Dziekuje za pamiec dziewczyny
Troche sie wysiedzialam i wyczekalam, ale juz po wizycie. Doktor nie potrafil jednoznacznie wskazac powodu krwawienia, stwierdzil jednak, iz moze to byc krwawienie, ktore czasem towarzyszy implantacji. Nie wiem czy to ma sens, bo myslalam, ze w tym dniu (18 dpt, dzis 19 dpt) to juz raczej nie ma takich rzeczy.
Pecherzyk jest jednak tam gdzie byl. Doktor powiedzial mojemu M ze w czwartek pecherzyk mial 6 mm, dzis ma 10 mm. Na SOR nie chcial mnie wysylac wczoraj, bo duzo by mi nie pomogli. Teraz mam siedziec w domu, oszczedzac sie i najlepiej polegiwac.
Na koniec powiedzial, ze ten tydzien teraz zadecyduje o wszystkim. Widac bylo po nim, ze poki sam nie zobaczyl pecherzyka, byl zmartwiony, ale jednak jest. Wiec troche nam ulzylo, ale nerwy oczywiscie dalej sa.