reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Dzień dobry!!!

Wczoraj wybrałam się do fryzjera- w końcu w poniedziałek wracam do pracy i trzeba jakoś wyglądać:tak:.

Dziewczyny czy boli, kłuje albo coś podobnego dzieje się u was w podbrzuszu bo ja tak mam prawie codziennie, nie jest to jakoś bardzo ale tak jakby cały czas coś się działo, czy to normalne na tym etapie? A poza tym nie umie dopiąć się już do spodni a przytyłam ok. 1kg no ale mam już brzuszek.

Madzielanek- gratuluję i trzymam kciuki za testowanie. Odpoczywaj. A selenu nie jadłam.
Anioleczek12341- a jak ty się czujesz?
Memories02-trzymam kciuki za testowanie
Gieniek- jest ok. oprócz tego co pisałam wyżej no i ten sen ale myśle, że jak pójde do pracy to przyjde taka słaba, ze będę spała jak dzidzia. A odnośnie płci to nie wiem, może na kolejnym badanku pod koniec września coś się dowiem. A jak u Ciebie?
Lilonka-kochana, tak jak piszesz najpierw czekanie na transfer, potem testowanie, usg i cały czas stres. To chyba normalne, że teraz już cały czas będziemy się bać.

Pozdrawiam wszystkie dziewczyny
 
reklama
lilonka - powodzonka na scanie! masz racje najwazniejsze aby zdrowiutki byly. Ohhh ja sobie nie wyobrazam nawet jakie moze to byc uczucie tej radosci szczescia i strachu wymiszanych razem. Ale trzumaj sie. I mysl pozytywnie!
 
Krolik , oczywiści , że progesteron (podobno kobietom w ciaży 20 % mózgu zabiera dziecko - więc tego się trzymam :))
Gienek , a Ty zmieniłaś te luteinę, czy się męczyłaś , ja mam nadzieję , ze po tych wynikach lekarz coś mi jeszcze pozmiania , bo dziś w nocy nie mogłam przez tę swędziawkę spać.
Wszystkie pozostałe dziewczyny gorąco pozdrawiam i życze powodzenia niezaleznie od t=etapu , na którym jesteście:-)
 
Madzialenka , pytanie niby nie do mnie , ale postanowiłam odpisać , transfer miałam w ubiegły piątek i w tym dniu rzeczywiście sobie poleżałam , poleniuchowałam , natomiast kolejne dni to po prostu w miarę normalny tryb życia , nawet w poniedziałek pojechałam na kilka spotkań (jestem przedstawicielem handlowym) , ale trochę brzuch mnie bolał , a poza tym dostałam zwolnienie , więc stwierdziałam , ze nie ma sensu się przemęczać. Odpoczywałam spora , spacerowałam , i takie tam , nie mogłam lezec bezczynnie , bo mnie nosiło , zresztą tak jest nadal , na szczęście dziś jestem na półmetku , przed testowaniem.
 
Czesc Dziewczynki !!!!

Elala, ciesze sie ,ze @ przyszla. Zawsze jeden stres mniej. Do Hiszpani chcecie jechac jeszcze przed crio? Na pewno bdb wplynie na psychike taki eoderwanie sie od codziennosci. Trzymam juz kciuki aby wszystko sie powiodlo &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

lilionka, powodzenia na usg!!!!!

madmax, znalazlam cos takiego odnosnie bolow brzucha w ciazy:

Skurcze i bóle brzucha w ciąży | parenting.pl
 
lucy dziękuję za odpowiedź. Ja wczoraj po transferze sobie poleżałam, zwolnienie mam do piątku i w poniedziałek idę do pracy, pracę mam biurową, pracuję w banku, ale przez 2 tygodnie muszę obsługiwać klientów bo koleżanka poszła na urlop. Co do leżenia to nie wyobrażam sobie leżeć plackiem przez nawet 2 dni bo mnie tak jak Ciebie także nosi. Dzisiaj sobie posiedzę w domku, ugotuję zupkę:-), a jutro chyba gdzieś pojadę z mężem oczywiście o ile pogoda pozwoli.
 
Lucy
tak myślałam ze progetsreon, a wspomniałam żebys przez pomyłkę nie zrobiła prolaktyny :-) No a z tym zakreceniem to prawda , ja też jakaś przytępiona chodze :) wiec aby i u Ciebie to był dobry znak :-)
a co do tej luteiny to ja za drugim razem też poprosiłam o luteinę podjezykową. Wprawdzie jest gorzkawa a dr G mówi że smakuje jak kreda ale przynajmniej nie swędzi, nie piecze no i nie zastanawiałam sie ciągle czy to jakaś infekcja grzybicza która przy dowcipnej aplikacji często sie przytrafia czy też uczulenie. Po drugie jest łatwiejsza w użyciu szczegolnie że przy pozytywnym wyniku bierze sie do ok 17 tygodnia, więc nie wyobrażam sobie żebym miała sobie ja aplikowac w toalecie w pracy lub w markecie. Jesli dokucza Ci aż tak ze nie mogłas spać, napisz lekarzowi to wypisze Ci recepte na tą doustna i będziesz miała spokój.
Powodzenia :-)
 
elala w końcu wredna @ postanowiła przyjść. Dobrze, że nie musiałaś dłużej na nią czekać bo to zawsze dodatkowy stresik. Super, że jedziesz do Hiszpani, troszkę Ci zazdroszczę :-). Wyjazd dobrze Ci zrobi. A z pogodzeniem szkoły i wizyt w Klinice na pewno sobie poradzisz. Trzymaj się.

madmax życzę udanego powrotu do pracy. Jestem ciekawa płci Twoich maluchów. Pamiętam jak prawie w tym samym czasie miałyśmy transfer (chyba 3 dni różnicy) i Ty już tak daleko jesteś. Super!
 
Kochane dziewczynki, a ja juz bym chciała wiedziec co i jak, siedze sobie w pracy, w koncu trzeba było ruszyc Dupkę ;) chociaz dwa ostatnie dni spacerowania po lesie bardzo dobrze mi zrobiło. najgorsze jestt to ze nic nie czuję, zadnych kłuć, żadnego plamienia, nic kompletnie. Juz mi na psyche to działa, ale spoko, dam radę. Wszyestkie damy rade:) Miłego dzionka:)
 
reklama
Madzialenak - ja transfer miałam w sobotę, więc weekend przeleżałam w domku, ze szczególnym uwzględnieniem łóżka i kanapy ;) A od poniedziałku całkiem normalnie do pracy - mam pracę biurową przed kompem. Z uwagi na sezon ogórkowy roboty jest trochę mniej. W trakcie pracy starałam sobie robić przerwy, ale w banku to chyba nie bardzo. Mój gin mi mówił, że to tak naprawdę nie ma znaczenia, bo już po transferze wszystko zależy od organizmu. Ważne jest tylko żeby nie dźwigać ciężarów. Poza tym trzeba żyć normalnie.
 
Do góry