reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Cześć dziewczyny, rano na wkładce trochę brązowego plamienia, a potem po siku wyleciał niewielki brązowy skrzep (sorki za szczegóły). Napisałam do mojej pani doktor żeby umówić się na dzisiaj lub jutro na wizytę do niej, to będzie 20 dpt, to pęcherzyk powinno być widać na pewno, a jak z serduszkiem? Ale mam naprawdę źle przeczucia, jeszcze w połączeniu z tym że mnie cycki nie bolą a w nocy śniło mi się ze obudziłam się cała w krwi i że pojechałam do szpitala

Takie sny po krwawieniu niestety mogą się pojawiać, jednak to traumatyczne wydarzenie. Odpoczywaj dalej. Mógł to być krwiak. Poczekaj cierpliwie do wizyty, lekarz rozwieje wątpliwości. Ja myślę, że na serduszko może być jeszcze za wcześnie.
 
reklama
Bardzo Wam dziękuję. Co do picia wody, to się dostosuję na pewno. Dziwi mnie tylko, że lekarz nic nie mówił. Chciałam do in vitro podejść z "odłączoną głową" (niczym skoczkowie narciarscy: nie czytać internetów, nie rozmawiać) - ale się nie da :) Jeśli chodzi o wino na endometrium - mam alergię na jakiś składnik w alkoholu, więc odpada (na szczęście nigdy mi nie smakował, więc i nie cierpię). Co do terminu punkcji, mąż ma wyjazdową pracę - to jest dodatkowy podpunkt stresogenny (nie, nie może wziąć więcej wolnego).

"Nie każda się czuje panią świata" - naprawdę głośno się zaśmiałam!!! Trafiłaś w sedno. U mnie gonapeptyl już 13-sty raz, menopur (150) 8-smy raz i kilka chwil temu ovitrelle. Mam niski próg bólu, nie wiem, czy jutro pozwoliłabym mężowi wykonać jakikolwiek zastrzyk. Jeszcze dwa tygodnie temu nawet nie wiedziałam, że boję się zastrzyków :) Na szczęście jutro już tylko kwas foliowy i antybiotyk.
Nawet nie poczujesz tych igieł jak będziesz sobie wbijać. Ja pierwszy raz jak miałam sobie zrobić zastrzyk nie spałam cała noc:) A przy 1 próbie poczułam się jak świnka I w końcu się odwazylam wbiłam igła i się przestraszyłam wyciągając ja I musiałam kolejny raz;) kabaret. A teraz jedną ręką robię zastrzyk A 2 kroję marchewkę:)
 
reklama
Do góry