reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

I już jestem w domku [emoji5]cała torba leków przywieziona [emoji33]najlepsze jest to, że w momencie tłumaczenia co kiedy brać byłam tak wściekła na swojego M, że nie wiem od kiedy mam zacząć to brać [emoji848][emoji47]koleżanki, wesprzecie radą? Moje leki to luteina zarówno dowcipna jak i pod język.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
Hola ,hola-nie zapominaj ,że ja w krzakach siedzę i też szykuje się na start koło mają czerwca-zobaczymy jak z immunologia:D
Także będziesz musiała pogwiazdorzyc że mną:p

oj jak ja bym chciala z Wami tez pogwoazdozyc w maju [emoji120][emoji120][emoji120]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziękuje bardzo za pomoc :) Mamy liste badan ktore musimy wykonać w czerwcu. Ale wolałam się jeszcze poradzić tutaj, jako że macie większe doświadczenie niż ja w tym wszystkim.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

No ba! tutaj dzieewczyny (nie koniecznie ja) maja wieksza wiedze niz nie jeden lekarz a wiec pytaj ile trzeba!!! [emoji106]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
@Justyska90
@Agniecha1508
Cholera nie tak miało być:( Statystyki są do bani skoro dziś wyszło 0%:( przykro mi:(
@izabella87 faktycznie słaba ta Twoja beta:( też przez to przechodziłam więc wiem, że to czekanie na nic jest potworne. Konsultowałaś się już z lekarzem? Kazał odstawić leki?
 
Dziewczyny u mnie mija 9ty dzien po odstawieniu lekow, a poronienia nadal nie ma. Analogicznie jak podczas calej ciazy, zero plamien, czysciutko, nic. W piatek (to beda juz 2 tygodnie) moj gin przyjmie mnie na oddzial, mowi ze najpierw sprobujemy wywolac farmakologicznie, a jesli po lekach nie ruszy, to konieczny bedzie zabieg.
Powiedzcie prosze, te ktore mialy nieprzyjemnosc przezycia lyzeczkowania, jak dlugo dochodzi sie do siebie po samym zabiegu? Zakladajac ze zrobia mi go w pt popoludniu, chcialabym wrocic do pracy od poniedzialku. Jak to jest? Mozna normalnie funkcjonowac od razu po? Czy dokuczaja jakies uciazliwe dolegliwosci uniemowliwiajace prace?

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
Dla mnie to bylo najlepsze rozwiazanie ever z tej calej sytuacji,za pierwszym razem lyzeczkowanie za drugim odsysanie,na jedno wychodzi. Poplamilam 2 dni, troche pobolewalo jak na okres ,po tygodniu kontrola i wszystko bylo cacy. Jesli nie masz pracy w ktorej musisz cos dziwgac i po pietrach latac caly dzien to mozesz spokojnie wracac. Od razu bym sie na to zdecydowala na twoim miejscu ,przy tabletkach nie wiadomo czy to juz koniec,czy potrwa no i krwawisz dosc mocno. Nie ma sie czego bac.
 
Ja mialsm razem z laparoskopia po badaniu droznosci jajowodow gdzie wyszlo ze sa nie drozne i ja musialam byc przed owulacja zeby w ciazy czasem nie byc

A to rozumiem, ja czekam na wizyte z nowym lekarzem, wtedy ustale jakie badania zrobic. W koncu @ przyszla to moze jakies badania zrobie w tym cyklu!


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja już po .
Dziewczyny warto walczyć .
Moje maluszki pięknie rosną i są zdrowe , niesrety tak fikały że nie udało się wszystkiego powierzyć. Powtórka 6.03.
Największe zaskoczenie , że mamy dwóch chłopców [emoji16] zaskoczenie bo mój mąż "robi " dziewczynki [emoji16][emoji23]
Wszystkie zakupione różowe ciuszki będą musiały znaleźć nową właścicielkę .

Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Chlopkers,
kazda klinika powinna zalecac odczekania po to zeby ci sie okres uregulowal i wszystsko wrocilo do normy. Nie po to zeby cie wkurzyc tylko po to zeby zwiekszyc szanse na ciaze. Tez moglam dopiero teraz podejsc do transferu ,a zabieg mialam 14 grudnia.
 
Do góry