reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

dziewczyny mam krwiaka/odklejenie kosmówki. Bezwzględnie muszę leżeć (z nogami do góry-nie wiem czy to żart) na razie do 3 sierpnia l4 bez wychodzenia z domu. Duphastonu mi lekarz nie zwiększył bo już biorę 3 dziennie. Tak wiec moja kariera w robocie znów się skończyła tym razem po jednym dniu pracy. Bardzo się boję, teraz każda wizyta w ubikacji napawa mnie stresem. Przepraszam, że tak o sobie ale nie jestem w stanie na razie nic poczytać jak tylko info w necie o krwiakach ale na pewno nadrobię. Wiem, ze któraś z was też miała coś podobnego, muszę poszperać wcześniej może trochę się uspokoję.
 
reklama
madmax tak mi przykro, kochana stosuj się do zaleceń lekarza i proszę nie czytaj nic w necie bo się sama będziesz niepotrzebnie nakręcać, a w Twoim stanie nie wolno o się denerwować. Myśl pozytywnie, dzieciaczki są silne i nic im się nie stanie. Pozdrawiam.
 
madmax78 - nie martw się kochana na zapas, wiem że łatwo powiedzieć ale Gienek miała to samo, też ma bliźniaki, musiała leżeć aż krwiak się wchłonie i się wchłonął :) leż i nie myśl o pracy, myśl tylko o dzieciaczkach. Zobaczysz że będzie dobrze! wchłonie się za jakiś czas..3mam kciuki !!!! Napisz do Gienka to opowie Ci o swoim przypadku i napewno się uspokoisz
 
dziewczynki - moja @ wreszcie przyszła.. wczoraj, sprawdziło się co do dnia niemal wyliczenia mojej dr. więc wierze że wie co mówi.. Ale nie wiem jak ja wytrzymam jeszcze 2 MIESIĄCE CZEKANIA!!! o niczym innym ostatnio nie myśle.. a nawet nie wiem czy to czekanie coś da :no: Przestaje powoli wierzyć że kiedyś mi się uda i że wytrzymam to psychicznie bo jest coraz gorzej :( Ostatnio nie świadoma koleżanka zaczęła mnie niby pocieszać że nawet się nie obejrzę i naturalnie zajdę...?? A JA NIE MAM JAJOWODÓW! nic nie odpowiedziałam ale od tej pory zaczyna do mnie dociekać moje KALECTWO.. jeszcze 2 miesiące temu jej słowa miałyby jakiś sens.. a teraz zaczynam zdawać sobie sprawę jak to IVF mnie okaleczyło! fizycznie i psychicznie... Jak niektóe słowa potrafią zranić!!! Przepraszam was kochane dopadło mnie to ostatnio i nie wiem jak się tego pozbyć... :no: wszystko traci powoli sens w moim życiu... boje się że straci na dobre
 
Aduś16 wzruszyłam się czytając Twoje odczucia, bo poczułam się jakbym sama to pisała, też mam niekiedy takie myśli i wciąż zadaje sobie pytanie czemu mnie się wszystko przydarza?????????? :no:, moje 2 siostry mają śliczne córeczki, wszystkie koleżanki w ostatnim czasie urodziły dzieci... a ja wciąż porażka za porażką. Ty nie masz jajowodów a ja mam niedrożne oba, po łyżeczkowaniu mi zarosły przez co też miałam ciążę pozamaciczną i jeden jajowód do strzęp a do tego część jajnika mi obciachali bo ciążą była jajnikowa co bardzo, ale to bardzo rzadko się zdarza. Na szczęście jajnik pracuje i wytwarza pęcherzyki.
Wiem kochana co Ty przeżywasz i znakomicie Cię rozumiem, ale nawet sobie nie wyobrażasz ile jeszcze możemy przejść, jesteśmy bardzo silne i będziemy walczyły, aby w końcu cieszyć się świadomym macierzyństwem. To forum jest po to aby się wygadać, wyżalić bo kto jak nie my zrozumiemy Ciebie bardziej. Tulę Cię bardzo mocno i nie przepraszaj bo nie masz za co :-), pisz co czujesz... to pomaga.

A teraz zmykam do pracy. Miłego dzionka dla wszystkich dziewczyn :-), dużo słoneczka i uśmiechu na twarzy.
 
Zosia_K - dziękuję za pamięć, ja trzymam za Ciebie WIELKIE kciuki, trzymaj sie dzielnie, dużo odpoczywaj i nie przemęczaj sie

madmax78 - również odpoczywaj, moja koleżanka tez miała krwiaka i musiała na początku ciąży leżeć tak jak Ty, a teraz cieszy się pięknym bobaskiem, więc musisz po prostu stosować się do zaleceń lekarza

Adus16 - tak bardzo Cie rozumiem, ale nie mozna tak myslec!!! Musimy wierzyć, że my też bedziemy Mamami i że przezwyciężymy wszelkie problemy. Głowa do góry! Ja tez walcze:)

A teraz co u mnie...nie pisałam o tym wczesniej, ale po stymulacji tymi cholernymi hormonami wyskoczył mi na brodawce piersi guz..najpierw strasznie bolał, ale jak dostałam okres to coraz mniej bolał i jednoczesnie się zmniejszał. Teraz jest wyczuwalny pod skórą ale nie boli, jest wilkosci groszku. Wczoraj byłam u onkologa, prawdopodobnie jest to jakas torbiel, która wytworzyła się kiedy była za duża różnica pomiędzy poziomem PRG a E2, ale to tylko moje przypuszczenia. W piątek ide na usg a w poniedziałek na kontrole i sie okaze co to jest. Ja jestem tej mysli ze ten guzik wytworzył się przez ten cały okres stymulacji..

Jednoczesnie, w sobote z rańca zrobię wszystkie zlecone mi badania, przeciwciała i w nastepnym cyklu chcemy podchodzic do naszych mrozaczków, no chyba ze wyniki badan na przeciwciała wykażą że coś jest nie tak i trzeba to "podreperowac".

Także ogólnie jestem dobrej myśli. Trzymam kciukasy za Was wszystkie...tu się tyle dzieje ze nie jestem w stanie do każdej z osobna pisac, ale szczerze wszystkim kibicuję z całego serducha!!!
 
madmax - to lez plackiem i sie nie ruszaj. Dokladnie napisz do Gienka ona ci pomoze bo sama przez miesiac lezala. Nie stresuj sie!!!! Bedzie dobrze.

memories - no pewnie ze ten guzek to od tego, w koncu sie szpikowalas hormonami (a dokumentacje do politykow wyslij niech wiedza jak to fajnie)

Adus - oczywiscie ze ma sens, moze cie okaleczylo ale jest tez w stanie pomoc, glowa do gory. W koncu sie uda.
 
Dziewczyny dziękuję za wsparcie.
Memories02- trzymam za Ciebie kciuki zebyś mogła podejść w następnym cyklu. A z tą torbielką to rzeczywiście może być efekt przestymulowania. Ważne ż e masz dobre podejście, trzymam kciuli z atwoje badanka
Marcikuk-leże znogami do góry i chodzę tylko do wc i po papu.nie wiem jak to 10 dni zniose.A co u Ciebie?
Adus16-myslałam że jak pójde do pracy to tyl nie będe myśleć i czytać a tu klops. No ale teraz najważniejsze są dzieciaczki.
Kochana jesteśmy tu po to żeby wysłuchać, pomóc, wspierać. Każdy z nas ma chwile zwątpienia i nie wierzy że może jeszcze go spotkać coś dobrego. Ale nie poddajemy się. Mam nadzieję że dziś jesteś już w wtroche lepszym nastroju, Pozdrawiam Cie bardzo gorąco.
Madzialenak-dziękuje za słowa otuchy, wiem że grunt to pozytywne myślenie.
ZosiaK-jak sie czujesz, bóle usąpiły?
Lobo 75-jak tam wynik bety?
Lola216-co u Ciebie?
Irkaw-to chyba było za wcześnie na betke, co?
Kinga-1-napewno podejmiesz właściwą decyzje, a teraz sie relaksuj.
 
reklama
Irkaw - nie wiem czy wiesz, ale w tak wczesnej ciąży sikaniec nie musi ci wyjść ( wychodzi na pewno przy ciąży bliźniaczej, bo to kumulacja hormonów i wszystkiego, ale tak to nie koniecznie), więc lepiej po prostu zrób betę.

Madmax78 - nie stresuj się i odpoczywaj. Będzie dobrze. A lekarz zalecił ci jakieś inne leki niż duphaston? Bo ja właśnie, żeby zapobiec m.in. krwiakom miałam przepisany encorton i clexane, a potem zaś miałam brać tylko acard. Ale nie wiem czy Tobie wolno coś takiego teraz czy nie?

Memories02 - te guzki to na pewno po kuracji hormonalnej. Czytałam na ulotkach swoich leków o możliwości wystąpienia takiej opcji. No i na wszelki wypadek planuję zrobić sobie mamografię ( mimo,że w moim wieku będzie ona płatna, ale zdrowie jest ważniejsze). Po braniu hormonów mega mnie bolały piersi przez jakiś czas. Teraz mi przeszło, ale lepiej dmuchać na zimne.
Super, że masz mrozaczki. Ja niestety muszę dłużej poczekać na kolejną ewentualną opcję IVF.
 
Do góry