reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Kochana, najważniejsze ze Malutka zdrowa, rośnie i już jest całym Waszym światem.
Ja osobiście uważam, że nie ma czegoś takiego, że ktoś powiedział coś bez zastanowienia a myśli inaczej. Dla mnie nie ma usprawiedliwienia dla chamstwa i robienia przykrości innym (tym bardziej kobiecie w ciąży). I niestety pisze to też na podstawie własnych doświadczeń :(. Macie wokół siebie na pewno mnóstwo innych, wspierających osób i w efekcie jedynym poszkodowanym będzie teść a nie Wy.

Dokładnie tak samo uważam, to nie żart, a szczerość i to co On uważa... Ja jestem tak cięta teraz na niego, że ja z córką choćby w brzuchu nogi w ich domu nie postawie, skoro dziewczynka to "coś gorszego"! I na wnuczkę może popatrzeć na zdjęciach jak mu ten zły syn pokaże...
 
reklama
To że jest głupi wiedziałam od dawna, ale takiego chamstwa się nie spodziewałam :-(



Ja to uważam, że On nie chciał być zabawny, tylko szczery... I to mnie bardziej boli :-\


Mnie też większość mówiła, że wyglądam tak dobrze, że na pewno chłopiec i mój M sie napalił...a ja od transferu czułam, mówiłam, że to dziewczynka, a na zimowisku mamy chłopczyka. I jak już pisałam jednej mój zapytał już wczoraj kiedy wracamy po drugiego :-\ a ja jeszcze jednego dziecka nie urodziłam :-\ jeden głupi tekst, a taka afera...
Przykre to, ale musisz zacisnąć zęby. Podobno właśnie jest tak, że jak się ładnie wygląda to dziewczynka a nie tak jak kiedyś się mówiło, że dziewczynka zabiera urodę. Druga rzecz, moja osobista teoria, że my staraczki tak bardzo chcemy dziecka i jak już się uda to co by się nie działo to radość od nas bije przez co piękniejemy (nie wiem czy jest takie słowo haha) Najważniejsze pozytywne nastawienie.
 
Ja wiem, że straci dla niej głowę i będzie najlepszym tatą na świecie, ale czy On nie straci we własnych oczach na swojej męskości... Już się mnie zapytał kiedy zabieramy mrożaka :-\ jeszcze jednego nie urodziłam, a On już mówi o drugim... Bo co? Może być chłopczyk? I zyskać w oczach głupiego ojca :-\

Powiem tylko tyle: jeżeli dla Twojego teścia jedynym wyznacznikiem męskości jest spłodzenie syna, to jest z niego zwykła cipa a nie facet. A jeżeli myśli że miał jakikolwiek wpływ na to, że wyszedł mu syn, to jest idiotą.
 
Przykre to, ale musisz zacisnąć zęby. Podobno właśnie jest tak, że jak się ładnie wygląda to dziewczynka a nie tak jak kiedyś się mówiło, że dziewczynka zabiera urodę. Druga rzecz, moja osobista teoria, że my staraczki tak bardzo chcemy dziecka i jak już się uda to co by się nie działo to radość od nas bije przez co piękniejemy (nie wiem czy jest takie słowo haha) Najważniejsze pozytywne nastawienie.

Może faktycznie jak jest, że ta cała frustracja, która Nam towarzyszyła odpuszcza i będąc w ciąży wyglądamy najlepiej w życiu heh. Dzięki :-*

Powiem tylko tyle: jeżeli dla Twojego teścia jedynym wyznacznikiem męskości jest spłodzenie syna, to jest z niego zwykła cipa a nie facet. A jeżeli myśli że miał jakikolwiek wpływ na to, że wyszedł mu syn, to jest idiotą.

Nie zauważyłam, że jak coś mówił to za każdym razem WNUK, a ja go poprawiałam lub wnuczka... Teraz już wiem o co chodziło... Mój mąż jest jedynakiem, a jego ojciec to taki słabo myślący samiec alfa (w jego odczuciu)... Dobrze, że mój podał się w teściowa :-\
 
To że jest głupi wiedziałam od dawna, ale takiego chamstwa się nie spodziewałam :-(



Ja to uważam, że On nie chciał być zabawny, tylko szczery... I to mnie bardziej boli :-\


Mnie też większość mówiła, że wyglądam tak dobrze, że na pewno chłopiec i mój M sie napalił...a ja od transferu czułam, mówiłam, że to dziewczynka, a na zimowisku mamy chłopczyka. I jak już pisałam jednej mój zapytał już wczoraj kiedy wracamy po drugiego :-\ a ja jeszcze jednego dziecka nie urodziłam :-\ jeden głupi tekst, a taka afera...
Odpuść mężowi, nie zrobił nic żeby go karcić na razie. Jest ci strasznie przykro z powodu teścia i się nakręcasz. Może spytał bo zwyczajnie pomyślał o zostawionym zarodku. Może o nim pomyślał bo były rozmowy o płci i poczuł ciekawość czy z niego wasza córeczka ma szanse na brata czy na siostrę. Może sobie wyobrażać zacza jak by to było z 2 dzieci i zastanawiał jaka roznica wieku między nimi będzie. Sama bym tak robila. Mi totalnie obojętna jest płeć mojego hipotetycznego dziecka ale ciekawość czuję straszna przy każdym transferze, Jak by była możliwość uzyskania info płci zarodka to bym pewnie nie wytrzymała i spytała. A nie mało by to wpływu na to które zarodki bym brała po transferze. Najlepiej rokujące i tyle.

Chodzi mi o to ze jak ktoś ciekawy to nie znaczy od razu ze coś uważa za lepsze albo gorsze.
 
Ostatnia edycja:
Dokładnie tak samo uważam, to nie żart, a szczerość i to co On uważa... Ja jestem tak cięta teraz na niego, że ja z córką choćby w brzuchu nogi w ich domu nie postawie, skoro dziewczynka to "coś gorszego"! I na wnuczkę może popatrzeć na zdjęciach jak mu ten zły syn pokaże...
Na nic nie ma usprawiedliwienia bo chamstwo jest chamstwem. Ale co myśli a co mówi to mogą być dwie różne rzeczy bo chamski żarcik oklepany i durni ludzie powtarzają bez zastanowienia żeby „błysnąć”. Szczególnie jak to taki rodzaj tatuśka ze zawsze wyszukuje czegos żeby dopiec synkowi, dowalicbo lubi i tyle
 
reklama
Do góry