To jest dyskusyjna sprawa i zależy od widzimisię pracodawcy bo orzeczenia sądu idą w dwie różne strony. Część orzekła, ze nie trzeba mieć zdolności a część, że jednak tak.
"Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym"
I tego się właśnie boję, bo widzimisie mojego pracodawcy zakrawa o chorobę psychiczną