reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Aaaaaaa @Mruch aż się rozpłkałam :-D Ależ się cieszę, nie masz pojęcia [emoji14]
Buty kup :-D piękne, maleńkie buty zawsze działają :-) jesteś mega! Gratuluję i teraz wszystko będzie pięknie :-)) Zobaczysz!
Buty były za pierwszym razem [emoji1]. A co u Ciebie kochana, co u Was dziewczyny ja nic nie wiem tak mocno chciałam się od tego wszystkiego odciąć, a teraz nic nie wiem [emoji19]

Napisane na VTR-L29 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
O mój Boże! Gratulacje! Chyba każdy sposób przekazania takiej informacji będzie genialny bo sama wiadomość jest mega [emoji3] robiłaś betę?

[emoji127] 28.09.2017 Piotruś i Oleńka
Nie robilam bety bo dowiedziałam się dzisiaj rano. Sama nie wiem czy robić. Skoro tak wszystko samo bez pomocy to może nie robić tylko iść na żywioł. Jak myślisz? 5 marca wybiorę się do lekarza to już będzie po 6 tygodniu i zobaczymy czy wszystko gra.

Napisane na VTR-L29 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć Dziewczyny. Jestem po pierwszym nieudanym transferze, od razu po miesiączce przygotowuje sie do crio i podczas monitoringu owulacji pojawił się problem, ze pęcherzyk nie chce pęknąć... Podany był również ovitrelle. Dodam ze nigdy wcześniej nie miałam problemu z owulacja... Czym grozi taki niepekniety pecherzyk? I co mogę jeszcze zrobić żeby pomóc jemu pęknąć? Ciepłe kąpiele już były i fitness rownież
Wiesz ja cierpię na niepękające pęcherzyki. I generalnie przy criotransferze się tym nie przejmowali...
Jeżeli pęcherzyk nie pękł i zmienił się w torbiel czynnościową to powinna się ona wchłonąć sama w czasie miesiączki. Jak się nie wchłonie to dają na to duphaston albo luteinę.
Ja podeszłam do crio i prawdopodobnie pęcherzyk mam niepęknięty bo czuję lewy jajnik zawsze tak jak wtedy kiedy nie pękały...
 
Buty były za pierwszym razem [emoji1]. A co u Ciebie kochana, co u Was dziewczyny ja nic nie wiem tak mocno chciałam się od tego wszystkiego odciąć, a teraz nic nie wiem [emoji19]

Napisane na VTR-L29 w aplikacji Forum BabyBoom
Jestem pewna, że zrobią mega wrażenie po raz kolejny :-D
Ja spakowałam test i buty do maleńkiego pudełka ;-) Mój M mimo,że byliśmy po transferze nie spodziewał się zupełnie, bo myślał że czekamy do 14 dpt a to był 9 dpt i jeszcze jego urodziny.
U mnie coraz lepiej, wymiotuję już tylko rano także to mega sukces i jestem w 16 tc najprawdopodobniej dwóch córeczek :-D
 
Cześć dziewczęta, mój termin ostatniego transferu (3 już) zbliża się wielkimi krokami bo zaplanowany na kwiecień.
Więc wracam do Was.

Ostatni transfer miałam w listopadzie i tak podupadlam po nie powodzeniu, że powiedziałam dość. Czułam się jak puste pudełko, zmęczona ciągła walka. Odpuściłem zupełnie, przestałam o się iem dbać - w sensie tak do przesady. Popalałam papierosy, chodziłam na zakrapiane imprezy. Po prostu wrzuciłam ciąże z głowy tak jakby jej nigdy nie miało byc już. Tłumaczyłam sobie mam przecież jedno więc powinnam się cieszyć z tego co mam. Zaplanowaliśmy z mężem kwiecień jako ostateczna próbę bo najbardziej odpowiada nam termin.

A dzisiaj rano zrobiłam test. I są 2 krechy, żeby się upewnić zrobiłam drugi, a ręce tak mi się trzęsły że nie mogłam trafić z kroplami. Aż boję się w to uwierzyć, że po 5 latach samo przyszło naturalnie bez wspomagaczy. Mąż jeszcze nic nie wie. A wiecie co jest najlepsze, że wczoraj byłam na łyżwach a w poprzedni weekend na nartach dwa dni i to śmigałam równo. Nie huhalam nie dmuchałam po prostu dobrze się bawiłam.

Oczywiście teraz dopiero pojawił się strach co będzie dalej, ale to normalne.

A teraz pytanko jak to przekazać mężowi - jakieś pomysły?? On się nie spodziewa. Jest teraz poza domem do piątku służbowo. W niedzielę jak wyjeżdżał myślałam że dostałam miesiączkę bo miałam brązowe plamienia małe i mu już powiedziałam że dostałam okres.
Pomóżcie mi go zaskoczyć, bo ja sama nie dowierzam że to na serio.

Napisane na VTR-L29 w aplikacji Forum BabyBoom

Serdeczne gratuluję, niesamowita historia!!!! Gęba mi się sama śmieje :) Życie jest bardziej zaskakujące niż film :)
 
Wiesz ja cierpię na niepękające pęcherzyki. I generalnie przy criotransferze się tym nie przejmowali...
Jeżeli pęcherzyk nie pękł i zmienił się w torbiel czynnościową to powinna się ona wchłonąć sama w czasie miesiączki. Jak się nie wchłonie to dają na to duphaston albo luteinę.
Ja podeszłam do crio i prawdopodobnie pęcherzyk mam niepęknięty bo czuję lewy jajnik zawsze tak jak wtedy kiedy nie pękały...
Ale raczej crio w tym cyklu nie przeprowadzą...? Zastanawiam sie co mogło być przyczyna, że teraz raptem nie chce pęknąć, a jestem na naturalnym cyklu.
 
Cześć dziewczęta, mój termin ostatniego transferu (3 już) zbliża się wielkimi krokami bo zaplanowany na kwiecień.
Więc wracam do Was.

Ostatni transfer miałam w listopadzie i tak podupadlam po nie powodzeniu, że powiedziałam dość. Czułam się jak puste pudełko, zmęczona ciągła walka. Odpuściłem zupełnie, przestałam o się iem dbać - w sensie tak do przesady. Popalałam papierosy, chodziłam na zakrapiane imprezy. Po prostu wrzuciłam ciąże z głowy tak jakby jej nigdy nie miało byc już. Tłumaczyłam sobie mam przecież jedno więc powinnam się cieszyć z tego co mam. Zaplanowaliśmy z mężem kwiecień jako ostateczna próbę bo najbardziej odpowiada nam termin.

A dzisiaj rano zrobiłam test. I są 2 krechy, żeby się upewnić zrobiłam drugi, a ręce tak mi się trzęsły że nie mogłam trafić z kroplami. Aż boję się w to uwierzyć, że po 5 latach samo przyszło naturalnie bez wspomagaczy. Mąż jeszcze nic nie wie. A wiecie co jest najlepsze, że wczoraj byłam na łyżwach a w poprzedni weekend na nartach dwa dni i to śmigałam równo. Nie huhalam nie dmuchałam po prostu dobrze się bawiłam.

Oczywiście teraz dopiero pojawił się strach co będzie dalej, ale to normalne.

A teraz pytanko jak to przekazać mężowi - jakieś pomysły?? On się nie spodziewa. Jest teraz poza domem do piątku służbowo. W niedzielę jak wyjeżdżał myślałam że dostałam miesiączkę bo miałam brązowe plamienia małe i mu już powiedziałam że dostałam okres.
Pomóżcie mi go zaskoczyć, bo ja sama nie dowierzam że to na serio.

Napisane na VTR-L29 w aplikacji Forum BabyBoom
Gratuluje cudu :) Jednak mozna ;) a co do formy przekazania to moze popularne buciki przy kolacji :) z testem ciazowym :)
 
reklama
Ale raczej crio w tym cyklu nie przepriwadzą...? Zastanawiam sie co mogło być przyczyna, że teraz raptem nie chce pęknąć, a jestem na naturalnym cyklu.
Ja tez tak miałam. Miałam transfer na naturalnym cyklu i pęcherzyk nie pękł w odpowiednim czasie, nawet po ovitrelle. Pani dr sprawdzała hormony z krwi i wykazywały na to, że wszystko jest w porządku i wg hormonów owulacja się rozpoczęła, wtedy włączyliśmy leki i był to udany transfer. A pęcherzyk nie pękł... ;-)
 
Do góry