Justin87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Listopad 2017
- Postów
- 3 181
Ja zawsze coś podejrzewałam, taka intuicja. Podejrzane było przede wszystkim to, że urodził się w innym mieście niezwiązanym w jakikolwiek sposób z jego rodziną. Tak więc on powiedzmy świadomie poszedł po zupełny akt urodzenia i tam było napisane, że akt został wydany 10 tygodni po jego narodzinach. Poszedł do rodziców i w końcu mu powiedzieli. Szokiem było to, że rodzeństwa jest w sumie czworo. Mój mąż był drugi i jako jedyny został oddany do adopcji. To też był szok dla niego.A jak Twoj maz to odebral? Jako dorosly dowiedzial sie o adopcji. Niezle.
Jednak okazało się, że nie wszystko było takie piękne i różowe w przypadku pozostałych dzieci, bo ten pierwszy syn został porzucony również i dziadkowie go wychowywali.