reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

A ja wystartowałam dziś z estrofemem - 2 dc, szykuje się do crio. I zadzwoniłam po pana pielęgniarza, przyjechał i podłączył intralipid. W ogóle śmiesznie trochę, wczoraj brat miał ślub, rano na 10 śniadanie takie u rodzicow dla nas brata i paru osób z gości przed droga - akurat takich trochę dewotów. W dzień ślubu przyszedł okres a kroplowke chciałam na samym początku cyklu zeby się z nią wyrobić na pewno z 2 tygodniami przed transferem. No to dzwonię w niedziele z rana czy można dziś a on ze ok 11.30. No i niezła goście mieli minę jak mama podaje deser a tu domofon ze do mnie kroplówka przyszła ;) Poszlam do innego pokoju na fotel, kroplówka sobie leciała aż do obiadu. Goście sobie poszli, ze mną się żegnali ale nikt nie zapytał po co mi ta kroplowka za to miny... :D
Myśle ze się domyślali ze chodzi o coś z in vitro bo na bank ktoś im powiedział z rodziny bo i ja się z tym nigdy nie kryłam. No było wesoło :D :D :D
No to byłaś gwiazdą poranka na pewno! :D
 
reklama
No to byłaś gwiazdą poranka na pewno! :D
Było trochę śmiesznie :) Sprawa była umówiona wcześniej ze akurat ten dzień cyklu i u rodzicow bo to lekarze i żeby ktoś miał mnie na oku z ta kroplowka na wszelki wypadek. Bo z pielęgniarzem umówiłam się ze tylko podłączy i sobieidzie, kroplową leci 4 godziny. Bardzo jestem zadowolona ze wypadło w weekend i mam z glowy
 
A ja wystartowałam dziś z estrofemem - 2 dc, szykuje się do crio. I zadzwoniłam po pana pielęgniarza, przyjechał i podłączył intralipid. W ogóle śmiesznie trochę, wczoraj brat miał ślub, rano na 10 śniadanie takie u rodzicow dla nas brata i paru osób z gości przed droga - akurat takich trochę dewotów. W dzień ślubu przyszedł okres a kroplowke chciałam na samym początku cyklu zeby się z nią wyrobić na pewno z 2 tygodniami przed transferem. No to dzwonię w niedziele z rana czy można dziś a on ze ok 11.30. No i niezła goście mieli minę jak mama podaje deser a tu domofon ze do mnie kroplówka przyszła ;) Poszlam do innego pokoju na fotel, kroplówka sobie leciała aż do obiadu. Goście sobie poszli, ze mną się żegnali ale nikt nie zapytał po co mi ta kroplowka za to miny... :D
Myśle ze się domyślali ze chodzi o coś z in vitro bo na bank ktoś im powiedział z rodziny bo i ja się z tym nigdy nie kryłam. No było wesoło :D :D :D
@Koniczyna82 To teraz mają chociaż o czym gadać... na pewno byłaś dziś większa gwiazda niż młodzi :D:p:p
 
Dziewczyny a ja tam z innej beczki czy ma którąś z was fajne lokum nad naszym polskim morzem i może mi da namiary wybieram się z rodzicami i mężem;) pierwszy tydzień lipca
 
A powiem Wam, że mój A zrobił dziś z rana włom, bo mu się laptop zaciął i otworzył mój nieotwierany od kilku dni a tam otwarte wiadomo Wy i czyta bidok i jak nie zacznie rechotać - a wpis czytał o tym pędzeniu jaj jak bimbru w stodole - cały dzień miał dziś dobry humor pomimo 10km spaceru :) Musiałam mu ten włom wybaczyć :D
haha to moje jajca :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
 
A ja wystartowałam dziś z estrofemem - 2 dc, szykuje się do crio. I zadzwoniłam po pana pielęgniarza, przyjechał i podłączył intralipid. W ogóle śmiesznie trochę, wczoraj brat miał ślub, rano na 10 śniadanie takie u rodzicow dla nas brata i paru osób z gości przed droga - akurat takich trochę dewotów. W dzień ślubu przyszedł okres a kroplowke chciałam na samym początku cyklu zeby się z nią wyrobić na pewno z 2 tygodniami przed transferem. No to dzwonię w niedziele z rana czy można dziś a on ze ok 11.30. No i niezła goście mieli minę jak mama podaje deser a tu domofon ze do mnie kroplówka przyszła ;) Poszlam do innego pokoju na fotel, kroplówka sobie leciała aż do obiadu. Goście sobie poszli, ze mną się żegnali ale nikt nie zapytał po co mi ta kroplowka za to miny... :D
Myśle ze się domyślali ze chodzi o coś z in vitro bo na bank ktoś im powiedział z rodziny bo i ja się z tym nigdy nie kryłam. No było wesoło :D :D :D

Może nawet pomyśleli, że Ci dzieciaka dożylnie podają:D Wśród dewotów różne dziwne info o in vitro krążą:D
 
reklama
Do góry