reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Witam dziewczyny:)
Jak czytam posty o tej klinice Invicta to przypomina mi się opowieść koleżanki, która też się leczyła ale w Invicta Warszawa miała tam 3 nieudane in vitro. Też nie miała najlepszego zdania na temat tej kliniki i dr Ł. Jej opinia była taka, że najbardziej zależy im na kasie. Ja leczyłam się w Novum gdzie jest chyba najdrożej, porównując ceny z Inviką, ale powiem Wam dziewczyny, że uważam ich za profesjonalistów. Każda z nas ma inny problem, ale jeśli macie możliwość to spróbujcie właśnie tam. Ja dojeżdżałam 170km na stymulację i jakość to przeżyłam. Udało się za pierwszym razem. Tak więc cuda się, czego i Wam starającym się serdecznie życzę.
 
reklama
Aisha, ja wierzę że sie udało, a to czy bliźniaki czy jedynak będzie to już bez znaczenia. dzielna bądź, jutro biegusiem na bete i czekam na dobre wiadomości. :-):tak::-):tak:pozdrawiam i spokojnej nocy.
 
Cześć Wszystkim,
przeczytałam ostatnie posty i mocno trzymam kciuki!!!! Wiem jak to jest, podchodziłam do in-vitro jeden jedyny raz i się udało, mam dwie śliczne dziewczynki, które niebawem skończą 2 latka:-) Ale wciąż pamiętam o tych trudnych latach, które na szczęście mam za sobą, to forum w pewien sposób pomogło mi przetrwać walkę ze swoimi myślami i uczuciami. Dziewczyny jesteście NAJLEPSZĄ GRUPĄ WSPARCIA na świecie!!!!!!!!!!

No właśnie, grupa wsparcia..... czy któraś z was miała mozliwość porozmawiania przed in-vitro z np: psychologiem, bądź innymi ludźmi doświadczonymi w ten sam sposób?
Ja takiej mozliwości nie miałam i teraz mi tego brakuje.... chodzi mi o to, ze szuklam w necie różnych informacji ale nic szczególnego nie mogę znaleźć, a mianowicie szukam osób, z którymi mogłabym porozmawiać na temat zamrożonych zarodków i "adopcji zarodka". Czy jest tu na forum ktoś, kto zrzekł sie swoich mrozaczków albo ktoś, kto skorzystał z takiej adopcji. Ja mam wielki dylemat, serce mi pęka, bo mam 4 zarodki, a nie mogę już więcej urodzić dzieci.
 
Sunsine
witaj. Poruszasz bardzo ważny temat. Żadko kto na etapie starań myśli o tym czy zostana zarodki i co ewentualnie z nimi zrobić jeśli nie planuje nie moze się miec wiecej dzieci. Problem pojawia się po zabiegu kiedy te zarodki zostają, no bo to przecież nasze potencjalne dzieciaczki. Temat jest na tyle istotny że od kilku miesięcy stowarzyszenie Nasz Bocian poswieca temu tematowi dużo uwagi, były organizowane konferencje na ten temat w których uczestniczyli psychologowie, embrilodzy. Na stronach Naszego Bociana są tez rozmowy z osobami które były dawcami lub stwierdziły że psychicznie takimi dawcami nie potrafią zostać. Są linki do rozmów ze specjalistami ktore to rozmowy pokazują problem w szerokim spektrum. Zatem proponuję zalogowac się na stronę www.nasz-bocian.pl | i tam znajdziesz dużo informacji na ten temat i będziesz też mogła poznac opinię psychologów, embriologów, innych dawców a takze poznac aspekt prawny dawstwa w Polsce. Życzę dużo zdrówka dla Ciebie i dziewczynek no i mądrej decyzji.
 
A ja mam dobre zdanie na temat Invicty w Warszawie a złe na temat Novum, w którym wydusili z nas dużo pieniędzy i nie mieli pojęcia jaki mamy problem,zawsze były kolejki, spóźnienia i nie sposób było się dostać do tego samego lekarza. W końcu powiedziałam dość, zapisałam się do Invicty do Programu do Skutku i tam zawsze było miejsce do mojej lekarz prowadzącej,wszyscy uśmiechnięci, życzliwi i dzięki nim udało nam się za 1 razem, od razu odkryli nasz problem i nie strzelali,tak jak w Novum,że mam na 100% endometriozę a mąż ma świetne wyniki,bo tak naprawdę mąż miał słabe wyniki i od razu wzięli się za niego po pierwszych badaniach.Nie można mówić,że ta klinika jest dobra a ta zła:-( Znam wiele osób, które dzięki warszawskiej invicta są w upragnionej ciąży. Tego dnia co ja miałam transfer to wszystkim dziewczynom się udało, niektóre podchodziły 1 raz,inne 2, inne nawet 6,ale się udało. Życzę Wam,żebyście odnalazły swoją klinikę, która też Wam pomoże:tak:
 
reklama
Kochane trzymajcie za nas kciukaski. Zaraz jadę do kliniki. Nadal plamię...mam stracha i obawy, że to koniec:-(
 
Do góry