reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Kinga
ja rzadko tu juz pisuje ale że przeczytałam dziś twoje pytanie to spokojnie mogę polecic Invimed i dr Gizlera. Bardzo konkretny i rzeczowy, super fachowiec a do teo ma jakis zmysł z dobieraniem hormonów do stymulacji i ustalaniu terminów bo bez nadmiernego kłucia i częstcy wizyt miałam u niego przeprowadzone dwie owocne stymulacje. Tj po pierwszym programie doszło do zapłodnienia ale ciąze niestety starciłam przez krwiaka i odklejeni kosmówki no i niestety bez mrozaków, a druga procedura ze świeżaków nieudana ale już z pierwszych śniezynek udana i aktualnie 16 tc. Tyle ze za drugim razem mieliśmy IMSI (fatalna chromatyna plemników u M) i na punkcje i transfer pojechalismy do warszawskiego Invimedu. Ale po nieudanym transferze mój M przywiózł mrozaczki do wrocławia i śniezynki juz były transferowane we wrocławskim Invimedzie. Wiem ze dziewczyny też chwla dr Żórawskiego a dr Wickiewicz nie bardzo.
 
reklama
zosia ochrzan podzialal! Cos mi sie wydaje, ze @ juz za toba :) czekamy na tescik, I bez lez wiecej, bo Cie odnajde I na d... Nastrzelam!
Teraz tak na serio : trzymam kciuki oczywiscie, ale sama w gebie jestem mocna, a przezywalam jak TY I pewnie reszta dziewczyn... Trzymaj sie!
 
Witam Was Dziewuszki

kropkeczko, gratuluje serdecznie, a betka niech teraz ladnie przyrasta.
Fantastycznie!!! Teraz kolej na kolejne kolezanki :)
Zosia, teraz Ty jestes nastepna ;-) Juz zaciskam mocno kciuki :tak:&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
czesc wszystkim, ja dzisiaj 1dpt i pomimo ze sobie wyobrazalam ze podejde tym razem na luzie to rycze, jakos mialam ostatnio ciagly stres, klotnie ze starym...i jak na tym gruncie ma cos chciec sie zagniezdzic...
dodatkowo transfer mi sie opoznil i moj maz przyszedl z malym do pokoju:szok: gdzie dodam lezala inna pacjentka godzine za wczesnie bo mu telefon nie dzialal!!!!! no i maly wypadl z wozka glowa w dol wiec pomimo to ze mialam jeszcze godzine sie nie ruszac wyskoczylam i zlapalam moje kochane 14kg przy czym totalnie sie zgielam itd, potem sie okazalo ze ma wielkiego siniola na czole i musialam go uspokoic...i to wszystko 45 min po transferze w obecnosci biednej 42 pacjentki, nie wiem ale to byl jakis koszmar, maly jest ok ale ja nie robie sobie nadziei, jestem klebkiem nerwow i nie widze jakos sensu, no ale nic...moze sie jeszcze pozbieram, na razie nie mam objawow a ze weteranka jestem to wiem co sie dzieje u mnie jak bylo ok, moze zawsze jest inaczej...no nic to tyle z wiesci, trzymam kciuki za was wszystkie, a jak u mnie sie nic nie wykluje to moze za to u ktorejs z was :)

zosia trzymam kciuki za jutro ale jak jest ci bardzo zle to testuj dzisiaj i juz :-), ale po twoich objawach i nastrojach beda 2 krechy
 
hope trzymkaj się, straszny miałaś ten wczorajszy dzień, dobrze , że mały sobie nic nie zrobił, ja będę trzymała za ciebie kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& dla Ciebie:-)
 
hope 45 min PO transferze,to ja bylam juz kolo domu. Ja tylko odlezalam 10 min na kozetce, 10 min rozmowy z lekarzem I wynocha do domu....
a stres faktycznie to nic dobrego, ale nie przejmuj sie... Ja codziennie mam taki stres, ze jak tylko wstaje to juz mi sie rece trzesa.... Mam male jazdy z moja siostra, ktora poznala sobie kogos I ma wszystko w d.... Wraca pozno, trzaska drzwiami, I jeszcze duzo innych rzeczy, ale juz nie pisze, bo nie lubie zle mowic o wlasnej siostrze... Mieszka u mnie, ale to ja piore, gotuje, sprzatam, itd.... Mój maz polowy nie wie, bo chyba by ja z chaty wyrzucil, ale przeciez to moja siostra.... Dlatego sprobuj polezec przed tv.... Ja PO transferze mialam ochote zasnac I obudzic sie PO tyg... Trzymaj sie!
 
Kropeczko83- GRATULUJĘ, tak bardzo się cieszę i tak jak każda z nas lubię takie wiadomości:tak:
Zosiu-jak się dzisiaj czujesz? Wytrzymasz do jutra z testem,czy zrobisz już dzisiaj? Głowa do góry i nie płacz,bo twój maluch tego nie lubi!!!
Last time- dzięki za dowcip, po prostu bomba, spadłam z kanapy:)))
Onlyone- a ty już się nie martw i ja też nie pocieszenie po tym genetycznym poszłam zafarbować włosy, a nie dawno byłam na paznokciach-należy nam się relax!!!
Miliaa- powodzenia dzisiaj maleństwo, bardzo mocno trzymam kciuki za wizytę, napisz później jak poszło.
Królik- super,że znowu się odezwałaś, lubię jak coś piszesz do nas, całuski i pozdrowienia, p.s: to chyba jesteśmy na tym samym etapie ciąży:biggrin2: znasz już płeć?
Lola216- zapomniałam napisać apropos maści, ja też mam tą "Mustela" i smaruję się nią 2 razy dziennie-mniej więcej od 11 tygodnia ciąży. Co do programu "Porodówka" to jeden z moich ulubionych, łatwo się na nim wzruszam. Tzn przy każdym porodzie ryczę;-) a ostatnio był taki odcinek jak para nie mogła zajść w ciążę i w końcu im się udało,ale okazało się,że chłopczyk choruje na Zespół Downa, mimo to oni tak się cieszyli,że w końcu są w ciąży,że chcieli tego dziecka.Poród był trudny, ta dziewczyna się tak namęczyła,żeby go urodzić i ja się tak spłakałam jej odwagą i poświęceniem,że nie mogłam się później uspokoić (to apropo mojego strachu o wysokie NT u jednego z dzieci).
Hope- główka do góry, czasami jak masz wrażenie,że nic z tego to jest wręcz przeciwnie i tak będzie na pewno w Twoim przypadku!

A ja dzisiaj idę na USG 3majcie za mnie kciuki...znowu pojawił się strach, wczoraj o tym nie myślałam,bo byłam na koncercie Madonny na Stadionie Narodowym (było świetnie) a dzisiaj od rana boli brzuch z nerwów:-(
 
Kropeczko83 - gratuluję:)
Zosiu - trzymam kciuki
Dziewczyny - pozdrawiam

Ja zrobiłam dziś bete, dwa dni temu była 26, dziś tylko 22, więc po zawodach.
Ech....
 
reklama
Hope, ja tez lezalam tylko 10minut. Nie przejmuj sie , na pewno bedzie dobrze. Najwazniesze ,ze malemu nic sie nie stalo. Badz pozytywnie nastawiona.

Gieniek, Miliaa, powodzenia na dzisiejszych wizytach i czekamy na wiesci oraz.....Gienus mam nadzieje,ze bedziesz miala dla nas zdjecia ;-)

Zosiu, i jak testujesz dzis, czy chcesz wytrwac do jutra?? :-)

Onlyone, no to masz przeboje z siostrzyczka. Chyba nie docenia tego,ze ma Ciebie tuz obok i to na obczyznie.
 
Do góry