To super, myślałam, że ze 3 miesiące zalecają przerwy....
Przytulam Cię kochana
Wiesz my dostaliśmy naprawdę komplet badań na dzień dobry, mutacje, kariotypy, byłam zdziwiona wręcz bo wiem, że to nie zawsze zlecają na początku. W grudniu miałam histeroskopię, więc od środka też jestem sprawdzona. Ja mam niedrożne jajowody, więc u nas to jest problemem w zajściu naturalnym, poza tym jesteśmy względnie zdrowi.
Miałam przed chwilą telefon, lekarz powiedział że ta beta nam nic nie mówi, ale powinna być wyższa, że jeszcze nie wszystko stracone i wszystko nam powie weryfikacja we wtorek. Leki jak były tak mają zostać.
Jedno, czego jestem pewna, że przy następnym podejściu nie biorę L4, bo mimo że nienawidzę mojej pracy, to ku*wicy w domu dostaję.