Hej dziewczyny, ostatnio rzadko pisze siedze i codziennie podczytuje
wszystkim oczywiscie gratuluje a za pozostalych trzymam mocno kciuki i wiem ze sie uda!!
) KAZDEJ!!
Odpisze Ci Edi na post,bo widze ze przezywasz to samo co ja zaczynajac z In Vitro. Tez za piereszym razem pobrano mi 17! komorek z czego juz nastepnego dnia dowiedzialam sie ze zadne z nich nie dotrwalo do nastepnego dnia-gdyz plemniki byly za slabe i zadne nie podjely proby polaczenia sie z komorkami.. nie chce sobie nawet przypominac co czulam z mezem...
To byl koszmar-pierwsza proba i podeptane nadzieje-17 komorek i nic!!
Myslalam ze to jest prostsze- ale nie poddalismy sie po miesiacu przerwy podedzlismy do proby od nowa tym razem wlasnie zasugerowana przez.lekarzy metoda ICSI. Z 10 pobranych komorek 9 sie zaplodnilo a jedna z nich teraz grzeje sie w moim brzuszku
))!!
Dlatego nie poddawaj sie!! Warto probowac raz jeszcze choc wydaje sie beznadziejnie czasami!! Widocznie potrzebna wam inna metoda..