reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Bardzo ale to baaardzo Wam dziękuję za wszystkie kciuki i że jesteście ze mną!


Nooo!!! Bejbe, na takie info czekalam:)
W życiu się nie spodziewałam takiego wyniku. Chyba z cztery razy pytałam się czy na prawdę wszystkie mają po 8 blastomerów :p

Ale się cieszę!! Po powrocie do zdrowia bierzecie dwa czy jeden?? To jest Wasz czas! Mąż się spisał :-))
Też się bardzo cieszę! :-D
Zobaczymy czy będzie jakaś blastka :)
Ale prawdopodobnie jako pierwsze wezmę dwa 3 dniowe :-D
Mąż już teraz chodzi dumny jak paw :-D
Boję się myśleć co będzie dalej :p
Fantastyczna informacja :):):)
Przyznawaj się nam tu teraz...co ten Twój chłop za magiczne techniki stosował, że taki rezultat? Bo w same plastry nie uwierzę :p:D

@tamiza trzymam kciuki aby wszystkie kropeczki przetrwały :) możesz mi powiedzieć czy Twój m brak jakieś witaminki ??
dziewczynki narazie sumiennie notuje wszystko...i mam nadzieję ze jeszcze w tym roku będzie druga procedura :)
@Iskra_82 @marg88 głównie mąż brał profertil 2x dziennie witaminę C i stosował plastry chłodzące.
Zmieniliśmy też styl życia.
Od roku zero basenu, sauny, jacuzzi. Tylko prysznic w letniej wodzie zero leżenia w wannie.
Po powrocie do domu natychmiast ściągnął spodnie :D
Dużo czasu spędzał na dworze ( nie nie zamykam go celowo na balkonie :p)
Dodatkowo zmiana diety. Przez pół roku totalne ZERO alkoholu.
Dużo warzyw na parze( ogromne ilości fasolki szparagowej i brokuła) . Soki surówki ( zrezygnował z napojów slodzonych w tym również z kupnych soków) orzechy.
Pieczywo często pelnoziarniste. Do obiadu przeważnie kasze głównie kasza gryczana. No i głównie ryby i drób ewentualnie królik . ( od 4 miesięcy nie było u nas czerwonego mięsa)
Od czterech lat jemy większość dań bez soli.

Nie wiem na ile te wszystkie zmiany przyczyniły się do poprawy parametrów nasienia. Jedno jest pewne będziemy żyć dalej w ten sposób. Dla możliwość posiadania dziecka jesteśmy w stanie żyć jeszcze bardziej restrykcyjnie oby tylko osiągnąć upragniony cel. ;)
 
Super. Szkoda ze hiperka się przeszwedala, znam to. Już chciałam napisać ze razem transfer będziemy mieć bo ja we wtorek mam pierwszy transfer z grudniowej stymulacji. Tez najpierw hiperka a w styczniowym cyklu przegapiliśmy owulacje.
No niestety... Ja przeważnie muszę swoje odczekać :D
U nas transfer będzie prawdopodobnie pod koniec marca 6 tygodni szybko zleci :tak:
Oooo... To będzie transfer na naturalnym cyklu? :)

Haha mój telefon rozwala system zawsze kiedy piszę o transferze tel podpowiada mi transfer... NA LOTNISKO :D
Jakie plastry? Na plemniczki? O_O
Plastry chłodzące na moszne fertilMate.
 
Bardzo ale to baaardzo Wam dziękuję za wszystkie kciuki i że jesteście ze mną!



W życiu się nie spodziewałam takiego wyniku. Chyba z cztery razy pytałam się czy na prawdę wszystkie mają po 8 blastomerów :p


Też się bardzo cieszę! :-D
Zobaczymy czy będzie jakaś blastka :)
Ale prawdopodobnie jako pierwsze wezmę dwa 3 dniowe :-D
Mąż już teraz chodzi dumny jak paw :-D
Boję się myśleć co będzie dalej :p



@Iskra_82 @marg88 głównie mąż brał profertil 2x dziennie witaminę C i stosował plastry chłodzące.
Zmieniliśmy też styl życia.
Od roku zero basenu, sauny, jacuzzi. Tylko prysznic w letniej wodzie zero leżenia w wannie.
Po powrocie do domu natychmiast ściągnął spodnie :D
Dużo czasu spędzał na dworze ( nie nie zamykam go celowo na balkonie :p)
Dodatkowo zmiana diety. Przez pół roku totalne ZERO alkoholu.
Dużo warzyw na parze( ogromne ilości fasolki szparagowej i brokuła) . Soki surówki ( zrezygnował z napojów slodzonych w tym również z kupnych soków) orzechy.
Pieczywo często pelnoziarniste. Do obiadu przeważnie kasze głównie kasza gryczana. No i głównie ryby i drób ewentualnie królik . ( od 4 miesięcy nie było u nas czerwonego mięsa)
Od czterech lat jemy większość dań bez soli.

Nie wiem na ile te wszystkie zmiany przyczyniły się do poprawy parametrów nasienia. Jedno jest pewne będziemy żyć dalej w ten sposób. Dla możliwość posiadania dziecka jesteśmy w stanie żyć jeszcze bardziej restrykcyjnie oby tylko osiągnąć upragniony cel. ;)
No szacune za ta zmianę a szczegolnie dla meza:) a jak sie czujesz?
 
Bardzo ale to baaardzo Wam dziękuję za wszystkie kciuki i że jesteście ze mną!



W życiu się nie spodziewałam takiego wyniku. Chyba z cztery razy pytałam się czy na prawdę wszystkie mają po 8 blastomerów :p


Też się bardzo cieszę! :-D
Zobaczymy czy będzie jakaś blastka :)
Ale prawdopodobnie jako pierwsze wezmę dwa 3 dniowe :-D
Mąż już teraz chodzi dumny jak paw :-D
Boję się myśleć co będzie dalej :p



@Iskra_82 @marg88 głównie mąż brał profertil 2x dziennie witaminę C i stosował plastry chłodzące.
Zmieniliśmy też styl życia.
Od roku zero basenu, sauny, jacuzzi. Tylko prysznic w letniej wodzie zero leżenia w wannie.
Po powrocie do domu natychmiast ściągnął spodnie :D
Dużo czasu spędzał na dworze ( nie nie zamykam go celowo na balkonie :p)
Dodatkowo zmiana diety. Przez pół roku totalne ZERO alkoholu.
Dużo warzyw na parze( ogromne ilości fasolki szparagowej i brokuła) . Soki surówki ( zrezygnował z napojów slodzonych w tym również z kupnych soków) orzechy.
Pieczywo często pelnoziarniste. Do obiadu przeważnie kasze głównie kasza gryczana. No i głównie ryby i drób ewentualnie królik . ( od 4 miesięcy nie było u nas czerwonego mięsa)
Od czterech lat jemy większość dań bez soli.

Nie wiem na ile te wszystkie zmiany przyczyniły się do poprawy parametrów nasienia. Jedno jest pewne będziemy żyć dalej w ten sposób. Dla możliwość posiadania dziecka jesteśmy w stanie żyć jeszcze bardziej restrykcyjnie oby tylko osiągnąć upragniony cel. ;)
Aż pokaże dla swojego bo od poniedziałku on już tez weźmie się za siebie i te suplementy wkoncu będzie miał! Wyniki zajeb... masz
 
Dziewczyny mam do Was pytanie :) i bardzo Was proszę o radę :)

Co raz bliżej jesteśmy decyzji o przystąpieniu do ivf. I teraz nasuwa się pytanie która Klinikę wybrać i jakiego lekarza? Moja endokrynolog stwierdziła ze nie jestem łatwym przypadkiem, bo mam hashimoto i niedoczynność tarczycy. I powinnam rozważyć Bociana w Białymstoku lub któraś z Warszawskich Klinik. Na początku byłam nastawiona na Bociana, ale im bliżej tej decyzji to rozważam jednak Warszawę ze względu na odległość.
do Białegostoku mamy ok 370km :(

Czy myślicie ze faktycznie nie jestem takim łatwym przypadkiem ?

U mnie problem to jajniki z obrazem jak w pco i bardzo rzadkie owulacje, podwyższona prolaktyna. Jestem 1 cykl po laparoskopii i kauteryzacji jajnikow oraz biore Bromergon. Byłam przez ostatni rok stymulowana clo, Fostimonem i efektów w postaci ciazy brak. Po laparoskopii wiem ze mam maleńkie ognisko endometriozy w okolicach pęcherza i ze względu na umieszczenie nie zostało to usunięte. Od ponad roku tsh w okolicach 1.

Będę wdzięczna Wam za odpowiedz ;)

Dodam, ze u męża wszystko ok :)


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Dziewczyny mam do Was pytanie :) i bardzo Was proszę o radę :)

Co raz bliżej jesteśmy decyzji o przystąpieniu do ivf. I teraz nasuwa się pytanie która Klinikę wybrać i jakiego lekarza? Moja endokrynolog stwierdziła ze nie jestem łatwym przypadkiem, bo mam hashimoto i niedoczynność tarczycy. I powinnam rozważyć Bociana w Białymstoku lub któraś z Warszawskich Klinik. Na początku byłam nastawiona na Bociana, ale im bliżej tej decyzji to rozważam jednak Warszawę ze względu na odległość.
do Białegostoku mamy ok 370km :(

Czy myślicie ze faktycznie nie jestem takim łatwym przypadkiem ?

U mnie problem to jajniki z obrazem jak w pco i bardzo rzadkie owulacje, podwyższona prolaktyna. Jestem 1 cykl po laparoskopii i kauteryzacji jajnikow oraz biore Bromergon. Byłam przez ostatni rok stymulowana clo, Fostimonem i efektów w postaci ciazy brak. Po laparoskopii wiem ze mam maleńkie ognisko endometriozy w okolicach pęcherza i ze względu na umieszczenie nie zostało to usunięte. Od ponad roku tsh w okolicach 1.

Będę wdzięczna Wam za odpowiedz ;)

Dodam, ze u męża wszystko ok :)


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Skąd jestes? Bocian to już legenda...są lepsze kliniki.
 
reklama
Dziewczyny mam do Was pytanie :) i bardzo Was proszę o radę :)

Co raz bliżej jesteśmy decyzji o przystąpieniu do ivf. I teraz nasuwa się pytanie która Klinikę wybrać i jakiego lekarza? Moja endokrynolog stwierdziła ze nie jestem łatwym przypadkiem, bo mam hashimoto i niedoczynność tarczycy. I powinnam rozważyć Bociana w Białymstoku lub któraś z Warszawskich Klinik. Na początku byłam nastawiona na Bociana, ale im bliżej tej decyzji to rozważam jednak Warszawę ze względu na odległość.
do Białegostoku mamy ok 370km :(

Czy myślicie ze faktycznie nie jestem takim łatwym przypadkiem ?

U mnie problem to jajniki z obrazem jak w pco i bardzo rzadkie owulacje, podwyższona prolaktyna. Jestem 1 cykl po laparoskopii i kauteryzacji jajnikow oraz biore Bromergon. Byłam przez ostatni rok stymulowana clo, Fostimonem i efektów w postaci ciazy brak. Po laparoskopii wiem ze mam maleńkie ognisko endometriozy w okolicach pęcherza i ze względu na umieszczenie nie zostało to usunięte. Od ponad roku tsh w okolicach 1.

Będę wdzięczna Wam za odpowiedz ;)

Dodam, ze u męża wszystko ok :)


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Witaj Olciaa. Bociana nie bierz pod uwagę, mnóstwo dziewczyn, które się tam leczyły uciekło. Pewnie zaraz ci popiszą opinie. A skąd jesteś? Do Katowic masz daleko? Tam jest dobra klinika Gyncentrum.
A jak po laparoskopii? Próbowaliście IUI? Ja wcześniej byłam oporna na wszelkie próby stymulacji, po kauteryzacji mam od czasu do czasu nawet spontaniczne owulki. Ale na naturalsy przestałam juz dawno liczyć, zostaje tylko ivf. Jeśli mogę Ci coś podpowiedzieć, to jeśli się zdecydujecie na ivf to przy pco i oporności na stymulacje proś o zapładnianie metodą ICSI i o nacinanie otoczki zarodków przed transferem, bo my z pco mamy komórki jajowe z grubszymi otoczkami i być może tu jest pies pogrzebany - nie dość, że plemniki mają mur do przebicia to i zarodek potem musi się wykluć z tej skorupki. Trzymam kciuki :)
 
Do góry