Strawberry_90
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 26 Luty 2018
- Postów
- 146
No ja dokładnie tak miałam. Zaszłam 3 miesiace po tym jak jeden doktor powiedział ze nie ma opcji. Ani jednego plemnika o prawidłowej morfologii maszyna nie znalazła. I byłam w fazie ze odpuszczamy, mąż je suplementy i wietrzy jajka i stara się poprawić a do tematu wrócimy za jakieś pół roku rozpoczynając in vitro. A tu okres się spóźnił...
Właśnie nakręciłam się jeszcze bardziej że może się udało [emoji23] u mnie jest wszystko ok, tylko te plemniki męża... eh mam nadzieję że kiedyś się uda, jak nie naturalnie to przez in vitro.