reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Na tym forum wszystkie dziewczyny mają/miały problem z zajściem w ciążę. Mi się udało po 6 transferze i obecnie jestem w 19tc.
Poczekaj spokojnie na te wyniki biopsji, a jak następnym razem będziesz rozmawiać z Paśnikiem to poproś, żeby Ci wszystkie zalecenia dokładnie na maila wysłał, bo to co wcześniej napisałaś jest bardzo chaotyczne i ciężko po tym stwierdzić jaki on ma plan na Ciebie.
Będzie dobrze tylko musisz uzbroić się w cierpliwość.
Tak kochana właśnie to była nasza rozmowa przez telefon dziś i trochę mi się ona nie podobała gdyż trwała bardzo szybko i tyle chciałam dowiedzieć się ,ale to tak było ramp siam psiam szybko i ma wysłać mi poczta jak dostanę biopsje , a Ty tez widze mialas w czyms problem?
 
reklama
gdzie ?? To chyba musi bardziej boleć?? Ale jak tam dalej pójdzie to pewnie i ja będę nogi kuła bo brzuch teraz to jeden wielki guz z siniakami się robi :baffled: a prolutex do 14 tyg ciazy , neoparin nie wiadomo być może do końca ...zależy od wyników. Ale dam radę aby tylko maluszek był zdrowy :)
No jest to bardziej bolesne ale w brzuch sie boje. Moze nir chodzi o samo wklucie ale wdtrzykniecie plynu jest dosc nieprzyjemne
 
Kochana to ja czekam na teo

kochana to ja czekam na twój pozytywny transfer ;) mi mówił tylko o tych zastrzykach jednych i o tych sterydach i lekach na odporność nic więcej :( nie mam żadnego dokumentu od niego wiec szybko notowałam i tylko to zanotowałam :tak: o matko to ty tele brałaś???
Tak do tego jeszcze ranigast przed sniadaniem do przezycia mowie ci tez myslalam ze nie dam rady a jednak sie udalo ;) i mam nadzieje ze wszystko pojdzie w dobra strone i nie bede musiala juz powtarzac tej kuracji jej dzialanie jest na 3 miesiace pozniej trzeba ja powtorzyc
 
Tak kochana właśnie to była nasza rozmowa przez telefon dziś i trochę mi się ona nie podobała gdyż trwała bardzo szybko i tyle chciałam dowiedzieć się ,ale to tak było ramp siam psiam szybko i ma wysłać mi poczta jak dostanę biopsje , a Ty tez widze mialas w czyms problem?
A dostalas od niego meila jesli tak to tam na spokojnie mozesz zapytac o wszystkie nurtujace cie pytania. Co prawda odpowiedzi Pasikonika sa zwiezle ale tresciwe wiec po co sie denerwowac napisz
 
A dostalas od niego meila jesli tak to tam na spokojnie mozesz zapytac o wszystkie nurtujace cie pytania. Co prawda odpowiedzi Pasikonika sa zwiezle ale tresciwe wiec po co sie denerwowac napisz
No to napisze mu maila,żeby dokładnie napisał mi co i jak bez recept bo wiem tylko to co mi powiedział dupa z moja odpornością
 
Tak kochana właśnie to była nasza rozmowa przez telefon dziś i trochę mi się ona nie podobała gdyż trwała bardzo szybko i tyle chciałam dowiedzieć się ,ale to tak było ramp siam psiam szybko i ma wysłać mi poczta jak dostanę biopsje , a Ty tez widze mialas w czyms problem?

No Paśnik szybko mówi ale rzeczowo. Jak dostaniesz zalecenia na piśmie to wszystko będzie jasne.
 
@Maryanka kochana przykro mi, że usłyszałaś stresujące wieści. Mam jednak nadzieję, że to tylko defekt kosmetyczny i kolejna wizyta przyniesie ulgę dla serca. To zawsze boli i stresuje kiedy wiesz, że Twoje bobo będzie czekał jakiś zabieg czy operacja, ale najważniejsze, żeby ta wada nie łączyła się z innymi. Trzymam mocno kciuki i szczerze wierze w dobre wieści!

sorki dziewczynki, że się ostatnio mniej udzielam, ale coś mi na głowę siadło. Jakoś mnie to czekanie na procedurę dobija, że pomału opadam z zapału do walki i zapominam o co walcze. Jak się człowiek kłuje tymi igłami to ma motywację i chęć i poczucie, że coś robi. A ja nie robię obecnie nic poza czekaniem na badania immuno i czuję się jakby pierwsza procedura nigdy się nie wydarzyła.
W dodatku szwagierka zaraz ma połówkowe. A pamiętam, że jak nam powiedzieli o ciąży to byłam tuż przed drugim transferem. I teraz ona już tak daleko, a ja dalej nigdzie... Przepraszam za smęty.
Ehh Kochana rozumiem Cie doskonale[emoji8] [emoji173] Ja bylam pewna, ze jestem ze wszystkim pogodzona, zajelam sie praca, budowa itp, teoretycznie sielanka, a w zeszlym tyg w pracy jak kolega powiedzial ze spodziewaja sie z zona dziecka, a nastepnie dodal, ze zaczynaja drugi trymestr, uswiadomilam sobie ze bylabym na tym samym etapie, to bylo jak trzask w pysk.. totalne zaskoczenie[emoji45] bylam przekonana ze wszystko z moja glowa ok, a wystarczyl byle bodziec do placzu[emoji52]
 
reklama
Do góry