reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Justin87 skoro wszystko idzie nie tak to znając nieprzewidywalność losu TEN bedzie TYM szczęśliwym. Ja po transferze najpierw wylądowałam z mega bólem ósemki u stomatologa bo tez nie miała kiedy zaboleć tylko kilka dni po. Jak ja ogarnęłam to przyszło przeziębienie takie ze poskladalam sie w pol. A zaraz po nim beta 129. Wiec życzę Ci aby u Ciebie tez poszło droga „problemy-psikusy-piękna beta” [emoji8]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Popieram to co napisała @labelladurmiente :). Właśnie czasami tak bywa, że te rzeczy które nam się wydają przeszkodą wcale nią nie są. Ja zaraz po transferze jechalam na zdjecie szwów po wyrywaniu szostki, potem dostałam opryszczki (a nie miałam dobre kilka lat), przeziębienie przyszło ale trochę później (ok.7 tygodnia). Przezywalam to strasznie a wszystko dobrze się skończyło :).
 
Ostatnia edycja:
reklama
U Pana profesora Wołczyńskiego. Polecano mi go i wychwalano pod niebiosa
A tu miałam tą iskierkę nadzieji i ją straciłam... A moja bratowa np pół roku po ślubie ciąża. Kocham moją bratanicę i cieszę się ich szczęściem ale to bardzo boli!!! Gdyby nie wsparcie mojego Ukochanego męża załamałabym się

Myślałam że jesteś z Gyncentrum :p
Niestety nasza droga łatwa nie jest. Trzeba zacisnąć pośladki i walczyć do końca. Dobrze ze masz takie wspatcie :)
 
U nas tez czynnik męski a teraz po dzisiejszym dniu mysle ze i żeński tez!!u nas był najładniejszy zarodek i tez nic

Szczęście jak macie zdiagnozowany czynnik męski, to czemu nie dopuszczasz do siebie myśli, że to to może być przyczyną niepowodzeń i na siłę doszukujesz się problemu u siebie? Jakie lekarz dał Wam szanse na powodzenie z tym nasieniem?
I co na wyniki badań męża powiedział lekarz w Pl?
 
oj tak znam to z autopsji nie musisz mówić... tez odmowili mi urlop na żadabie że nie maja kim zastapić .. heh koniec świata... no cóż ... ja bym szukała innej pracy na twoim miejscu np. ja pozniej poszłam pracowac do sklepu cos jak media markt .. tam to było super.. zero dzwigania ciezkich rzeczy tylko kasa i przerwy normalne urlop jak w grafiku itd... ale zrobisz jak uważasz... : ) pozdrawiam
Nie moge się teraz zwolnić bo jeszcze kredyt na karku mam zobaczymy jak będzie z tym urlopem mam nadzieję ze zrozumiała co jej powiedziałam i da te parę dni więcej; )
 
Szczęście jak macie zdiagnozowany czynnik męski, to czemu nie dopuszczasz do siebie myśli, że to to może być przyczyną niepowodzeń i na siłę doszukujesz się problemu u siebie? Jakie lekarz dał Wam szanse na powodzenie z tym nasieniem?
I co na wyniki badań męża powiedział lekarz w Pl?
W Polsce powiedział ze jest ok i nawet widzi postępy ze nasienie się poprawiło! Skoro jest zarodek a ja go nie umiem zatrzymać przy sobie mysle ze to moja wina! Ale mogę gdybać tak wieczność!! Mam umówiona wizytę u lekarza i będę szukać aż znajdę! Czy moja czy jego co za różnica coś jest ze nie dopuszcza do zagnieżdżenia!
 
Popieram to co napisała @labelladurmiente :). Właśnie czasami tak bywa, że te rzeczy które nam się wydają przeszkodą wcale nią nie są. Ja zaraz po transferze jechalam na zdjecie szwów po wyrywaniu szostki, potem dostałam opryszczki (a nie miałam dobre kilka lat), przeziębienie przyszło ale trochę później (ok.7 tygodnia). Przezywalam to strasznie a wszystko dobrze się skończyło :).
Bardzo bym chciała, żeby się udało ale jest jak jest. Dodatkowo te wszystkie moje przypadłości nie napawają optymizmem, może dlatego się strasznie nie nastawiam na sukces. :)
 
reklama
Do góry