ,
męża nie zostawię, ani nie pójdę na lewiznę. Pozostaje mi jechać do Ciechocinka, bo tam nie jedna grzeczna się zmieniła.
Śmiałam się z niego! Mąż mi zabronil do niego chodzić gahaha
 
reklama
Do góry